-
Witaj Kasiu
też nie wiem czy cieszyć się, czy martwić.Mam podobne odczucia.
A więc zdaża się, że rano się martwię, a wieczorem cieszę lub odwrotnie.
Kasiu, trzymaj się niezależnie od nastroju, acha, i ucz się pilnie.
Puzzle zrobione ? Pozdrawiam.Ania
-
A ja się cieszę, że odchudzanie stało się już moją codziennością. Po prostu traktuje je nie jak dietę, ale jak normalne żywienie, a przy okazji chudnę.
Tujanko dla Ciebie koteczek, żebyś cieszyła się przez cały dzień:
http://www.e-kartki.net/kartki/big/111598768354.jpg
-
Witam,
Gosiu, kot zadziałał, jak zwykle, kochana jesteś.
Wpis o dobrym nastroju też cenny, prostuje ścieżki.
U mnie na śniadanie kawa, 0,5 kg truskawek
Na obiad będzie pierś z kurczaka lub indyka i zapiekanka z warzyw.
Na kolację jeszcze nie wiem.
Wczoraj wyciągnięta na siłę do marketu, kupiłam 1- go cukierka dużego
BAJECZNEGO i go zjadłam. Nie pamiętam już kiedy ostatnio tak zrobiłam,
żeby z premedytacją kupić sobie coś słodkiego.
No więc problem rozwiązałam myślę, że na miesiąc.
Do zobaczenia.Ania
-
Witaj Aniu :D :!:
A mnie niestety coś ostatnio ciągnie do słodkości i wtedy zjadam cukierka bez cukru Alpenliede i jest mi zaraz lepiej :lol: :wink: :!: U mnie jak u Gosi,podchodzę do dietki z uśmiechem i zmieniam nawyki żywieniowe-mam nadzieję,że na zawsze :!:
Życzę udanego weekendu ,to tak na wszelki wypadek jakby stronka zowu dała dyla :roll: :!:
http://pozdrowienia.pl/kartki/dragon/drag96.jpg
-
Tujaneczko takkk :D puzzle zrobione :D i już zaliczone :D na szczęście :D
ehh a edukować to mi się w ogóle nie chce :( przydało by sie jakieś wsparcie :(
a co do tego bajecznego- to raz na jakiś czas nie zaszkodzi więc się nie zamartwiaj :D
u mnie na obiadek rybka z kartofelkami, a kolacji nie planuję- bo już po obiadku będzie 1 000 kcal :?
lunko to dobrze że zmieniasz nawyki żywieniowe jużna zawsze :D cieszy mnie to niezmiernie :D
Serdecznie pozdrawiam :!:
-
E tam..jeden cukierek..ja zjadłam 2 dni temu Princesse XXL ...bo chciałam sobie chumor poprawić, a jeszcze bardziej się zdołowałam.
Dziękuje za przepis!!!!!!! Wygląda super, wyprubuje na pewno
http://www.hgcinema.com.br/images/CANDYS.jpg
-
eh... cukierek :P
Wczoraj miałam dzień obżarstwa i chociaż żadnego cukierka nie chwyciłam, żadnych rzeczy tłustych czy niezdrowych nie pożarłam, a kalorii nie liczę generalnie, to wiem doskonale, że pięknie przesadziłam :) Ale dziś już znów pełna zapału dietkuję :D
Pozdrówka!!!
-
Witam
ja to chyba niejasno piszę.
A przecież napisałam , że z premedytacją.
Ale nie napisałam, że 5 min przed powrotem męża z pracy zaczęłam wyżerać
upss.. wyjadać dżem wiśniowy ze słoika.
W sklepie szukałam czegoś, coby mnie zaspokoiło na słodycze, ale nie było
zbyt duże.BAJECZNY wydał się akurat.
Mam spokój na miesiąc.Bo ja to raczej za jajecznicą na słonince jestem.
Pozdrawiam.Ania
-
heh, z premedytacją :D rzeczywiście zaspokoiłaś sobie głoda na słodkie na długo :P
Ale fajnie wpisywać się na wątkach w tym samym czasie :P
Pozdrówka!!!
-
Jak sie ciesze, ze odkrylam tak sympatyczny pamietnik!
Na razie przeczytalam Twoje wprowadzenie, ale JUZ CIE LUBIE! :)
Mnie moje koty (2) nauczyly eleganckiego, spokojnego jedzenia i tylko wtedy, kiedy potrzeba :)
Ale oczywiscie musialam dojrzec, zeby zauwazyc jaki mam w domu dobry przyklad ;)