-
Jak pretwać zastój??
Witam!! :)
Mam pytanie, z tego co czytałam nie jedna z nas miała ten problem, odchudzam się, a tu nagle STOP!! Waga nie spada, choć wcale nie jem więcej, ani też nie ćwiczę mniej :(.... Z tego, co wiem takie zatrzymanie wagi może się utrzymywać nawet kilka miesięcy... Macie może jakieś pomysły jak pokonać zastój??
-
P{rzepraszam z błąd w temacie, miało być: jak przetrwać* zastój :)
-
Witaj. Najpierw pytanie: ile masz lat, jaka jest Twoja waga, jaką dietę stosujesz i jaki sport do tego i ile?
Waga potrafi zatrzymać się na długo, ale kilka miesięcy to chyba przesada. Najlepszy sposób na przetrwanie to sprawdzanie co tydzień swoich wymiarów, bo jeśli przestrzega się diety, to powinny one maleć, mimo że waga stoi.
-
Mam 176 cm, 72 kg, do zrzucenia jakieś 10-12 kg, stosuję dietę 1000 kal, choć najczęściej wychodzi mi mniej niż 1000 ok 800, co 3 dzień jeżdże na rowerze, robię ok 200 brzuszków (oczywiście nie na raz :P), do tego staram się chodzić, a nie jeździć autobusem/samochodem. Mam wakacje i trochę więcej czasu <po maturze>, biegam, ogólnie prowadzę raczej aktywny tryb życia <od niedawna>, pozdrówka
-
Dużo już schudłaś?
Nie chcę Cię martwić, ale 800 kcal to stanowczo za mało, możesz sobie w ten sposób zepsuć metabolizm i przestać w ogóle chudnąć. :?
Ja ćwiczę codziennie i trzymam minimum 1200 kcal, centymetry lecą na łeb na szyję, waga też, chociaż teraz coś dziwnego się z nią dzieje, chyba tłuszcz wymieniam na mięśnie. ;)
-
Kilkumiesieczny zastoj przy takiej diecie i trybie zycia moze miec w zasadzie dwa wytlumaczenia: zbyt czesto robisz odstepstwa (grzeszki mniejsze czy wieksze, ale regularne), albo nie zadbalas o odtoksycznianie organizmu - zbyt mala ilosc plynow w postaci czystej wody i zilowoych herbat. Polecam Ci sok zurawinowy, czysty
-
Chyba raczej ta 2 opcja :), w ogóle mało piję wody i ziół, w sumie to po prostu piję jak chce mi się pić <wiadomo, że jak biegam, czy jeżdzę na rowerku, to piję częściej>, wiem, że 800 kal. to trochę mało, ale jakoś tak mi wychodzi, ale z moją niedokładnościa :), nie ważę np. kotleta czy ma 100 gr, czy 200 czy więcej... więc wszytsko jest możliwe, ale myślę, że tak 800-1000 kal zjadam dziennie :) i jeszcze mam małe pytanko, jak poprawić w takim razie metabolizm??
-
We wszystkich poradnikach, rowniez tu, dotyczacych odchudzania jest jak wol napisane, ze trzeba pic przynajmniej 2 litry dziennie czystych plynow (woda, herbaty zielone lub ziolowe). Nie "sobie a muzom" jest ta porada, tylko dlatego, ze bez picia nie ma chudniecia od pewnego momentu. Z organizmu nie sa usuwane toksyny, a ich obecnosc po pierwsze wiaze wode, po drugie uniemozliwia spalanie tkanki tlusczowej
-
ok, dzękuję za pomoc, będę pić więcej :)