Tylko 5 kg do ósemeczek! :-) [zdj.117]
6 stycznia 2008
od dzisiaj moge uznać, że jest to drugi dzień poworotu na dobre dorgi, bo:
- nie jem np nic słodkiego
- jem mniej
Ale:
- nie są to jeszze regulare pory,
- muszę skończyć np makaron z sosem (szkoda mi to wyrzucać)
Nie obiecuje sobie nic, bo hmm już za dużo razy sobie obiecywałam i nic z tego nie wyszło.
Ostatnimi czas moje posiłki są nieregularne itd. Więc to na mojej wadze automatycznie się odbija, niestety moja przemiana materii jest ekhmmm cienka.
Niedługo wrócę do brzuszków. Może i dzisiaj zrobię 50.
Będę musiała poprosić kogoś o przetransportowanie mi steperka.
Na saune tak jak co tydzien bedę chodzić.
Nie wiem jak z basenem, może od czasu do czasu - głownie to wynika ze środków finnsowych.
I to chyba tyle :wink:
Po śniadaniu jestem:
- 2 kromki ciemnego pieczywa z sałata, i szynką
Na obiad będzie ten makaron + surówka.
Jak kiedyś nie lubiłam sałaty zielonej ,tak teraz nie wyobrażam sobie kanapki bez niej :shock:
wagi nie znam (na szcżęscie heh ;-) ), ale po sobie czuję, że jest mnie dużo za dużo.