Wątek: MOJA WALKA czyli Ktory to juz raz...?

Własnie...robimy tu za ciecia

Lunie pewnie cięzko jest ciągle wyciągać ten wątek na 1 stronę...więc come back!!!!!

Colacaro wysłałam wiadomość na priv!Dostałaś?

Pozdrawiam

Colacaro Ty to jak w tej piosence..,,pojawia sie i znika i znika i znika....,, Uwielbiam Bajm ...Ale my czekamy wciaz na Ciebie Wracaj Slonko

Witajcie wierne kolezanki!
Wracam
Dlugo sie wahalam i byly momenty ze machnelam reka na odchudanie ,forum itd.
Przyczyna prozaiczna - wojna domowa.
Co prawda byla to "zimna wojna" ale niezle dala mi popalic.Nie mialam ochoty na nic.Nawet na zagladanie co u was slychac.
Z dietkowaniem bylo roznie, jak na hustawce- w gore i w dol.Mysle ze wracam do rownowagi.W domu sie "przejasnia"Sek w tym ze ja jestem pamietliwa jak slonica i tak szybko nie wybaczam.
Dziekuje wam strasznie za pamiec i odwiedzanie mojego watku.

A teraz do rzeczyzisiaj jest wtorek wiec bylo wazonko.Przez dwa tygodnie udalo mi sie zrzucic 0,5 kg.Mysle ze to moj wielki sukces.Grzeszkow bylo wiele ale odpokutuje to!
Pozdrawiam

Witaj Colacaro

Kochana bardzo się cieszę,że wróciłaś!!!!Skończy się wreszcie odkurzanie wąteczku i sama się weźmiesz do roboty

Nie martw się napewno wszystko się ułoży po Twojej myśli!!!Trzeba na to tylko czasu i moze odrobinę dobrej woli. Życie lubi czasami dać nam kopniaka,ale i tak je kochamy,prawda?

A ja oczywiście gratuluję utraty pół kiloska!Najważniejsze,że waga nie poszla w górę!Teraz bierz się ostro do roboty,a nim się obejrzysz waga ruszy osro z kopyta!!!!Trzymam kciuki

Ps. nic nie napisalaś i nie wiem czy dostałaś mojego priva???

a co tam.........ważne, że do przodu!!!!!!!! Ziarnko do ziarnka itp.


Ja też nie znosze domowych wojen...moge się kłócić z każdym...ale w domu, to tego nie moge znieść...tej wszechobecnej ciszy...





ps. Koala ma taki faaaaaaaaaaajny pyszczek

MIŁEGO DNIA COLACARO

Witajcie !
Dzieki za odwiedzinki.U mnie pomalutku wszystko wraca do pionu.
Z dietka tez OK.Dzisiaj zjadlam:
S:galaretka z drobiu
O:zupa jarzynowa-bez smietany
K:Makrela wedzona
Dawno nie jadlam zupy i dzis sie skusilam.Byla bardzo dobra,nie wiem czy ze mnie taka kucharka czy poprostu stesknilam sie za zupkami.
pozdrawiam

COLACARO

Bardzo mnie ucieszyła wiadomość,że u Ciebie powoli wygląda za chmur słoneczko Jeszcze troszkę i zabłyśnie całym swym blaskiem
Dietkowo widzę,że super!Trzymam kciuki

Dobranoc

Witaj Colacaro
Ciesze sie ze w domku wraca harmonia
Dietkowo tez pieknie
Gratuluje spadku wagi...kazde deczko jest wazne aby tylko nie w gore
ja tez pomalutku wracam na nasza plaze Mam nadzieje ze jutro bedzie juz wzorowo
Buziaczki