Weroniko, nareszcie wyzdrowialas, bedziesz pelna optymizmu .. i dalej zagrzewam do walki.. :)
Pozdrowionka
Wersja do druku
Weroniko, nareszcie wyzdrowialas, bedziesz pelna optymizmu .. i dalej zagrzewam do walki.. :)
Pozdrowionka
Uff nareszcie przebrnęłam przez cały Twój wątek :)
Ależ dzielna z Ciebie dziewczyna. Fiu, fiu 7 kilosów w ciągu miesiąca to piękne osiągnięcie. Serdeczne gratulacje i oby tak dalej w dół :D
Powdzenia w diecie i jak najmniej perturbacji zdrowotnych :)
Sympatycznego weekendu życzę i cieszę się, że zdrówko wraca do normy. :P
xxx
puk puk gdzie jesteś :?: :?: :?: :roll:
Witajcie
Dzis czuje sie juz , zdecydowanie lepiej :)
Cud sie stał , bo dzis nie stanęłam na wadze :)
Dzisiaj czeka mnie kolejna proba :) Własnie zbieram sie na uroczystosc 50 lecia po slubie do babci :) A wiadomo jak z babciami jest :wink: :wink: :wink:
AlE PRZECIEZ TRZEBA BYC TWARDYM ....PRAWDA ?
Jak wroce to zdam relecje z wizyty i pobiegne w odwiedzinki na Wasze watki
pozdrawiam cieplutko
Oj tak, Weroniko
I na pewno pełno pyszności babcia naszykuje
Trzymam kciuki żebyś się nie dała
Własnie wrociłam z imprezki :)
Trzymałam sie bardzo dzielnie z wyjatkiem kawalka tortu , na ktorego nawet nie miałam ochoty ale Babcia tak prosiła , ze zjadłam
A teraz od godziny tak mnie boli żołądek , wogole jest mi niedobrze
i mam kare za to ,ze sie skusiłam
pozdrawiam cieplutko
Hej jak na imprezkę u babci, kawek tortu to nic:) pozdrawiam
Bardzo dzielna jesteś Weroniko, tylko kawałek tortu? Szybko spalisz go na orbitreku.
http://www.strykowski.net/fotografia...o_496_mini.jpg