Walka o lepsze jutro! - Fibi na diecie :)
WALKA O LEPSZE JUTRO - myślę, że to jutro już niedługo nadejdzie :) Chcę spełnić swoje marzenie o szczupłej sylwetce :)
Witam :)
Po pierwsze chciałam się ze wszystkimi przywitać :) Dużo czytałam o Waszych sukcesach i aż sama stwierdziłam aby założyć swój wątek. Widziałam, że niektórym z Was to dużo pomogło. Ja od zawsze byłam pulchna i tak jest do dziś :cry: Postanowiłam, że to najlepszy czas by się za siebie wsiąść. Brzydka wcale to nie jestem, ale troszkę do zrzucenia mam :wink: Na dzień dzisiejszy moja waga pokazała 76kg. To i tak dobrze, bo równy rok temu ważyłam aż 86kg :oops: Muszę się przyznać, że byłam na niemądrej diecie bo jadłam około 600-700kcal w ciągu jednego dnia. Bardzo dużo ćwiczyłam i takim sposobem zrzuciłam 10kg w około półtorej miesiąca. Co prawda jojo mnie nie dopadło, na szczęście, bo w miarę kontroluję co jem :) Najgorsze z tego wszystkiego są słodycze. Aż wstyd się przyznać, ale taka prawda :oops: Mogłabym jeść tonami czekoladę, chipsy i inne bomby kaloryczne. Muszę z tym przystopować i wsiąść się w garść. Wiem, że dietę można zmienić. A tu o tyle chodzi bym się zdrowiej odżywiała, ale też bym schudła. Marzenie o szczupłej sylwetce to chyba jedno z ważniejszym w moim życiu :P Ale taka jest prawda, nigdy nie miałam okazji przekonać się jak być szczupłą. Myślę, że w przyszłości ten czas nadejdzie :D Chciałabym tak zrzucić do ok 60kg. Ale myślę, że piąta z przodu to by lepiej wyglądała. Czyli 59kg uważam za metę :D A jeszcze się nie przedstawiłam Fibi miło mi :D - To mój tutejszy pseudonim. A od czego się wziął??? Hmmm.... Mój chomik tak się nazywa :P Ale pokręcona jestem :) A tak na serio to nazywam się Kaśka i mam 17 lat. Ale już nie długo :D Byle do soboty :) Wkroczenie w dorosłość to i wkroczenie na dobrą drogę z odchudzaniem i z dbaniem o siebie.
Chciałam powiedzieć, że dziś mój pierwszy wielki dzień odchudzania :)
Uważam odchudzanie za rozpoczęte wraz z dniem 17.03.2008 rok :)
START :D
Re: Walka o lepsze jutro!- Fibi na diecie :)
Dziękuję za odwiedziny :)
A wzrostu to mam 167, czyli taka w sam raz jestem :wink: Wiem wiem, moja dieta teraz będzie rozsądna :) Nie tak jak wcześniej :roll: