zaczynam po raz drugi

Witaj Aga no jednak widzę, że silna wola działa:) gratuluje i życze zeby ćwiczonka były lekkie i przyjemne, buziaki

co bym chciała cos gryznać ktos mi przeszkadza heheheh
pozdrawiam gorąco

Aguś przesyłam pozdrowienia, gratuluję utrzymania się w limicie. Mi niestety tego brakuje ale walczę

Buziaki

Agnimi pozdrawiam czwartkowo, a tym kawałeczkiem pizzy w ogóle sie nie przejmuj bo on z pewnością nie zaszkodzi w gubieniu kilogramków, tym bardziej że tak pięknie ćwiczysz.

Pozdrawiam cieplutko i...podrzucam Ci świeżutką fotkę sprzed mojego domku-śniegu u nas miejscami po kolana :roll: :D :D :D :!:

http://img49.imageshack.us/img49/7412/666667lh.jpg

Podziwiam silna wole, gotujesz rodzince i trzymasz dietke, ja bym chyba nie dała rady. Rodzice jedzą sobie a ja sobie i jest ok, ale jakbym miała gotować...oj byłoby ciężko :)
Miłego dnia
buziaki

Karmen , niezbyt często gotuję w domu bo zazwyczaj robi to mój tata :D , akurat wczoraj byłam w domu i zawsze wtedy chcą jakieś swoje ulubione dania. A wczoraj usłyszałam super komplement. Spytałam Marty czy chce keczup, a ona na to " No coś ty po co psuć taki wspaniały smak" :D :D :D :D :D :D

Mi też jakoś nie sprawia problemu gotowanie dla rodzinki i bycie na diecie - po prostu zjadam troszkę inaczej to samo :) za chwilę u Ciebie Agnimi będzie 66 na początku... zazdroszczę, u mnie jeszcze prawie dwa kilogramy do tego momentu :)

Agnimi, gratuluję silnej woli przy jedzeniu pizzy. Nie ma sobie co odmawiać, jeśli dana rzecz zmieści się w limicie :D

Moc buziaków!

Witam.Kurcze ja ostatnio 2 małe kawałeczki pizzy zjadłam po cięzkim boju z moim tesciem bo on nie rozumie z czego ja się odchudzam :wink: Ale na całe szczęście przewidziałam taka sytuacje i zjadłam w domku tylko mały serek wiec chyba pizza zmieściła sie w limicie obiadowym.Ja tez gotuję dwa obiady jak go jadam albo namawiam mojego męża na coś dietetycznego najcześciej sie zgadza.Serdecznie pozdrawiam. :D :D :D