Dixie gratulacje!!! Pięknie Ci dzie! Środowe ważenie na pewno Cię zadowoli
pozdrówka
Ja lubię się ważyć... kiedy wiem, że nie mam zadnych grzeszków na koncie
A zdarza się to całkiem często - o dziwo!
Wystarczy pomyśleć... jak osoby, które jedzą same kaloryczne, tłuste paskudztwa... i jeszcze podżerają w nocy mają rozregulowany metabolizm i od razu chętniej wcina się paskudnego, grillowanego bakłażana:P
No i jaką mamy wspaniałą siłę woli! Nic nas nie powstrzyma!
W końcu trzeba skończyć to, co się zaczęło
Buziaczki!
Jeszcze tylko jeden dzień i zobaczymy kolejny ruch na suwaczku
Miłego dzionka :*
Uhhh, szkoda, ze dzisiaj nie sroda.... bo juz takam ciekawska co ci tam sie pokaze Trzymam kciuki Dixie!
A co do salaty, to ja wlasnie nigdy nie lubilam za bardzo lodowej, ale za to uwielbiam pekinska. Nie wiem jak ty przygotowujesz swoja salate, ale wiem, ze salaty nie powinno sie kroic nozem tylko rwac w palcach, wtedy nie wiednieje szybko i wlasnie chyba nie jest gorzka.
CEL OSIAGNIETY: 109kg - 67kg (29.01.10-04.03.11) (... a bylo tak pieknie!)
START: 10.02.2012 - 77.8kg - CEL: POKONAC JOJO: 67 kg
Tutaj jestem
Gorzkośc sałaty nie ma nic wspólnego z krojeniem jej nożem. Ja tez uwielbiam lodową i zawsze kroje ja nożem Pewnie jakaś felerna i już.
Gratulacje, dixie , za opór , jaki dałaś makaronowi. Doskonale wiem, jak wielka to pokusa i musze cię naprawdę bardzo, bardzo pochwalić. Po pierwsze za to,że nie podjadałaś w trakcie przygotowania a po drugie za to,że nie dałaś się łakomstwu i nie zjadłaś po dziecku. To bardzo trudne, sama wiem najlepiej, bo tez byłąm zjadaczką końcówek.
Myślę,że waga ci sie jutro odwdzięczy
Pozdrawiam
Witam w pochmurny wtorek.Wczoraj na smierc zapomnialam ze jutro rana musze dojechac na spotkanie na 9.00 do tego z dzieckiem i komunikacja wiec nie bede mogla spokojnie sie zwazyc i zmienic suwaczka.I tak czeka mnie pobudka o 6.00.Dlatego zwazylam sie dzisaj tak wyjatkowo.I jest spadek.Waga pokazala 132.6- warto bylo nie zjesc tego makaronu
Zaraz zmienie suwaczek- jejku jak ja kocham to robic
Fruktelka i masz racje.Jestem bardzo zadowolona.
Fouille dokladnie tak jest jak piszesz.dietkujemy ladnie to chetnie sie wazymy.Grillowany baklazan jest pycha
Brzydulaona i tak sie stalo
Ivonpik ja bardzo lubie salate z lekkim sosem venegret.Potrafie zjesc cala miske.
Muffel moze ten gorzki smak to dlatego ze salata jest przejrzala sama nie wiem.MOje dziecko ciagle dreczy mnie niedojedzonymi ciasteczkami, kanapkami,kotlecikami itp.Ale teraz te resztki wywalam do kosza choc czasem serce boli ( tzn zoladek burczy )
Dzieki Tamarek.Zaczynam coraz bardziej wierzyc ze uda mi sie do konca roku zejsc ponizej 120 kg.
Uh, a jak tak narzekalam rano, ze szkoda, ze dzisiaj nie sroda, a tu prosze, Dixie zrobila nam niespodzianke we wtorek.
Dixie, no coz ja moge powiedziec? Jestem baaaardzo dumna z Ciebie. I szczesliwa.
Im bardziej wkrecam sie w to forum, tym bardziej wydaje mi sie, ze odchudzamy sie wszystkie razem, tzn. jak jednej cos nie idzie to wszystkie cierpimy i jak znowu komus sie udaje to wszystkie jestesmy bardzo szczesliwe, tak samo jak by to spotkalo nas same.
Cos mi sie wydaje, ze w niedziele moze pozbedziesz sie trzeciego suwaczka, co?
Aha, i jestem na 100 % pewna, ze do konca roku waga bedzie ponizej 120 kg.
NA 100 % !!!!!
CEL OSIAGNIETY: 109kg - 67kg (29.01.10-04.03.11) (... a bylo tak pieknie!)
START: 10.02.2012 - 77.8kg - CEL: POKONAC JOJO: 67 kg
Tutaj jestem
Cos w tym jest.Tez to zauwazylam.Ale to bardzo dobrze.Jestesmy jak rodzinkaZamieszczone przez ivonpik
Ivonpik dziekuje bardzo.Co prawda nie wydaje mi sie ze do niedzieli drugi suwaczek zniknie ale w przyszlym tygodniu napewno.Dziewczyny narzekaja ze mam za duzo suwaczkow w podpisie wiec staram sie cos z tym zrobic
Zakładki