-
Wątek dowcipny
dziewczyny! nic tak nie wzbogaca naszej diety jak potężna dawka śmiechu
zakładam więc ten temat abyśmy mogły pośmiać się do woli :lol:
Ojciec wraca z pracy i widzi, jak trójka jego dzieci siedzi przed
domem, ciągle ubrana w piżamy i bawi się w błocie wśród pustych
pudełek po chińszczyźnie, porozrzucanych po całym ogródku. Drzwi
do auta żony były otwarte, podobnie jak drzwi wejściowe do domu i
nie było najmniejszego śladu po psie. Mężczyzna wszedł do domu i
zobaczył jeszcze większy bałagan. Lampa leżała przewrócona, a
chodnik zawinięty pod samą ścianę. Na środku pokoju głośno grał
telewizor na kanale z kreskówkami, a jadalnia była zarzucona
zabawkami i różnymi częściami garderoby. W kuchni nie było lepiej:
w zlewie stała góra naczyń, resztki śniadania były porozrzucane po
stole, lodówka stała szeroko otwarta, psie jedzenie było wyrzucone
na podłogę, stłuczona szklanka leżała pod stołem, a przy tylnich
drzwiach była usypana kupka z piasku. Mężczyzna szybko wbiegł na
schody, depcząc przy okazji kolejne zabawki i kolejne ciuchy, ale
nie zważał na to, tylko szukał swojej żony. Zaniepokoił się, że
może jest chora, albo że stało się coś poważnego. Zobaczył, że
spod drzwi do łazienki wypływa woda. Zajrzał do środka i zobaczył
mokre ręczniki na podłodze, rozlane mydło i kolejne porozrzucane
zabawki. Kilometry papieru toaletowego leżały porozwijane między
tym wszystkim, a lustro i ściany były wymalowane pastą do zębów....
Przyspieszył kroku i wszedł do sypialni, gdzie znalazł swoją żonę,
leżącą na łóżku w piżamie i czytającą książkę. Spojrzała na niego,
uśmiechnęła się i zapytała, jak mu minął dzień. Popatrzył na nią z
niedowierzaniem i zapytał:
- Co tu się dzisiaj działo?
Uśmiechnęła się ponownie i odpowiedziała:
- Pamiętasz, kochanie, że codziennie jak wracasz z pracy do domu,
to pytasz mnie, co ja do cholery dziś robiłam?
- Tak - odpowiedział z niechęcią.
- Więc dziś tego nie zrobiłam.
-
Świetny dowcip, a w zasadzie taki z życia wzięty.
Jak coś będę miała to też napiszę.
-
- Mamusiu, jezdem w ciąży.
- Bój się Boga! Dwa miesiące przed maturą, a ty mówisz "jezdem" ?
-
Z siódmych mistrzostw świata w posuwaniu na czas witają państwa Dariusz Szpakowski i Włodzimierz Szaranowicz. Dziś jest dzień rozgrywek finałowych. Eliminacje wyłoniły naprawdę najwyższej klasy zawodników, w szranki, stacja Speedy Gonzales, Szybki Lopez i Struś Pędziwiatr.
Kto twoim zdaniem zostanie tegorocznym mistrzem?
- Trudno powiedzieć, wszyscy zawodnicy są świetnie przygotowani. Trenowali pod okiem najlepszych trenerów przy opracowanych specjalnie dla nich metodach treningowych.
- No, ale my tu gadu-gadu, a tu już rozpoczęły się zawody. Zawodnicy mają 5 minut na posunięcie jak największej ilości osób, pierwszy rozpoczął Speedy Gonzales.
Narzucił naprawdę niezłe tępo, może zabraknąć mu siły na finisz, 10..20..30..40..46!
- Świetny wynik, pozostali będą musieli nieźle się napocić.
Ale teraz do zawodów staje Szybki Lopez.
- I ruszył, 10..20.. ten człowiek jest fenomenalny! 60..70..77!!
- Chyba nikt nie jest w stanie odebrać mu złotego medalu!
Ale teraz do zawodów staje Struś Pędziwiatr.
- I rozpoczął 20..50..80..eee...100...150..eee!.. 200..pierwszy rząd, drugi rząd, trzeci rząd, WŁODZIU SPIER*****AMY!!!
-
[b]:arrow: Wraca syn późno do domu, a tu ojciec na progu się wydziera, że za późno wrócił. Na to syn, że miał właśnie swój pierwszy raz.
- No to chodź, synu, masz tu wódkę - napij się, papierosa - zapal
sobie i siadaj!
Syn:
- Napić się - napiję, zapalić - zapalę, ale siadać nie będę!!
:arrow: Dwie młode dziewczyny rozmawiają ze sobą:
- Jaki piękny łańcuszek ! Ile dałaś za niego ?
- A, z pięć razy...
:arrow: Synek mówi do tatusia:
- Całowałem się z dziewczyną !
- I co mówiła ?
- Nie słyszałem bo uszy mi zatkała udami.
-
ZARZĄDZANIE PRZEDSIĘBIORSTWEM
3 przypadki
1.
Para narzeczonych spaceruje w parku. Kiedy mijają grupę emerytów, ci zaczynają mruczeć ”Co tam rączka za rączkę! Zabież ją lepiej do motelu. Chłopak bardzo zakłopotany udaje, że nie słyszy.”
Przechodą koło placu budowy, skad dobiegają ich krzyki robotników: “Te oferma! Przestań się przechadzać! Zaprowadź ją do ciemnego kąta i przeleć. Jeszcze bardziej zakłopotany chłopak udaje, że nic nie słyszy.
W końcu odprowadza dziewczynę do domu i żegna się z nią: “Do jutra kochanie”. Ona: “Oczywiści, do jutra, głuchy kołku”
Wniosek:
Słuchaj i wdrażaj rady zewnętrznych konsultantów. To ludzie z doświadczeniem. Jeśli tego nie zrobisz Twój wizerunek profesjonalisty może na tym ucierpieć
2.
Więzień skazany na dożywocie ucieka z więzienia. W trakcie ucieczki chowa się w domu, w którym śpi młode małżeństwo. Zabójca przywiązuje mężczyznę do krzesła a kobietę do łóżka. Następnie na kilka sekund zbliża swoją twarz do piersi kobiety, po czym wychodzi
Mąż przesuwając krzesło natychmiast zbliża się do żony i mówi:“kochanie ten mężczyzna od lat nie widział kobiety, widziałem, że całował Cię po piersiach
Korzystając z okazji, że na chwilę wyszedł, chciałem Ci powiedzieć żebyś robiła wszystko co Ci każe.Jeśli będzie się chciał z Tobą kochać, nie odmawiaj a nawet sprawiaj wrażenie, że Ci się podoba. Nasze życie od tego zależy. Bądź dzielna. Kocham Cię“
“Oczywiście odpowiedziała kobieta. Cieszę się , że tak to właśnie widzisz. Rzeczywiście od lat nie widział kobiety.Ale dla Twojej informacji, nie całował mnie w piersi. Zbliżył się, aby wyszeptać mi do ucha, że bardzo mu się podobasz i zapytał, w którym miejscu w łazience mamy wazelinę. Bądź dzielny. Kocham Cię.”
Wniosek
Brak informacji może doprowadzić do poważnych konsekwencji. Aktualne informacje są podstawą zwycięstwa w ataku dzikiej konkurencji i uniknięcia nieprzyjemnych niespodzianek.
3.
Do apteki przychodzi młody człowiek i pyta:”mógłby mi pan magister sprzedać prezerwatywę. Moja narzeczona zaprosiła mnie na kolację do domu. Chodzimy ze sobą już trzy miesiące i robi się coraz goręcej. Myślę, że dziś wieczorem dam jej spróbować ciasteczko
Farmaceyta daje mu prezerwatywę i młody człowiek wychodzi
Po chwili wraca i mówi: Niech mi Pan da jeszcze jedną. Siostra narzeczonej to niezła pupcia. Nieraz rozchylała przede mną nogi, czasem widziałem nawet majteczki. Wydaje mi się, że i ona coś chce, a idę do nich do domu dzisiaj wieczorem. No i wie Pan.......
Farmaceuta wydaje mu drugą prezerwatywę. Po chwili młodzieniec wraca ponownie.
“A może jeszcze jedną, bo matka narzeczonej też niczego sobie. Ociera się o mnie kiedy przechodzę, a że idę do nich wieczorem do domu no to wie Pan...
Wieczorem przy kolacji chłopak siedzi za stołem obok narzeczonej, a po drugiej stronie stołu usiadły jej siostra i matka. Wchodzi ojciec narzeczonej i zasiada za stołem. Chłopak opuszcza natychmiast głowę składa ręcedo modlitwyi zaczyna się modlić: dziękujemy Ci Boże za to jedzenie....dziękujemy Ci Boże za to jedzenie.....
Mija pięć minut a on nadal się modli. Rodzina wymienia zdziwione spojrzenia, a narzeczona mówi: nie wiedziałam kochanie, że jesteś taki wierzący!
A ja nie wiedziałem, że twój ojciec jest farmaceutą!!!!!!
Wniosek:
Nigdy nie wyjawiaj swoich strategii osobom nieznajomym, ponieważ może to poważnie zaszkodzić Twojej organizacji
-
*Wraca mąż do domku z pracy, lekko zmęczony, podirytowany. Wchodzi do
kuchni... i widzi żonę, w samej bieliźnie, na czworaka na podłodze ze
szmatą w dłoni, patrzy tak na jej tyłeczek i strasznie mu się zachciało
tak ją od tyłu wziąć...
No i zabiera się do roboty, żoną pojękuje, pręży się, on w siódmym
niebie... już dochodzi, kiedy nagle twarz mu pochmurnieje i pierdut żonę
w łeb pięścią!
- Za co to???!!! - krzyczy żona - ja dla Ciebie taka miła byłam!!! No,
za co???
- A za to - krzyczy w złości mąż - że nawet nie odwróciłaś się by
zobaczyć, kto Cię posuwa!
*Wchodzi kowboj do baru i patrzy - siedzi tam cud kobieta.
Kowboj: Cześć. Kim jesteś?
Kobieta: Lesbijką...
- Eeeeee... To znaczy?
- Jak się budzę myślę o seksie z kobietą, jak jem śniadanie to myślę o
seksie z kobietą, jak idę do pracy to myślę o seksie z kobietą, jak
jem obiad, to myślę o seksie z kobietą, jak wracam do domu, to myślę o
seksie z kobietą, jak zasypiam, to myślę o seksie z kobietą... A Ty,
kim jesteś?
- Jak tu przyszedłem to myślałem, że jestem kowbojem, ale teraz wiem,
ze jestem lesbijką.*
-
TRAGIKOMICZNY PRZEPIS
TORT Z MUCHOMORA
dla tych co juz mają dość odchudzania:)
zagnieść ciasto z mąki, cukru, jajek, dodać proszek do pieczenia
ubić pianę z białek, dodać do niej szklankę soku cytrynowego, wlewać powoli, ubijając jajka w misce włożonej do garnka z gotującą sie wodą, dodać żelatynę
blachę wyłożyć ciastem i upiec je. gdy ostygnie położyć na biszkopt kapelusz muchomora i polać go pianą z białek
poczekać aż stężeje.
opruszyć całość cukrem pudrem
jeść powoli......
czekać......
-
Przedszkole.
Mały chłopczyk zaczyna nerwowo zwalać na podłogę
wszystkie zabawki poukładane pięknie na półkach .
- Co robisz Jasiu? - pyta wychowawczyni
- Bawię się .
- W co? - dopytuje pani
- W "***** mać, gdzie są kluczyki do samochodu?!" .
-
Egzaminy wstępne na kierunek nauk politycznych.
Profesor rozmawia z kandydatką:
- Co Pani wiadomo na temat programu ekonomicznego dla Polski
realizowanego przez ministra Hausnera?
Dziewczyna milczy.
- No to co Pani wie o polityce społecznej Leszka Millera?
Dziewczyna milczy.
- A wie Pani kto to jest Leszek Miller? A nazwisko Kwaśniewski z jaką
funkcją w Państwie kojarzy się Pani?
Dziewczyna milczy. Profesor myśli ze jest niemową.
- A skąd Pani pochodzi?
- Z Bieszczad Panie profesorze.
Profesor podszedł do okna, wygląda na ulice,
chwile się zastanawia i mówi do siebie:
*****, może by tak wszystko *******nąć i wyjechać w Bieszczady?!
-
Pani przedszkolanka pomaga dziecku zalozyc wysokie, zimowe butki.
Szarpie sie, meczy, ciagnie... Jest! Weszly! Spocona siedzi na
podlodze, dziecko mowi:
- Ale zalozylismy buciki odwrotnie...
Pani patrzy, faktycznie. To je sciaga, morduje sie, sapie.
Uuuf, zeszly.
Wciaga je znowu, sapie, ciagnie, nie chca wejsc...
Uuuf, weszly. Pani siedzi, dyszy a dziecko mowi:
- Ale to nie moje buciki...
Pani niebezpiecznie zwezyly sie oczy, odczekala i znow szarpie
sie z butami... Zeszly. Na to dziecko:
- To buciki mojego brata i mama kazala mi je nosic...
Pani zacisnela rece mocno na szafce, odczekala az przestana sie
trzasc, przelknela sline i znow pomaga wciagac buty. Tarmosze
sie, wciaga, siluje sie... Weszly.
- No dobrze - mówi wykonczona pani - a gdzie sa twoje rekawiczki?
- Mam schowane w bucikach...
-
Akcja dzieje się gdzies na srodku Sahary.
Jedzie sobie Arab na wielbłądzie, który ledwo zyje, żar z nieba, temperatura 60 stopni, zero wiatru.
No i tak sobie człapie, człapie, aż tu nagle nie wiadomo skąd wyprzedza go kolarz, tak że tylko tumany piasku widać. No to Arab zdziwko, nie wie co sie dzieje, ale nic - jedzie dalej. Po 5 minutach sytuacja się powtarza. No to Arab się niecierpliwi, zatrzymuje się i rozgląda do okoła. Z daleka widzi nadjeżdzającego kolarza i macha do niego zeby się zatrzymał. Kolarz podjeżdza, a Arab się go pyta czemu on tak pędzi, przeciez jest gorąco itp. No to kolarz mu tłumaczy, że jak jedzie szybko, to dzięki oporom powietrza jest chłodniej, nie czuć tej temperatury, człowiekowi się lepiej jedzie itp. No to Arab wziął sobie tą radę do serca, wsiada na wielbłąda i go popędza, żeby jechal szybciej. No i gnają przez tą pustynię, ale w końcu po paruset metrach wielbłąd padł. Arab wstaje, otrząsa się, patrzy na niego i myśli: K****zamarzł!
-
W pewnym mieście powstał sklep, w którym każda kobieta mogła sobie kupić męża.Miał sześć pięter, a jakość facetów rosła wraz z każdym piętrem. Był tylko jeden haczyk:jak już kobieta weszła na wyższe piętro,nie mogła zejść niżej, chyba że prosto do wyjścia bez możliwości powrotu.
Wchodzi więc tam pewna babka poważnie zainteresowana kupnem męża. Na
pierwszym piętrze wisi tabliczka:"Mężczyźni tutaj mają pracę" - To juz
coś, mój były nawet roboty nie miał -pomyślała kobieta - ale zobaczę, co jest wyżej.
Na drugim piętrze był napis: "Mężczyźni tutaj mają pracę i kochają
dzieci"
- Miło, ale zobaczymy, co jest wyżej.
Na trzecim piętrze była tabliczka: "Mężczyźni tutaj mają pracę,kochają
dzieci i są niesamowicie przystojni" - No, coraz lepiej -pomyślała - ale wyżej, to musibyć już zajebiście.
Na czwartym piętrze można było przeczytać: "Mężczyźni tutaj mają pracę, kochają dzieci, są niesamowicie przystojni i pomagają przy pracach domowych" - Słodko, słodko... Ale chyba wejdę piętro wyżej.
Na piątym piętrze stało: "Mężczyźni tutaj mają pracę,kochają dzieci, są niesamowicie przystojni,pomagają przy pracach domowych i są diabelnie dobrzy w łóżku"- No niesamowite, wręcz cudownie- pomyślała kobieta - ale jak tu jest tak wspaniale, to co musi być piętro wyżej!?!
Na szóstym piętrze BARDZO zdziwiona kobieta przeczytała: "Na tym piętrze nie ma żadnych facetów. Zostało ono stworzone tylko po to, aby udowodnić,że wam babom za cholerę nie można dogodzić..."
:D :D :D :D :D :D :D
DOWCIP O MADREJ BLONDYNCE
>> >Przychodzi blondynka do banku i mowi, ze wylatuje na
> >> > > wakacje za granice i prosi o kredyt w wysokosci 3000 PLN na 2 tygodnie.
> >> > >
> >> > > Urzednik prosi ja o przedstawienie jakiegos zabezpieczenia pod pozyczke.
> >> > > Blondi wyjmuje kluczyki od Jaguara stojacego przed bankiem.
> >> > > Po sprawdzeniu wszystkiego, bank zgadza sie na przyjecie samochodu pod
> >> > > zastaw.
> >> > >
> >> > > Pracownik banku odbiera kluczyki i odprowadza samochod do podziemnego
> >> > > garazu w banku.
> >> > > Po 2 tygodniach blondynka oddaje dlug w wysokosci 3000 PLN i odsetki 22,50
> >> > > PLN.
> >> > > Urzednik bankowy mowi:
> >> > > -"Cieszymy sie z udanego interesu i mamy nadzieje, ze wakacje sie udaly.
> >> > >
> >> > > Jednakze w czasie Pani nieobecnosci sprawdzilismy, ze jest Pani
> >> > > multimilionerka.
> >> > > Zastanawia nas, po co zawracala Pani sobie glowe pozyczka na 3000 PLN ?"
> >> > > Blondi odpowiada:
> >> > > -"A gdzie do diabla w Warszawie znalazlabym parking strzezony dla Jaguara
> >> > > na 2 tygodnie za 22,50 zlotych?"
> :D :D :D :D :D :D :D
-
Mlody maz wraca ze spaceru z niemowleciem:
- Przeciez to nie nasze dziecko! - wola malzonka.
- No to co, ale zobacz jaki fajny wozek!
Młoda para wróciła z podróży poślubnej wyraźnie skłócona.
Ojciec pana młodego delikatnie wypytuje, co się stało.
- Tato, to już koniec - mówi pan młody - Jak tylko skończyliśmy się
kochać odruchowo położyłem na jej poduszce 200zł.
- No trochę niezręcznie wyszło, ale twoja żona nie myślała chyba że byłeś
święty przed ślubem. Na pewno się wszystko ułoży - uspokaja ojciec.
- Nie w tym problem tato. Ona odruchowo wydała mi 50zł reszty.
Wchodzi kobieta do apteki i mówi do aptekarza, że chce kupić arszenik.
- Po co pani arszenik? - pyta aptekarz
- Chcę otruć mojego męża, który mnie zdradza.
- Droga pani, nie mogę pani sprzedać arszeniku, aby pani zabiła męża,
nawet w przypadku gdy seksi się z inną kobietą.
Na to kobieta wyciaga zdjęcie na ktorym jej mąż kocha się z żoną aptekarza.
- O! - mówi aptekarz- nie wiedziałem , że ma pani receptę
Facet wieczorem wraca do domu ... je kolacyjkę ... kapiel .... kładzie
się do łóżka .. zaczyna zaczepiać żonę ..
A ona: - Nie dzisiaj ... boli mnie głowa
- Czyście się dzisiaj wszystkie zmówiły?!
-
>> > Małe ćwiczenie na dykcję. Prosze czytać głośno:
>> >
>> > Trzy czarownice oglądają trzy zegarki Swatcha.
>> > Która czarownica ogląda który zegarek?
>> >
>> > A teraz to samo po angielsku:
>> >
>> > Three witches watch three Swatch watches.
>> > Which witch watch which Swatch watch?
>> >
>> >
>> > I wersja dla zaawansowanych:
>> >
>> > Trzy czarownice po zmianie płci oglądają trzy guziczki
>> > przy zegarkach Swatcha.
>> > Która czarownica ogląda który guziczek?
>> >
>> > No i teraz po angielsku:
>> >
>> > Three switched witches watch three Swatch watch switches.
>> > Which switched witch watch which Swatch watch switch?
>> >
-
Mój ulubiony:
> Przychodzi zajac do nowego sklepu misia i pyta:
> > - Misiu poprosze pół kilo soli
> > - Wiesz zajaczku nie mam jeszcze wagi to nasypie ci na oko
> > - Do dupy se nasyp skurwielu!
-
Małżeństwo obchodzi 25 rocznicę ślubu. Równocześnie małżonkowie świętują 50 rocznicę urodzin każdego z nich. Podczas ceremonii wśród gości zjawia się wróżka i mówi:
- Kochani! Jako nagrodę za waszą wierność przez te wszystkie lata małżeństwa, chcę spełnić każdemu z was po jednym największym marzeniu!
Żona podekscytowana ogłasza:
- Pragnę odbyć podróż z mężem dookoła świata!
Po dotknięciu różdżką przed żoną pojawiają się bilety lotnicze oraz stos voucherów do hoteli na całym świecie. Mąż patrzy na te bilety, potem na żonę... zastanawia się jeszcze przez chwilę i mówi:
- Wizja wspaniała! Ale taka okazja może się już nie powtórzyć. Dlatego wybacz mi, kochanie, ale moim pragnieniem jest mieć żonę o 30 lat młodszą niż ja!
Żona stanęła jak wryta. Wróżkę też prawie wmurowało w ziemię, lecz słowo się rzekło... I patrząc na żonę dotyka męża różdżką zmieniając go w .... 80-cio letniego staruszka !
Jaki stąd morał?
Fakt, że mężczyźni to czasem skurwiele
I robią w życiu złych rzeczy wiele.
Ale pamiętaj, że wróżki, niestety,
To na tym świecie wyłącznie kobiety!
-
i jeszcze o facetach :P
Trzej koledzy naradzają się przed wspólnym wyjazdem na polowanie:
- A wiec wyjeżdżamy jutro o piątej rano. Bierzemy strzelby, psy i skrzynkę piwa.
- A może dwie?
- Ostatnio, jak wzięliśmy dwie, zastrzeliliśmy psa.
- No to psów nie weźmiemy.
- Dobra, a wiec wyruszamy o piątej. Psów nie bierzemy. Zabieramy ze sobą strzelby i dwie skrzynki piwa.
- A może trzy?
- Czy nie pamiętasz, ze kiedyś, jak wzięliśmy trzy, to ty sam oberwałeś w nogę?
- Możemy nie brać broni.
- W porządku. Wyjazd o piątej. Psów i broni nie bierzemy, ale bierzemy trzy skrzynki piwa.
- A może weźmiemy jednak cztery?
- Jak wzięliśmy kiedyś cztery, Mietek, wychodząc z samochodu, przewrócił się i złamał sobie rękę!
- Ale przecież możemy nie wychodzić z samochodu!
- Zgoda. Wiec podsumujmy: wyruszamy na polowanie jutro o piątej rano. Broni i psów nie bierzemy, bierzemy cztery skrzynki piwa i z samochodu nie wysiadamy.
-
Mowi dziadek do wnuczka:
- Nie wiesz jak nazywa sie ten Niemiec co mi wszystko chowa?
- Alzeheimer, dziadku.
-------------------------------------------------------------------------
Siedzi facet nad brzegiem szamba i grzebie w nim. Przechodzi ktos obok i pyta:
- Panie. Co pan robisz?
- A wie pan. Wpadla mi marynarka...
- Ale chyba nie bedziesz pan w niej chodzil?!?!
- Nie, ale w kieszeni mialem kanapki
--------------------------------------------------------------------------
> Podczas wizyty w Anglii Aleksander Kwaśniewski został zaproszony na
> > herbatę do Królowej. Kiedy rozmawiali zapytał ja, jaka jest mocna
> > strona jej władzy? Królowa odpowiedziała, iż otacza się
> > inteligentnymi ludźmi.
> > - Po czym rozpoznajesz, ze są inteligentni? - spytał Kwaśniewski.
> > - Cóż, po prostu zadaje im odpowiednie pytania - odpowiedziała
Królowa
> > - pozwól mi zademonstrować.
> > W tym momencie Królowa bierze słuchawkę i dzwoni do Tony'ego Blaira:
> > - Panie ministrze, proszę opowiedzieć na następujące pytanie: Pańska
> > matka ma dziecko i pański ojciec ma dziecko, ale nie jest ono
> > Pańskim bratem ani siostra - kto to jest?
> > - Oczywiście to ja nim jestem, Madam.
> > - Doskonale - odpowiada Królowa - dziękuje bardzo i dobranoc.
> > Odkłada słuchawkę i mówi:
> > - Czy teraz już Pan rozumie, Panie Prezydencie?
> > - Tak, Madam. Jestem niezmiernie wdzięczny. Nie mogę się doczekać by
> > zastosować ten sposób!!! Po powrocie do Warszawy Kwaśniewski
> > decyduje poddać testowi premiera - Leszka Millera. Wzywa go do
> > Pałacu Prezydenckiego i pyta:
> > - Leszku, chciałbym Ci zadać jedno pytanie, Ok?
> > - Ależ oczywiście, nie krepuj się, jestem gotów...
> > - Posłuchaj, twoja matka ma dziecko i twój ojciec ma dziecko, ale
> > nie jest ono twoim bratem ani siostra - kto to jest? Miller chrząka,
> > kaszle i w końcu odpowiada:
> > - Czy mógłbym się zastanowić i wrócić z odpowiedzią? Kwaśniewski
> > zgadza się i Miller wychodzi. Natychmiast zwołuje
zebranie
> > klubu parlamentarnego SLD, po czym głowią się nad zagadka przez
> > kilkanaście godzin, ale nikt nie wpada na rozwiązanie. W końcu, w
akcie
> > desperacji,Miller dzwoni do Korwina Mikke i przedstawia mu problem:
> > - Niech pan posłucha, jak to może być: pańska matka ma dziecko i
> > pański ojciec ma dziecko, ale nie jest ono Pańskim bratem ani
siostra -
> > kto to jest? (Łebski z niego facet, myśli Miller, studiował
cybernetykę,
> > na pewno znajdzie odpowiedz...)
> > Mikke odpowiada bez zastanowienia:
> > - To ja, oczywiście.
> > Uradowany Miller wraca biegiem do Pałacu Prezydenckiego, odnajduje
> > Kwaśniewskiego i krzyczy:
> > - Mam, mam! Wiem kto to jest! To Janusz Korwin Mikke!!!
> > Na co Kwaśniewski robiąc zdegustowana minę:
> > - Źle idioto!!! To Tony Blair!
-
Dresiarz do dresiarza :
Fajnego merola ukradłem ? Ale wiesz, już z tym kończę . Prawo jazdy sobie kupię .
Żona do męża :
Wiesz co ? Jasiu w piaskownicy , to może wykorzystamy wolny czas i się zabawimy ?
Mąż do żony :
Super , już włączam komputer ...
-
Pewna para w średnim wieku z północnej części USA zatęskniła w środku
> mroźnej zimy do ciepła i zdecydowała się pojechać na dół, na Florydę
> i mieszkać w tym hotelu, w którym spędziła noc poślubną 20 lat
> wcześniej.
> Mąż miał dłuższy urlop i pojechał o dzień wcześniej.
> Po zameldowaniu się w recepcji odkrył, że w pokoju jest komputer
> i postanowił wysłać maila do żony. Niestety omylił się o jedną
> literę. Mail znalazł się w ten sposób w Houston u wdowy po
> pastorze, która właśnie wróciła do domu z pogrzebu męża
> i chciała sprawdzić, czy w poczcie elektronicznej są jakieś
> kondolencje od rodziny i przyjaciół.
>
> Jej syn znalazł ją zemdloną przed komputerem i przeczytał na
> ekranie:
>
>
>
> Do: Moja ukochana żona
>
> Temat: Jestem już na miejscu
>
> Wiem, że jesteś zdziwiona otrzymaniem wiadomości ode mnie. Teraz mają
> tu komputery i wolno wysłać maila do najbliższych. Właśnie
> zameldowałem się. Wszystko jest przygotowane na Twoje przybycie jutro.
> Cieszę się na spotkanie. Mam nadzieję, że Twoja podróż będzie równie
> bezproblemowa, jak moja.
>
> PS: Tu na dole jest naprawdę gorąco.
>
>
>
-
> Szef do pracowników:
> > > - Mam dla panstwa dwa komunikaty w sprawie wyplaty wynagrodzenia
> > > w
tym
> > > miesiacu.Jeden jest dobry, a drugi zly - powiedzial szef.
> > > - Zaczne od zlego: z powodu przejsciowych trudnosci pensja w
biezacym
> > > miesiacu bedzie niestety nizsza niz w ubieglym... (po sali przebiegl
> > > szmer dezaprobaty.)
> > > - ...ale za to (i to jest ta dobra wiadomosc) - kontynuowal szef
> > > - bedzie wyzsza niz w miesiacu przyszlym...
-
Zona wyjechala w delegacje.
Maż rankiem bierze dzieciaka i wiezie do przedszkola.
- To nie nasze dziecko - mowi przedszkolanka.
Jada do drugiego.
- Nie znamy pana synka - słyszy w drugim.
- Jada do trzeciego, czwartego... wszedzie tak samo.
Nie znaja dzieciaka.
W koncu mlody nie wytrzymal:
- Tato, zaliczamy jeszcze tylko jedno przedszkole i jedziemy do szkoly, bo sie w koncu na lekcje spoznie
:P :P :P
Pijany gość leje w parku. Przechodzi kobieta i mówi:
- Ale bydlę
On jej na to:
- Spokojnie trzymam go.
:P :P :P
-
> > >> Kaczyński przedstawia swój program w sejmie, kolejno wymienia
postulaty
> > > "...chciałbym stworzyć 3 mln mieszkań, ograniczyć inflację, ale
> > > jednocześnie
> > > zwiększyć wydatki publiczne, wprowadzić nieodpłatne kształcenie dla
> > > wszystkich studentów, 2 krotnie zwiększyć emerytury i renty a
> > jednocześnie
> > > ograniczyć dziurę budżetową (...)"
> > >>
> > >> Nagle wypowiedź przerywa głoz z sali :
> > >> - Panie Kaczyński, tak to tylko Panu w Erze dopasuja
> > >>
-
Ojciec do córki:
- Wiecznie gdzieś łazisz po nocach ,wracasz nad ranem , nic nie robisz w domu tylko zabawa i zabawa , czas byś się ustatkowała męża znalazła.....
- Tato po co mi mąż mam wibrator!!!
Córka na drugi dzień wraca do domu patrzy a tatuś siedzi przy stole, na nim flaszka ,dwa kieliszki i wibrator. Wywaliła gały i pyta:
-Tato co ty robisz ??!
- Cicho bądź ,nie przeszkadzaj nie widzisz ,że z zięciem piję
-
> Janek zaprosił swoją mamę na obiad. W mieście,w którym
> studiował,wynajmował
> małe mieszkanie,razem z koleżanką Justyną.
> Kiedy matka Janka odwiedziła go, zauważyła, że współlokatorka syna jest
wyjątkowo atrakcyjną dziewczyną. Matka, jak to matka, zaczęła zastanawiać
się, czy aby z tego ich wspólnego mieszkania nie wynikną jakieś
problemy.Kiedy więc byli sam na sam, Janek oznajmił:
>
> - Domyślam się o czym myślisz, ale zapewniam cię, że ona i ja
jesteśmytylko współlokatorami. Nic nas nie łączy. Tydzień później Justyna
stwierdziła, że w ich wynajętym mieszkaniu brakuje cukiernicy. Zwróciła się
więc do Janka
> - Nie chcę nic sugerować, ale od ostatniego obiadu z twoją matką nie mogę
znaleźć mojej pamiątkowej cukierniczki.Chyba jej nie wzięła, jak myślisz?
> Jasiek zdecydował się napisać list do matki
>
> *Droga Mamo, nie twierdzę,że wzięłaś pamiątkową cukiernicę Justyny... nie
twierdzę też, że jej nie wzięłaś.Faktem jednak jest to, że od czasu Twojej
wizyty u nas nie możemy jej znaleźć.
> Kilka dni później otrzymał odpowiedź
>
> *Drogi Synku, nie twierdzę, że sypiasz z Justyną...nie twierdzę również,
że z nią nie sypiasz. Faktem jednak jest to, że gdyby Justyna spała we
własnym łóżku, już dawnoby ją znalazła.Buziaczki, Mama**
>
>
-
Siedzą trzy wampity w wierzy i grają w karty.Po jakimś czasie zgłodnieli,jeden wstaje i mówi:Wy grajcie dalej ja polecę coś przekąsić!Wraca po 5 minutach,cały z krwi umazany i mówi:znacie to miasteczka na wschód stąd?Tamci odpowiadają że tak,ten mówi :no to już jej nie ma ,z wszystkich wyssałem krew.Drugi wstaje i mówi że teraz on leci.Wraca po 4 minutach umazany krwią i mówi że wyssał krew z miasteczka które było na zachodzie.Wychodzi trzeci.Wraca jeszcze szybciej,cały we krwi............tamci patrząi pytają gdzie był?A on odpowiada:Nigdzie wyjebałem się na schodach!!!!!!!!!!!!!!!
-
Małżeństwo staruszków
Mąż zwraca się do żony:
- tyle lat przeżyliśmy razem, mogłabysmi więc powiedzieć ile razy mnie zdradziłaś
żona: 3 razy
- a jak to było?
- pamiętasz jak mieszkaliśmy w malutkim pokoiku razem z dziećmi nagle dostaliśmy wspaniałe mieszkanie, no więc pierwszy raz to było z prezesem spółdzielni mieszkaniowej.
- kochanie, nie zrobiłaś źle to bardzo nam pomogło, a drugi?
- pamiętasz jak pracowałeś w fabryce jako zwykły robotnik i nagle awansowałeś, drugi raz to było z Twoim dyrektorem.
- to też nam pomogło, dobrze zrobiłaś, a co z trzecim razem?
- pamiętasz jak postanowiłeś zostać posłem i brakowało Ci 367 głosów?
-
aaaa... rewelacyjny wątek !!!! :D Ubawiłam się strasznie.. też cos mam dla was....
http://www.complex.com.pl/~wisienka/
polecam tego linka... rewelacyjna strona.. nie będe tu przepisywać rzeczy w niej zawartych, bo by ni starczyło miejsca...
to po prostu srtona o KOBIECIE... ALE TAK NIE CAŁKIEM SERIO :-)
-
Wchodzi facet do baru i mówi do barmana:
- Założę się o 500 złotych, że poznam każdy gatunek piwa jaki mi pan naleje...
- Zgoda - odpowiada barman i nalewa pierwszą szklaneczkę piwka.
- Proste, to Żywiec...
Barman nalewa kolejne piwo i daje je klientowi:
- To jest Tyskie.
Kolejne - Lech Premium.
I tak każde kolejne piwo facet rozpoznaje bez błędu - nieważne czy krajowe czy zagraniczne W końcu barman zaczyna kombinować - "jak tak dalej pójdzie, to nie dość, że przegram zakład, to jeszcze pójdę z torbami..." - przeprasza klienta i wychodzi do ubikacji. Tam sika do szklanki, którą później podaje klientowi...
Facet próbuje, trzyma w ustach, łyka, pije kolejny łyk po czym spokojnie mówi:
- To było dość trudne... BudLight... ale już pity przez kogoś...
-
co je miś Uszatek??
"Pora na dobranoc"
:wink:
-
- Kochanie, co sądzisz o seksie analnym?
- Jak dla mnie ok.
- Już się bałem, że będziesz miała coś przeciwko...
- A co ja się będę wtrącać, jak spędzasz czas z kolegami?
-
Po mszy z kościoła wychodzą dwie staruszki i rozpoczynają rozmowę.
Pierwsza mówi:
- Pani ta dzisiejsza młodzież to taka niewychowana, a jak się ubierają, co
na głowach mają z jednej strony czerwone z drugiej zielone... Straszne... Na to druga:
- Pani to jeszcze nic. Wczoraj wieczorem wracam od wnuczki i wchodzę do jednej windy, a do drugiej młoda para. Jeszcze się drzwi nie zamknęły ich windy, a słyszę:
- "Jak wykręcisz żarówkę to wezmę do buzi".
- Pani SZKŁO ŻRĄ, SZKŁO ŻRĄ! I do tego GORĄCE!
-
Za górami, za lasami
żył Bin Laden z Talibami.
Aż pewnego dnia we wtorek
gdy dopisał mu humorek,
zamiast "escape" wcisnął "enter"
i rozjebał World Trade Center!
--------------------------------------------------------------------------------
Szczyt odwagi??!!
- Przejść w turbanie po Manchatanie!!
--------------------------------------------------------------------------------
Tegoroczna nominacja do Oscara w kategorii "efekty specjalne": Osama bin Laden.
--------------------------------------------------------------------------------
Najnowszy amerykański hit? Piwo Beer Laden!
--------------------------------------------------------------------------------
Big Laden patrzy...
--------------------------------------------------------------------------------
Entliczek pentliczek - nie ma wieżyczek. Co dziś znowu wytnie nam Osama? Czy puści lotnika? Czy wyśle wąglika? A może w jakiejś ubikacji dokona detonacji? Raz, dwa, trzy do Kabulu lecisz TY!!!
--------------------------------------------------------------------------------
Lekcja angielskiego: I've never been laden...
Lekcja niemieckiego: Ich bin Laden!
--------------------------------------------------------------------------------
Jeśli zabierzesz się na okazję z obywatelem Talibanu, to uważaj aby... nie wysadził Cię przed ambasadą.
--------------------------------------------------------------------------------
Kto ty jesteś?
Wąglik mały.
Jaki znak twój?
Proszek biały.
Umiesz zabić?
Problem żaden.
Kto twym bogiem?
Sam Bin Laden
Jestem teraz w telefonie,
Zaraz umrzesz kutafonie.
-
Pewnego wieczoru lord John wpada na herbatkę do lorda Toma. Siedzą i piją w milczeniu, aż John pyta:
- A gdzie lady Mary?
- Lady Mary leży na górze - odpowiada lord Tom.
- W takim razie wpadnę do niej na chwilę - mówi, wstajac lord John.
Wchodzi po schodach i znika w jednym z pokoi. Po dłuższej chwili wraca, dyskretnie poprawia garderobę i siada w milczeniu naprzeciw lorda Toma.
Rozmowa nie klei się, więc unosi filiżankę do ust i łyka odrobinę herbaty. Po czym, wykrzywiając się z niesmakiem, mówi:
- Zimna jakaś!
Na to lord Tom odpowiada z flegmą:
- No cóż, nic dziwnego, już trzy dni jak nie żyje...
--------------------------------------------------------------------------------
Do sypialni wchodzi mąż i znajduje tam żonę z jakimś facetem. Jest tak zaskoczony, że nie może powiedzieć słowa. Stoi jak wryty patrząc na łóżko, a następnie wzrok jego zatrzymuje się na ścianie gdzie wisi pokaźnych rozmiarów obraz z "jeleniem na rykowisku".
Tak!...przebiega mu przez myśl...teraz widzę, że to ***** portret przodka!
--------------------------------------------------------------------------------
Nawalony facet wraca do domu i na podwórku zarzuciło go na drzewo rosnące przy ścieżce. Z logiką normalną dla takiego stanu, postanowił zemścić się na drzewie, czyli wyciąć je w pień. Wszedł do domu i dłuższy czas,
bezskutecznie szuka piły. W końcu podchodzi do żony i pyta:
- Gdzie piła?
Żona wystraszona odpowiada:
- U sąsiada.
- A dlaczego dała sąsiadowi?
Żona coraz bardziej wystraszona, odpowiada drżącym głosem:
- No wiesz, pijana byłam.
-
wchodzi malżeństwo do restauracji, siadają do stolika, kelner sie pyta co zamawiają,
żona mowi prosze stek i ziemniaczki,
kelner: a warzywko?
- warzywko zje to samo
-
Jaki jest sposób na człowieka - pająka?
Człowiek kapeć
-
Facet dał ogłoszenie do gazety, że szuka żony. Dostał mnóstwo odpowiedzi: bierz pan moją
-
Jakich cech oczekują kobiety od mężczyzny
ORYGINALNA LISTA (24 lat)
1. Przystojny
2. Uroczy
3. Finansowo ustawiony
4. Uważnie słuchający
5. Bystry
6. Dobrze zbudowany
7. Gustownie ubrany
8. Obdarowujący kosztownymi "drobiazgami"
9. Pełny zaskakujących przemyśleń
10. Pomysłowy, romantyczny kochanek
LISTA POPRAWIONA (w wieku 34 lat)
1. Miły wygląd (brak zakoli itp.)
2. Otwiera drzwi samochodu, przysuwa krzesła
3. Ma dość pieniędzy na miłe obiady
4. Słucha więcej niż mówi
5. Śmieje się z moich żartów
6. Nosi torby z zakupami
7. Ceni stały związek
8. Docenia dobry domowy posiłek
9. Pamięta o urodzinach i rocznicach
10. Romantyczny, upojny wieczór co najmniej raz w tygodniu
LISTA POPRAWIONA (w wieku 44 lat)
1. Niezbyt brzydki (łysa głowa - ok)
2. Nie ruszy samochodem aż nie wsiądę
3. Ciężko pracuje - ale czasami zabierze na okazjonalny obiad
4. Kiwa głowa kiedy mówię do niego
5. Czasami opowiada dowcipy, które już opowiadał
6. Jest w stanie poprzesuwać meble
7. Brzuch nie wystaje spod t-shirt'a
8. Wie, że nie kupuje się szampana, który zamiast korka ma zakręcany kapsel
9. Pamięta o opuszczeniu deski w toalecie
10. Goli się dokładnie w czasie weekendu
LISTA POPRAWIONA (w wieku 54 lat)
1. Ufortyfikowane wieże włosów w nosie i uszach utrzymuje w porządku
2. Nie beka i nie drapie się publicznie
3. Nie pożycza pieniędzy zbyt często
4. Nie zasypia, kiedy wietrzę sypialnię
5. Nie opowiada zbyt często tego samego dowcipu
6. Jest w stanie dobrze wygnieść swój kształt w tapczanie podczas weekendu
7. Potrafi dobrać skarpetki do ubioru i nosi świeżą bieliznę
8. Docenia dobry obiad przed TV
9. Pamięta twoje imię - okazyjnie
10. Zazwyczaj goli się na weekendy
LISTA POPRAWIONA (w wieku 64 lat)
1. Nie straszy małych dzieci
2. Pamięta gdzie jest łazienka
3. Nie żąda za dużo pieniędzy na utrzymanie
4. Chrapie lekko..., ale tylko podczas snu
5. Pamieta dlaczego się śmiał
6. Gdy jest sam w domu, potrafi czasami sam wstać
7. Zwykle nosi jakieś ubrania
8. Lubi miękkie jedzenie
9. Pamięta gdzie zostawił swoje zęby
10. Pamięta, że to jest weekend
LISTA POPRAWIONA (w wieku 74 lat)
1. Oddycha
2. Trafia do toalety