Młoda, ale za to bardzo gruba ;(

Siemka :) Pisze z nadzieja, ze ktos mi pomoze, moze cos doradzi. Mam dopiero 16 lat a waze juz 115kg prz wzroscie zaledwie 155cm. Mam dosc wygladac jak jakis potwor, za ktorym wszyscy sie ogladaja nie dlatego, ze im sie podobam tylko po zeby zobaczyc jakis zjawisko :/ Jakiego jeszcze nie widzieli i to mnie bardzo boli. Przeciez ja tez mam uczucia, juz nie wiem co robic. Nie raz probowalam schudnac, ale nie udaje mi sie to. Bo brak mi silnej woli, wiec prosze jak ktos by umial mi pomoc to piszcie, bede czekala :) Pozdrawiam, papapa.

Witaj Beatko!!

Mam 164cm i ważę tyle ile Ty, czyli 115 kg. Mam 20 lat.
Wiem co to znaczy czuć się jak potwór i widzieć jak ktoś się na Ciebie patrzy jak na jakieś zajwisko.Ale powiem krótko "olać ludzi" To pomaga :)
Dziś pierwszy dzień diety za mną. Nie jest to dieta drastyczna bo nie dałabym rady. Na pewno tak jak ja jadłaś bardzo dużo więc i Tobie będize ciężko na takiej drastycznej.
Dziś zjadłam na śniadanko serek wiejski. na obiad ryż z jabłkami i na kolacje surówke z kapusty , marchewki i jabłka. Jestem głodna niesamowicie, ale wiem, że trzeba. Trzeba skończyć z tym sadełkiem.
Juz wiele razy próbowałam się odchudzać i zawsze dopadał mnie efekt jojo. Dlatego ( bo wielu radach forumowiczek ) wziełam się za madrą dietę.
Beatko po prostu jedz mniej. Wiem, ze to nie jest łatwe. Gdyby tak było to nie ważyłybyśmy tych 115 kilogramów.
Staraj się nie podjadać między posiłkami, 0 słodyczy i mniejsze porcje na śniadanie obiad i kolacje. Jak bedizesz głodna miedzy posiłkami to może jakaś marchewka, jabłuszko. I pamiętaj dużo wody. Moze zacznij pić czerwoną herbatke- ponoć spala tłuszcz. W smaku jest nawet dobra.
Jesteś młodziutka więc lepiej unikaj tych diet o raząco niskiej wartości kalorycznej. Nie chodzi tylko o to, ze będzie jojo ( najprawdopodobniej po takiej diecie byłoby ) ale o stan skóry, włosów, paznokci.
Musisz pamietać ( ja też :)) o wysiłku fizycznym. Hmm odradzam bieganie i wszystkie inne sporty, które obciązają stawy. Najlepsza byłaby jazda na rowerze albo lekka gimnastyka. Bez ćwiczeń efekty będą marne.
Musimy się nastawić na długie zrzucanie kilogramów no i zanim będizemy szczuplejsze musimy polubić się takie jakie jesteśmy :) Nie ma wyboru!!

Bedizemy się wspierac i razem nam się uda!!

Pozdrawiam i ściskam

Olbrzymka :)

DZIEWCZYNY trzymajcie się dzielnie i walczcie z własnym lenistwem i brakiem silnej woli.
Niestety nikt za nas tego nie zrobi.
Jak widzicie w moim "podpisiku" jeszcze w marcu ważyłam 95kg :!: :!: :!:
Może to i mniej niż Wy ale tak czy tak byłam ZA GRUBA!!!!

Wkurzyłam się na maxa i powiedziałam dość!!
Łatwo mi sie teraz mówi, ale jest CIĘŻKO!!!!
Przypominam, że ja nadal walcze i zbijam te moje"kochane" kilogramy.
Powoli bo powoli ale zawsze do przodu.
Zdażają się wpadki i większe i mniejsze ale trzeba się podnieść i starać się na nowo.

ŻAŁUJĘ JEDYNIE ŻE ZABRAŁAM SIĘ ZA SIEBIE TAK PÓŹNO, DOPIERO W WIEKU 26 LAT, a do tej pory sobie spokojnie niepostrzeżenie tyłam kilogram za kilogramem.DZIEWCZYNY ZRÓBCIE TO TERAZ JUŻ ZARAZ!!!A najważniejsze jest chyba to że CHCECIE schudnąć i podjęłyście decyzję, że macie dość bycia PUSZYSTĄ dziewczyną....

POZDRAWIAM WAS I NIE DAJCIE SIE
MACIE DAĆ RADĘ


PS.Liczę na codzienne Wasze wpisy i wizyty tu u nas na forum CHOLERNIE POMAGA !!!!!

beatko, jeszcze niedawno ważyłam 100 kg przy wzroście 168 i wieku także 16 lat, teraz niby lepiej- 85- ale wciąż za dużo. Co najgorsze- jem mało i niskokalorycznie a tu jakiś kg mi na wagę podstępnie wpełzł :shock:

Dzięki mądrym radom 'starszych' udało mi się mimo wszystko utrzymać. I dzięki własnie tym radom wiem, że nie można się odchudzić szybko i trwale (w co niedawno święcie wierzyłam :oops: )

Wpadaj często i DASZ RADĘ!!!!!!!!


skad jesteś?


Pozdrawiam- Kyo XXL

Ja jestem z okolic Szczecina. Wiem, ze nie wolno sie glodzic, bo to i tak nic nie da. Ale jakos mi to nie ulatwia, bo ja nie wiem jak to inaczej zrobic. Jesli macie jakies ciekawe propozycje z odchudzaniem to bardzo prosze napiszcie, bo moze akurat mi sie uda dzieki wam. To gratuluje Kyo, ze udalo Ci sie schudnac 15kg, ale jak i ile Ci to zajelo czasu? No to olbrzymka walczymy razem ja tez zaczynam sie odchudzac, ciekawe tylko jak dlugo wytrzymam :/ i za Ciebie oczywiscie trzymam kciuki :) Nie widze w tym nic sensownego, meczyc sie, a potem i tak wszystko idzie na marne :( Ale znowu trzeba sprobowac, narazie.

Proponuj, zebyś zaczęła od diety około 1500 kcal dziennie i np co dwa ygodnie obniżała o 100 kcal aż do 1000. Bo tak duży skok na samymy poczatku moze sie udać.
Poza tymjak kolezanki słusznie podpowiaają RUCH bez niego zadna dieta sie nie uda. Zacznij od spacerów, strechtingu a potem w miare jak twoja kondycja będzie sie poprawiala zwiększaj ruch.
Bużka !! i tzymaj się :D

15 kg w ciągu 3 miesięcy- dieta 1500. Jakoś nawet głodu nie czułam :)


No iii ofkoz ruch. Pływanie, cwiczenia i spacery :)

JESTEM Z WAMI :!: :!: :!: :D
gorąco pozdrawiam i trzymam kciuki
bedzie dobrze :D

Justyna :P

Cześć Beatko :!: :!:

Najpierw chcę ci pogratulować decyzji i życzę ci wytrwałości.

Tak sobie myślę, masz dopiero 16 lat, jeszcze się rozwijasz. Może najpierw pójdź do dietetyka, zrób badania czy wszystko jest okey. A potem zastosuj odpowiednią dietę pod kontrolą lekarza?

Pozdrawiam
Ewelina

Witam.Sęk w tym, ze ja nie mam wytrwalosci i silnej woli :/ Bylam juz u lekarza i nie mam rzadnych problemow to dobrze :) To przez chormony jakie kiedys bralam. A teraz musze z tym walczyc, tylko jak :( Moze kiedys mi sie uda a tym czasem pozdrawiam wszystkich i dziekuje, tym co pisza :)

Beatka16 nie żadne KIEDYŚ !!! TERAZ :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!:

HEJ BEATKO :!: :!: :!:
Mam nadzieje ze u Ciebie już lepiej, i że sie odbrze czujesz. Wiedz ze jestem z Tobą zawsze myślami, i że zawsze mozesz liczyć na moją pomoc.
Ja też wiem co to znaczy być obiektem zainteresowań przechodniów- co prawda waże mniej niż Ty -92 kg to moja waga startowa, ale wierz mi że doświadczyłam równie wiele przykrości. Kiedyś publicznie nazwano mnie wielorybem itp, :cry: albo osobą której już nic nie pomoże :cry: Wiem, to bardzo przykre i smutne, ale jest na to tylko jedna rada i jeden sposób: olać to :!: I sie nie martwić. Bo tak naprawde te chudzielce które sie tak zachowują, nic o nas nie wiedzą, nie wiedzą co czujemy, że przecież niechcemy tek wyglądac, ale że jednocześnie schudniecia jest dla nas mega trudne. :roll: Oni tylko tak mówią: schudnij grubasie. Przecież wystarczy Ci dieta i ćwiczenia! Dla nich to sie zdaje takike łatwe, ale dla nas to istna udręka... :evil: No cóż, tak jak syty nie zrozumie głodnego, tak chudy nigdy nie zrozumie grubego :!:

Trzymaj sie słonko, cieplutko i nie poddawaj ani trudom dietki, ani złowrogim komentarzom :!:
Pozdrawiam :!:Do uśmiechnięcia :D :lol: :wink: :D :lol: :wink: :D :lol: :wink:

Beatka ja waze 93 kilo i mam 13 lat chętnie bym z tobą porozmawiała mogłybyśmy się wesprzeć bo razem zawsze łatwiej :wink: jak coś to zapraszam na gg 3593896 mam w odchudzaniu spore doświadczenie juz raz schudłam do 52 kilo ale zaczelam jeść i jeść... i oto efekt :cry: , inne osoby równiez mile widziane

Hej jestem myszka:)od dziś zaczynam swoją walkę z kg!mam 171 cm i waże 82 kilo:((((((ALE WIERZĘ ŻE UDA MI SIĘ ZRZUCIĆ 20 KILO!
ŻYCZE WSZYSTKIM ODCHUDZAJĄCYM SIE POWODZENIA I WYTRWAŁOŚCI W ODCHUDZANIU!

Witaj Beatko. Doskonale Cię rozumiem. Mam prawie 17 lat, mierzę 160 cm i ważę 83 kilo. Wiem, że to nie tak dużo jak Ty, ale ja także czuję się jak jakiś potwór, gdy ludzie tak na mnie patrzą! Nie rozumieją naszych uczuć, osób, które tak wyglądają.
Ja wierzę, że i Tobie i mnie się uda. Potrzebujemy jedynie wsparcia.
Ja miałam już dość tego... Kilku chłopaków, którzy mi się podobali, powiedzieli, że mam świetny charakter, ale nie jestem w ich typie... To boli, bardzo... Jak można tak zwracać uwagę na wygląd? Jak?...
Trzymaj się Kochana i informuj jak tam Ci idzie:* Ja jestem z Tobą:* (1073376 -> jeśli chcesz pogadać).

no Beatko trzymam za ciebie kciuki :D ja od jutra zaczynam swoja walke z 95 kilogramami :oops: do takiegu własnie stanu sie doprowadziłam :cry:

eeeh... i nie trać usmiechu :))) U mnie w szkole po dwóch dniach mojej nieobecności pół szkoły plus nauczyciele się pytali gdzie się podziało to to co chodzi i się do siebie cieszy :D :D :D A facet który mi się kiedyś podobał powiedział że baardzo mnie lubi, ale onieśmiela go to że cały czas suszę zęby :D


Bo to prawda że puszyści mają więcej humoru ;-)

Żeby mnie tak facet, który mi sie podoba tak powiedział, byłabym w 7, albo nawet i 8 niebie :twisted:

Cytat:

---

Bo to prawda że puszyści mają więcej humoru

---

Wiesz, to zależy kiedy... Ja czasem spojrzę na niektóre dziewczyny (niedługo my będziemy tak wyglądać, drogie panie :wink: ), to aż mnie coć w środku ściska...

PS: Udało mi się zrobić tą magiczną miarkę :D

CZEŚĆ BEATKO .
POZDRAWIAM I ŻYCZĘ BY CI SIĘ UDAŁO . TO JEST MOŻLIWE !!!! MI SIĘ UDAŁO PO 27 LATACH BYCIA GRUBĄ . W TYM ROKU W STYCZNIU WAŻYŁAM 103 , W MAJU 98 A TERAZ 2 GRUDNIA 70,5 . NIEMOŻLIWE STAŁO SIĘ MOŻLIWE A JA CZASAMI SIĘ CZUJĘ JAKBYM CHODZIŁA PO CHMURACH ( PO ... ?? ) - TAK DUŻA TO SATYSFAKCJA .
JEM DZIENNIE OK. 1400 g , OK. 1200 KCAL . UŻYWAM ELEKTRYCZNEGO MIKSERA Z TARKĄ DO ŚCIERANIA SURÓWEK I TO POZWALA MI ZJEŚĆ TYLE WARZYW ILE CHCĘ W CIĄGU DNIA . BEZ NIEGO INACZEJ BY BYŁO !!!! GDY JESTEM GŁODNA TO MAM POD RĘKĄ NASZYKOWANE OGÓRKI A ICH KILOGRAM TO TYLKO 120 KCAL , LUB BIAŁĄ RZODKIEW ( TEŻ 120 / KG ) LUB BIAŁĄ KAPUSTĘ ( 300 / KG ) LUB GRAPEFRUITY ( 240 / KG ) .
JEM PRODUKTY SPALAJĄCE - RZODKIEWKI , CEBULĘ , CYTRYNĘ , ZIELONĄ HERBATĘ , GRAPEFRUITY .
DLACZEGO UDAŁO SIĘ PO 27 LATACH BEZSKUTECZNYCH PRÓB ? BO ZNALAZŁAM DOBRĄ ODPOWIEDŹ NA PYTANIE PO CO MAM TO ZROBIĆ . BO ZOBACZYŁAM DALSZY O WIELE WIĘKSZY CEL I SCHUDNIĘCIE NIE JEST CELEM LECZ TYLKO OCZYWISTYM ETAPEM DO CELU.
ZA KAŻDYM NASTĘPNYM RAZEM MNIEJ BĘDĄ CIĘ BOLAŁY MIĘŚNIE PO ĆWICZENIACH . BARDZO SZYBKO POCZUJESZ , JAK SIĘ NAPRĘŻAJĄ I KSZTAŁTUJĄ I ZWIĘKSZA ŁATWOŚĆ ĆWICZENIA .
BĘDZIESZ MOGŁA ZA KILKA MIESIĘCY INNYM NA TYM FORUM PRZEKAZAĆ METODĘ .
BĘDZIESZ SILNIEJSZA PSYCHICZNIE I ZNIKNIE CI Z POLA WIDZENIA WIELE PRZESZKÓD BO STANĄ SIĘ ŁATWYMI DROBIAZGAMI .
ZOBACZYSZ WYRAŹNE EFEKTY ZDROWOTNE ( NP. CHOLESTEROL , WYDOLNOŚĆ , MNIEJSZE ZMĘCZENIE ) . PO PÓŁ ROKU , OD MAJA (WZIĘŁAM SIĘ WTEDY POWAŻNIE ZA TEMAT) JESTEM INNYM CZŁOWIEKIEM .

CZEKA CIĘ DUŻO PODZIWU LUDZI . NIEKTÓRZY PATRZĄ , JAKBYM BYŁA W POSIADANIU NIEDOSTĘPNEJ TAJEMNICY !! .
DOSTANIESZ WIELE SZACUNKU OD LUDZI . SZANUJEMY TYCH , KTÓRZY ROBIĄ RZECZY TRUDNE , NO NIE ?
DOSTANIESZ UZNANIE TYCH , KTÓRYCH TY SZANUJESZ . MÓWIĘ CI , TO JEST JAK PREMIA JUBILEUSZOWA W PRACY PO 10 LATACH , JAK DOBRZE ZDANY TRUDNY EGZAMIN , WIĘCEJ NIŻ NAGRODA W KLASIE NA KONIEC ROKU , TO MOJA NAJWIĘKSZA SATYSFAKCJA !!! .

ZGADZAM SIĘ Z OTO JA .
SAME DOSZŁYŚMY DO TEGO PUNKTU .
NIKT ZA NAS TEGO NIE ZROBI , ŻEBY WRÓCIĆ .
KAŻDY MA GDZIEŚ LEPSZE I GDZIEŚ GORSZE WARUNKI .
JEDNEMU SIĘ ŁATWO UCZYĆ A DRUGI JEST SZCZUPŁY Z NATURY .

ŻAŁUJĘ , ŻE NIE MAM ZDJĘCIA POCZĄTKOWEGO .

Siemka :) Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie i z gory dziekuje ze piszecie. Moze i po tym co czytam jest mi latwiej. Moze mi sie akurat teraz uda. Ostatnio mialam dola i tu nie wchodzilam, zawalilo mi sie wszystko. Ale postanowilam sie nie dac i sie od wczoraj wzielam za siebie. Mam nadzieje, ze tym razem NAPEWNO mi sie uda. I zycze tego wszystkim innym co chca to osiagnac. A to jest mozliwie, jak wielu osoba juz sie to udalo, to czemu i nie nam. Chciaz waze bardzo duzo i przeraza mnie ta mysl, ze zajmie mi to bardzo duzo czasu, nawet nie wiem ile :/ Rok, 2 lata, ale utrzymuje mnie ta mysl, ze nie chce juz byc coraz to grubsza a chudsza :D Jesli ktos chcialby ze mna osobiscie pogadac to piszcie na gg 1623070. Dziekuje Dagmaro, ze napisalas do mnie, dalo mi to duzo do myslenia :) Papapa

Witaj Beatko!!

Może zaczniemy razem walkę? Hmm moze taki mały konkursik??
Zawsze będzie jakaś motywacja :)

Trzym się Beatko !

Czesc stopeczko hehe :P O jaki konkursik Ci chodzi? Moze napisz cos wiecej :D Wiem, ze dzieki temu moze bedziemy mialy wieksza motywacje i warto sprobowac. Czekam az napiszesz cosik wiecej, papapa. Rowniez trzymam za Ciebie kciuki bardzooooo mocno.

Witaj Babetko!!

Chodzi mi o to żebyśmy się razem odchudzały i co np pare czy parenaście dni mówiły sobie ile spadło nam kilogramów, Hmm wtedy nie podjadałybyśmy bo nie chciałybyśmy schudnąć mniej niż druga osoba :)

To może zaczynam i zważymy się w wigilię? :)

Oki, ja moge sie z Toba zalozyc teraz odchudzam sie od 2 dnia a Ty? Sprawdzimy swoje rezultaty w Wigile jak beda oczywiscie hehe. Nie no na bank beda, tylko bez oszukiwania :P A jak masz na imie wogole? I ile chcesz schudnac?

Witaj beatko :)

Mów do mnie po prostu stopeczka :)

Ile? Hmm ile się da :) Na początek założyłam sobie 80. Póżniej postaram się zejść do 60.
Ale zobaczymy jak to będzie :)

Ja zaczynam dietkować się od jutra.

No to do wigili!! Mam nadzieję, że coś nam ubędzie :)

Całuski :*

Mogę sie dołączyć do konkurencji? 8)
Bardzo chętnie się zmierzę - większa motywacja, a dziś szczególnie by mi się coś takiego przydało bo mi się już ćwiczyć nie chce:P

Czesc. Jasne, ze mozesz sie dolaczyc, kazdy moze :) Bedziemy sobie pomagaly na wzajem, tak bedzie najlepiej. Zobaczymy jak nam to wyjdzie w wigilie. No to od dzisiaj zaczynamy :P Napewno nam sie uda, trzymam za wszystkich kciuki co sie tego podejma, hehe.

witanko :)
moze napisze cos o sobie ;d
mam 15 lat 8) kiedys wazylam 79 kg :shock: masakra :D ale naszcescie teraz jest juz troche lepiej bo schudlam <jupi> i jest mi z tym teraz bardzo dobrze !!! ludzie zaczeli na mnie zwracac wieksza uwage i woggle traktowac mnie inaczej!!!!! o co moze zdzialac taka zmiana !!!! WIELE!!!
a jak schudlam !?! hm na poczatku nie trafilam tu na stronke tylko zaczelam dzialac na wlasna reke tzn glodowki(myslam ze to dobry sposb ale nie!!!!), 13-tka :/,kapusciana!,. A pozniej mega jojo :/
no a pozniej zaczelam poprostu wiecej sie ruszac mniej jesc ,slodkie jadlam owszem bo jak mozna nire jesc slodkiego majac 15 lat :( pozniej bylam na diecie 1200 kcal i jalos do teraz jestem na diecie ale od wrzesnia nie jadlam slodyczy 8) jestem z sibie dumna :0 bo dla mnie kiedys nie jedzenie slodkieo bylo NIEMOZLIWE!!! a teraz co ?! :shock: tylko qrde jak to bywa na tych durnych dietach sa zastoje :cry: no i wlansie mnie to spotkalo bo nic nie ruszylo od wzesnia :( musze zwiekszyc ruch ale qrde jestem leniuch i mi sie nie chce no ale trza :(:D
a tak aporopo do tego konkursu moge sie przylaczyc ?! bo przydaloby mi sie jeszcze tak z 11 kg zjechac :twisted: wiec jak bedzie ?!



ZYCZE WYTRWALOSCI!!!!! WARTO SCHUDNAC BO MOZNA SWOJE MARZENIA SPELNIC POZNIEJ :)
pOZdrO

No to, porównujemy swoje wagi w Wigilię:D
Właśnie Święta... Najgorszy czas:/ Tyle jedzenia co kusi, tyle słodyczy :x ... Jesus Christ... :cry:
Damy radę:D:D:D:D:D
Kisses:*:*:*

sasasa :] Wigilia... Nie lubię świąt i tych wszechobecnych cioć, wujków, "ależ ty wyrosłaś" "a jak z wagą"... bleeeee. Żeby to chociaz komplementowali :twisted:


mogę sie dołączyć? Cosik mi się wydaje że jeżeli tylko będe miała okazję porównywać wyniki to się zawstydzę, a wstyd jest moją największą motywacją :twisted: :twisted:

(no i jeszcze żeby kupic taki zaje czerwony płaszczyk jaki ma Alucard i nie wyglądac jak pojeb :roll: :roll: )


moje gg: 1898358 ;]


pzdr !!!!!

to i ja wystartuje, chociaz nie bardzo mam szanse, bo zauwazylam, ze chudne bardzo wolno... ale podobno zdorwo - ok. 1 kg na tydzien. w kazdym razie, jesli utrzymam takie tempo, to za trzy miesiace bede wygladala (i wazyla) tak, jak chce.
do wigilii powinno byc 68 kg...

No i jak tam dajecie rade z odchudzaniem?? 8) hehe. Bo u mnie nie najlepiej :cry: ale zawsze do przodu :) I tak trzeba trzymac. Jak juz walczymy to razem i napewno sie nam uda. Wierze w to, ze damy rade, a to najwazniejsze :D

Poległam i sie załamałam..od tygodnia nie dietuje... w tym czasie przytyłam kilogram... czuje sie naprawde fatalnie... Ile mi jest pisane zaczynanie na nowo,i szybkie kończenie :?:
Jestem załamana ...
:cry: Naprawde chce schudnać :!: Bardzo chce :!: Ale wciąż braknie mi siły, samozaparcia i wytrwałości, wciaż sie poddaje i nie widze już szans na lepsze... Czy tak ma być zawsze :?: :cry:
Jak mam z tego w końcu wyjść :?: Ktoś mi moze powie :?:
Prosze, napiszcie coś przydatnego mi w tej sytacji oraz coś miłego.... :wink:

Oj mam podobnie :(( sckonzyłm 13 (a w laściwie 10) izaczęłam coraz bardziej zwiększać porcje, na wadze nie stawałam. bo sie boje:( bo ubraiach jeszcze nic nie widac, ale jak si nie pochamuje to to sie źle skonczy:(( dzisiaj zaczęłam od początku...
Nawet jeżeli przez ejden dzień będzisz jadla bez opamiętani to pamiętaj,ze to jeszcze nie koniec swiata!!! tylko ratuj sytuacje...

Witaj Beatko :)
Ciężko jest przejść na dietę, oczywiście samo odchudzanie jest trudne, ale nie wiem, czy nie trudniejsze jest powiedzenie sobie, że od dzisiaj już zaczynamy - setki razy odkładałam dietę na jutro i to odkładanie ciągnęło się miesiącami, w międzyczasie człowiek jadł i jadł, bo przecież trzeba się nacieszyć przed tym czekającym nas okropnym odchudzaniem :( Można przejść na dietę od razu, ale można też stopniowo przyzwyczajać się do nowego stylu odżywiania, zwłaszcza że czekają nas święta i co tu ukrywać, większość z nas (w tym i niżej podpisany moominek) nie odmówi sobie pysznego jedzonka w trudzie przygotowanego przez rodzinkę :D
Mając za sobą kilkutygodniowe odchudzanie jakoś przetrwamy te dwa dni, ale przechodzenie na dietę tak blisko świąt to wielce ryzykowne postanowienie, bo i ciężej będzie walczyć z tyloma pokusami, kiedy cały dom pachnie i wszyscy wokół nas się bezczelnie obżerają, a i pewnie kac moralny będzie większy, kiedy w końcu nie wytrzymamy :) Może więc lepiej poczekać do 27.XII, albo nawet i do początku roku, jesli marzymy o zrzuceniu więcej niż kilku kilo na Sylwestra?
A co do rozpoczynania diety tak w ogóle, to ja bym sugerowała metodę drobnych kroczków, jest łatwiejsza i mniej męcząca niż drastyczne przestawienie się z kilku do jednego czy półtora tysiąca kalorii :) Na początek jeść to, co jadło się do tej pory, ale pięć razy dziennie o tej samej porze, bo większość z nas gubi nieustanne przegryzanie bądź rzucanie się na jedzenie dopiero po południu. Potem, kiedy nasz organizm przyzwyczai się już do tej pierwszej zmiany, zacząć powoli ograniczać jedzenie - jeść nadal to samo, ale już w mniejszej ilości, zaś na koniec po prostu wykluczać wszystko, co jest kaloryczne zostawiając to tylko na wyjątkowe sytuacje, kiedy to odrobina słodyczy czy kawałek pizzy pomoże nam przetrwać odchudzanie :)
Taka powolna, ale konsekwentna zmiana naszych nawyków (niech każdy etap trwa przykładowo dwa tygodnie) pozwoli nam latwiej przestawić się na nową dietę, na pewno nie przeszkodzi pozbyć się kilku kilogramów w ciągu pierwszego miesiąca, a i łatwiej będzie przeżyć święta mogąc spróbować wszystkiego, co znajdzie się na stole...

Trzymam za Ciebie kciuki, na pewno się uda, a kiedy będziesz miała dołki, nie załamuj się, wracaj na forum, wyżal się, dziewczyny są wspaniałe, wysłuchają, zrozumieją (bo same to przeżywają) i zmotywują do dalszej walki :)

Cytat:

---

Ja zaczynam dietkować się od jutra.

---

Cytat:

---

Zamieszczone przez Moomin

setki razy odkładałam dietę na jutro i to odkładanie ciągnęło się miesiącami, w międzyczasie człowiek jadł i jadł, bo przecież trzeba się nacieszyć przed tym czekającym nas okropnym odchudzaniem :(

---

Boże!
Skąd ja to znam!
to jest błędne koło!
Wiele razy juz zaczynałam, za każdym razem klapa :(
Ale najważniejsze nie poddawać się i dalej dążyć do celu!
Najlepiej siąść na d*** i nic nie robić!
Ja tak nie chcę!
Od tygodnia chodzę na aerobik (jest rewelka), trzymam się w granicy 1000 kcal i mam wielka nadzieje że tym razem mi się uda!
Kiedyś ważyłam już 78 kg!
Jejku! jakie to było cudne uczucie gdy wchodziłam do sklepu i znajdowałam rozmiary na mnie! :D
I jakie sobie śliczne bluzeczki pokupowałam!
Nawet w spódnicach zaczęłam chodzić!
I chce żeby tak znowu było!
chcę znowu czuć się tak kobieco jak wtedy!
A przede wszystkim chcę jeszcze więcej schudnąć!
Beatka16!!
Gdzie jesteś?
Wracaj mi tu szybko!
Bierzemy się za siebie!
Pozdrawiam wszystkich

eeh.... 78 kilo... kiedy to było.... będzie :D

Widzę że my na tym samym etapie wagowym?


PS czy to normalne że po otrębach i grahamce mnie przeczyściło? :shock: :shock:

http://www.gify.com.pl/albums/alfabet/t_alfabet_22.gifhttp://www.gify.com.pl/albums/alfabet/t_alfabet_13.gifhttp://www.gify.com.pl/albums/alfabet/t_alfabet_28.gif http://www.gify.com.pl/albums/alfabet/t_alfabet_31.gifhttp://www.gify.com.pl/albums/alfabet/t_alfabet_75.gifhttp://www.gify.com.pl/albums/alfabet/t_alfabet_43.gif
To jak najbardziej normalne!
Nie wiem jak grahamka działa na organizm ale otręby są jak najbardziej przeczyszczające :wink:
Szkoda tylko że na mnie nie mają tak silnego działania jak na ciebie :?
Ja też zauważyłam ten sam pułap wagowy u nas :D
Na jakiej dietce jesteś?
Widzę że już sporo zrzuciłaś!
W jakim czasie?
Ćwiczysz coś?
Pozdrawiam

Witam wszystkich serdecznie :) I przepraszam, ze tak dlugo mnie nie bylo. Miam strasznego dola i nadal go mam ale troche mi przeszlo. Moi starzy sie rowiedli i mam dzien w dzien awatury i juz mam tego serdecznie dosyc ;( Ostatnio sie pocielam, troche mi przeszlo. Chciaz wiem, ze to nie bylo sluszne. Ale ja naprawde juz tego nie wytrzymuje. I jeszcze na dodatek te wyzwiska, wysmiewanie sie. Przeciez ja tez mam uczucia jak kazda grubasza osoba. Nie chca mnie poznac od srodka a od razu wiedza jaka jestem i skreslaja. Dlatego ze jestem gruba!! NIENAWIDZE SWOJE ZYCIA. Wiecie nawet nie chce tu juz wchodzic, bo i tak nie umiem sobie poradzic z moja waga. Ale dziekuje wszystkim co pisali do mnie, pozdrawiam, papap.