Cześć Weroniko ja też wczoraj nie dostałam się na forum.
Fajnie ci z tą motywacją, u mnie wśród rodzinki i znajomych nic się nie szykuje więc wymyśliłam sobie cel: wiosna :D a potem lato :D w sumie też działa na moją wyobraźnię :D
Wersja do druku
Cześć Weroniko ja też wczoraj nie dostałam się na forum.
Fajnie ci z tą motywacją, u mnie wśród rodzinki i znajomych nic się nie szykuje więc wymyśliłam sobie cel: wiosna :D a potem lato :D w sumie też działa na moją wyobraźnię :D
hejhej chudzinko :lol:
Weroniczko do Zamościa przyjedziesz?
fajnie :lol:
na dłużej?
może...?
Witajcie
Dzoen zaczełam od zwazenia sie :) 200 gram mniej :) Mysle ze w poniedziałek na suwaczku bedzie juz mocna 3 :)mUSZE tylko przestac skubac :roll: wtedy bedzie szło to szybciej bo to paluszek , tu chrupeczka , za chwile kawalek czelkoladki ... :twisted: Od teraz koniec :)
milego dnia
:lol:
O,właśnie najgorsze jest to skubanie, u siebie tez to zauważyłam, bo co to niby 2 chrupeczki czy jeden paluszek, a przez dziens ie niezła ilość tego uzbiera
Hehe tez mam problem ze skubaniem :))) Teraz dochodzi do tego jeszcze po skubnieciu myslenie wiec zaraz szybko sie reflektuje i pozbywam kesa. :lol: :lol: Ale to glupie hehe :) Dopiero teraz widze jak to pisze. :oops: :oops: :oops:
Ja mam swoja mobilizacje slubno- sierpniowa. Tylko ja musze schudnac neistety do czerwca!! :D Kiedys trzeba suknie slubna kupic prawda? :D
Co to za skubanie :) Zabraniam :D I gratuluje. Cieszę się , że waga spada :)
http://www.daktik.rubikon.pl/images/Kotki.JPG
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...661/weight.png
Gratuluję spadku wagi, pozdrawiam i zyczę miłego weekendu.
WITAM!
dziękuję za dobre słowo, tak patrzę na te suwaki i trochę zazdroszczę, bo wszyscy już pewnie widzą światło w swoim tunelu odchudzania a ja o-ho,ho albo i dalej...
Gratuluję silnej woli, bo to ważne, bez niej to chyba wszystko na nic- skubać, próbować, zmieniać sobie smak.....też tak kiedyś robiłam, niestety i oto skutki :oops: Tak jakoś szło:ciąża,karmienie/wtedy to ja dopiero odczuwałam głód!/ za rok powtórka...! Ale nie żałuję, że tak się stało, bo mam fajne dzeici;Karolcię-prawie 4 latka i Bartusia 2lata i7m-cy,blondi i do tego kręcone! No! skoro podrosły to ja się biorę teraz za siebie! dużą motywacją dla mnie jest to, że koleżanki w pracy zauważają, że się "zmieniam", że już mnie pół ubyło /oby/ itp.no i oczywiście ostatnio Dieta.pl!!!! :D
coś póżno się zrobiło...Pozdrawiam i życzę fajnego weekend-u!