-
DIETETYK
Mam rozsterke: pójść do dietetyka czy nie.... pójść czy nie...
No i nie wiem co zrobić... Jest w ogóle sens takiej wizyty :?: A moze ktoś z Was był i opowie mi jak to jest, czy to pomaga, jak wygląda i czy jest strasznie..
nie ukrywam że mam pietra przed taka wizytą... :cry:
PS. Podam Wam jeszcze moje straaaaaszne wymiary: 92 kilo, 168 cm, 19 lat :cry:
-
Wiesz, dietetyk owszem, poradzi Ci jak schudnąć...ale będzie to trwało wieki, a nie każdemu starcza cierpliwości. Ale za to opracuje dietę i zestaw ćwiczeń specjalnie tylko i wyłącznie dla Ciebie, więc będziesz miałą przynajmniej świadomość, że stosując się do zaleceń dietetyka nie robisz sobie krzywdy :)
Tak więc nie bój się i nie smutaj ale...nie oczekuj super figury po dwóch tygodniach ;)
Pozdrawiam serdecznie :)
-
Ja niespodziewam sie cudów w miesiąc :!: o nie :!:
Ale jakoś nadal nie wiem co zrobić :cry:
-
Oczywiście ,że możesz pójść! Jeśli jesteś systematyczna i będziesz z rad dietetyka korzystała. Korzystać z rad - to pół biedy- jest ich dużo /i tak ich nie stosujemy/. Ale te dobrane menu, te wyliczone kalorie, zawartość tłuszczu , białka i takie tam.
Ale czy wystarczy Ci czasu i chęci aby to wszystko tak komponować jak Ci zaproponuje dietetyk :?: Dobrze sie czyta-mięsko,sałatka, owoc, chlebek, woda mineralna ,5 posiłków - ale ja nie mam na to czasu. A Ty???
-
Dzięki za odpisanie Mika,
Czasu to mi pewnie by starczyło, gorzej z checiami, a jeszcze gorzej z zapałem bo on mi sie jakoś strasznie szybko kończy :cry:
Pozdrawiam.
-
Hejka Katharinko,
jako starsza koleżanka (stażem :wink: ) powiem tak:
:arrow: do dietetyka idź, ale DOBREGO , a nie takiego co tylko kasę od Ciebie wyciągnie . Z opisu przy Twoim nicku wynika że jesteś ze stolicy, więc tam jest ta ważna katedra odżywania itp itd, więc myślę, że do nich powinnaś się skierować o pomoc,
:arrow: uważam , że nie powinnaś myśleć o gubieniu nadwagi jak o czymś złym.
Są zapewne osoby, które kochasz, szanujesz .... , a taką osobą i PIERWSZĄ NA LIŚCIE POWINNAŚ BYĆ TY :!:
Dlatego zgubienie nadwagi powinno trwać dość długo i stopniowo, a zwyczaje , które sobie zaprogramujesz pozostaną na zawsze i wtedy....
I wtedy już NIGDY NIE BĘDZIESZ MIAŁA NADWAGI :!: :!: :!: :!: :!:
:arrow: a jeśli w trakcie trwania procesu gubienia nadwagi będą wpadki, no cóż , jesteśmy tylko ludźmi :wink: , więc nie ma co się złościć, rwać włosów z głowy, tylko przemyśłeć dlaczego tak się stało i zapamiętać na przyszłość, żeby wiedzeić jak nad tym zapanować.
No dobra dość mądrzenia się , życzę dobrej decyzji i powodzenia w gubieniu nadwagi
Papatki