-
Hej Kathi! Z tym kalendarzykiem to extra pomysł Faktycznie ładnie daje obraz tego na co sobie pozwalamy. Extra Ja prowadzę dzienniczek zeszytowy, ale on mi ladnie dzień po dniu tego nie pokazuje z góry jak spojrzę. Może sobie też coś takiego zrobię?
Ja tez tak mam, że najlepiej mi idzie przez pierwszy tydzień, dwa, a później kryzysy. Ale odpukać....pfu pfu. A za Ciebie trzymam kciuki, żeby nowa motywacja Cię zmotywowała
Buziaki!
-
Kasiu, mam nadzieję, że nie będziesz na mnie zła. Zapożyczyłam sobie Twój kalendarzy i tylko dane przerobiłam. Jak znajdę chwilkę to cosik sama wymyślę. Nawet zaczęłam robić tylko później kratki się okazały za małe. A nie wiem jak taką ładną równą krateczkę w paincie się robi. Skruszona przyznaję się do kradzieży praw autorskich Mam nadzieję, że mi wybaczysz. Bużka!
-
Super pomysl z kalendarzykiem Tez taki chce- jak bedzie czas to cobie zrobie
Buziorki Ci przesylam slicznotko
-
Super pomysl z kalendarzem
-
Pomysł z kalendarzem jest rzeczywiście genialny w swojej prostocie i niesamowicie skuteczny, wiem, bo własnie moje odchudzanie jest takie kalendarzowe. Ja niestety nie znałam takiego wirtualnego cudaka, za to w moim organizerze powszednim odkreślałam każdy uczciwie przedietowany dzień. Może właśnie w tym tkwi sekret mojej bezwypadkowej diety? Po prostu żal by mi było nie móc sobie odkreślić tego kolejnego dnia Zresztą w obliczu kryzysów, jakie przechodziłam, jak każdy na diecie, widok tego, co już za mna bardzo mi pomagał. I swiadomość, że nie moge zaprzepaścić swojego wysiłku
Życzę Wam samych pozytywnie zaznaczonych dni w kalendarzu... sobie zresztą też
-
Kath, słodkie te mordki w kalendarzyku, uśmiałam się z nich
A tak w ogóle to gratuluję Ci tych -2kg (naprawdę imponujący wynik), rowerowej i rolkowej energii i geniuszu kulinarnego (patrz canelloni) Super Ci idzie i mocno trzymam kciuki, żeby tym razem nie uszedł z Ciebie ten piękny zapał
Ściskam i parę kwiatuchów z Procession of the Species zostawiam
-
Kasiu proszę wklej swój przepis na canelloni do naszej Dietkowej Książki Kucharskiej
A co do wspólnego rolkowania to oczywiście jestem chętna Nie moge szaleć, bo lekarz zabronił , ale spotkać się i pojeździć - bardzo chętnie
Podziel się z nami swoimi przepisami - Dietkowa Książka Kucharska
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
-
I jak tam, jaką mordkę wczoraj dołożyłaś?
-
Hej Dziewczynki
Na początek: WIELKIE DEMENTI !!!!!! pomysłodawczynią kalendarzyka nie jaestem ja –tylko Belunia – a ja tylko troszkę ściągnełam od niej ten pomysł i przeniosłam go do wirtualnego świata—wiec to Belli należą siewszelkie gratulacje za pomysł !!!!
No i stałam się posiadaczką nowych roleczek J tak jak trafnie określiła to Jeni—przejście z plastików na kauczuk to istny KOSMOS tragedia, nie umiem na tym ani jeździć, ani tym bardziej zakręcać hamować itp... ale początki zawsze są rudne, a przeciwności losu po to by je pokonywać także nie poddaję się i próbuję dalej !!!! w końcu przecież musi się udać i zacznę jeździć pięknie i zwinnie haha
Wczorajszy dzień kalorycznie zalicza się do udanych, zmieściłam się w 1ooo !
Poza tym było 45 minut ślimaczenia się na rolkach i godzina rowerku J
Cud miód J
Ale dzisiaj mam jakąś głupawkę, i nim minęła 12 na koncie zjedzonych miałam już 650 kcal. Znów zaczyna mi się wykruszać motywacja....
Ja naprawdę aby trwać w czymś dłużej potrzebuję ciągle nowych i nowych bodźców... może macie jeszcze jakieś pomysły ? za wszystkie będę ogromnie wdzięczna !
A tym czasem pozdrawiam Was serdecznie i uciekam na edukejszyn, bo jeżeli w miarę szybko mi pójdzie to zafunduję sobie jeszcze dziś z 30 minut roleczkowania :* ciao :*
JENI ajjjjjjj czyżbyśmy obie przechodziły „rybie” dni
Mi natomiast najlepiej jeździ się na asfalcie J lub na takiej gładkiej betonowej wylewce
Ee tam... jaka kradzież praw autorskich spokojnie możesz korzystać na zdrowie możesz nawet ściagnąć nową upiększoną wersję nie mam nic przeciwko
MORT hihi J a już mysłałm że mi cyca trochę ofiarujesz w prezencie ^^ u mnie też nie zawsze jest siła na ruch...zwłaszcza jak siedzę po 10 godzin zegarowych na zajęciach...ale trzeba się złamać J nie wiem jak Tobie ale mi sport daje ogromna satysfakcję
HYBRISKU niestety....wiem ....odchudzanie to ciężka...bardzo ciężka praca => ale grunt że przynosząca dużo dobrego pozytywnego i ze najzwyczajniej w świecie się opłaca
Co do kalendarzyka- to naprawdę motywujące ujrzeć ile dni się już pięknie przetrwało. ze aż żal byłoby zerwać ten ciag J pozdrawiam
BELLUNIU dziękuję mam nadzieję że pomoże Ci to opierać się wszelkim dietkowym przeszkadzaczom :* i Dzięki za inspirację mam nadzieję że za to lekkie ściągniecie pomysłu się na mnie nie gniewasz
MORINGRISE słonko, mam nadzieję że siły już powoli do Ciebie wracają !!!!!! trzymaj się zdrowiótko !! a kop....strasznieeee aktualny....i coraz bardziej potrzebny dziękuję
REWOLUCJO dziękuję i razem z Tobą bzyczę NIE NIE NIE !!!!!!!!
A przepis wkleję jak tylko znajdę luźniejszą chwilkę co do rolek to ja jestem bardzo na tak i pozostaje nam tylko wybór miejsca i terminu
JULCYK pobudka !!!!! jakie spać mamy piękny dzień zdrowiej szybciutko i próbuj swoich sił w rolkingu- jak i ja próbuję xD
HIPKO u mnie też za bardzo nie ma gdzie jeździć...trzeba się troszkę wysilić aby znaleźć jakiś wyasfaltowany kawałek chodnika ale chcieć to przecież móc buziak :*
TIARKO dziękuję i pozdrawiam gorąco
LUNKO dzięki, miłego dnia
TRISKELLKO dziękuję ajjj trzymaj kciuki bardzo mi się przydadzą
-
i jeszcze kalendarzyk...
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki