-
ja guaranę piję i nie zauważyłam jakiegokolwiek hamowania apetytu niestety, ale na koncentracje i energię pomaga zdecydowanie, teraz przeżywam cały dzień bez ani jednego nawet ziewnięcia i w nocy potem lepiej śpię, czuję, że się wysypiam, także mimo okropnego smaku (ta w proszku jest na prawdę fuj) polecam :D
a co do jedzenia to widzę z Twojego jadłospisu, że adnych waryw ani owoców nie jesz, a warto! ja obiady np często jem składające się z samych warzyw, np warzywa na patelnię są na prawdę dobre (o ile nie ma w nich marchewki :twisted: )
-
Ciężko jest wrócić na dietkowe tory...Ale dasz radę;) Wszystko jest do zrobienia!!
-
-
Wróciłaś :D :D :D Hurra Hurra :D Tęskniłam za Tobą :)
-
No ciekawa jestem co tam ciekawego nakupowałaś w lidlu ;)
Kurcze ja powinnam dziś wyskoczyc na zakupy bo własnie odkryłam, że nie mam w domu ani jednej wasy :D znaczy mam aż 2! :D:D:D
-
dzisiaj niestety wszystko prawie pozamykane :P
-
Malafrena, ej no bez przesady z tymi warzywami 8) Z barszczy wybierana botwinka, 200g pomidorów, 50g kukurydzy, 70g korniszona, będzie coś kolo 400g...a do tego ketchup (toż to wyciąg z pomidorów :lol: ). Amco do guarany, na to pobudzenie właśnie liczę, bo sesja idzie, słońce na niebie a ja w półsnie zimowym :roll:
liebe86, ja wiem, że to ni wyścig,przeciez ja nawet nie próbuje stawac na szybkiej pozycji startowej takiej jak dieta 1000kcal, ale u mnie ani to ladne kalorycznie ani jakościowo :roll: Jutro spróbujemy wystartować. Dziś niet, bo komunia kuzynki, wprawdzie wpadam tam później, ale pewnie podskubie pyszności i w ogóle... :roll:
tamarek, damy rade jak Bob Budowniczy :mrgreen:
dolinko, jeju...ja Cię nigdy nie dogonię....no chyba, ze na mecie razem staniemy :lol: Ale Ty już pewnie się tam rozgościsz a ja dolecę po długim czasie 8)
brzydulaona, dzisiaj święto, ale jakieś osiedlowe sklepiki i/lub żabki będą czynne (tak mi się wydaje) ;)
Ivett, ja za Wami tyż :mrgreen:
-
Czukereczku dzięki za życzonka :D A wagę mamy taką samą :lol: Miłej niedzieli buziaki :!:
-
O,faktycznie dziś święto:P
Nie ważne,kto pierwszy dotrze na mete..Ważne,że do niej dotrzesz!!!;D
-
cześć Czukier!!!
o tym samym myślimy , bo też o mecie pisałam do Ciebie u mnie na wątku :P :P :P a propo zostajesz przy 79 , czy to etap :?: :?: :?:
miłego świętowania
udanego startu diety!!!, iprzetrzymania kryzysu dnia 4 :P :P :P