12 dzien ale jest ciezko, obawiam sie ze moj suwaczek w poniedzialek niestety nie ulegnie zmianie ale nie poddaje sie... trzymajcie kciuki. usciski dla was... :P
Wersja do druku
12 dzien ale jest ciezko, obawiam sie ze moj suwaczek w poniedzialek niestety nie ulegnie zmianie ale nie poddaje sie... trzymajcie kciuki. usciski dla was... :P
Gocha, mocno trzymam kciuki. :) A mężczyzn faktycznie masz rewelacyjnych, nie zawiedź ich zawalając dietę, bo oni na Ciebie liczą i w Ciebie wierzą :)
Uściski :)
masz racje triskel nie moge ich zawiesc... tak bardzo bym chciala juz sie przyzwyczaic do nowego sposobu odzywiania a jest tak ciezko.... buziaki.
Trzymaj się Gosiu będzie coraz lepiej :D
Gosieńko usmiechnij się :lol: świetnie Ci idzie 12 dzień pięknie, teraz już szkoda tylu dni męki zaprzepaścić, a im więcej dni miła tym bedzie Ci łatwiej i przestaniesz już liczyć dni dietki bo to dla Ciebie bedzie normalny, nowy sposób żywienia. Trzymam kciuki i pozdrawiam, buziaki
Trzymam kciuki za przesuniecie suwaczka :)
Powiem Ci szczerze , ze mi ciągle idzie srednio :cry: ciągle walcze ze soba swoim obzarstwem , to chyba moja najwieksza wojna ze sama soba :)"
pozdrawiam
miłej niedzieli
witajcie kochane. mnie w sobote i w niedziele praktycznie tu nie ma na necie z wami poniewaz najwiecej obowiazkow mam na wekendzie. ale od poniedzialku nadrobie wszystkie zaleglosci i poodpisuje wam kazdej z osobna. teraz juz zmykam ale bardzo goraco was pozdrawaim.
Ja też mocno, mocno trzymam kciuki, zeby dieta jak najszybciej stała się dla Ciebie stylem życia, którego stosowanie przychodzi Ci z łatwością. Wytrzymaj! :)
Uściski :)
witajsie!!! przyznaje sie bez bicia ze nie bylo latwo. mijajacy tydzien nie moge chyba zaliczyc do dietetycznego... ale obecny mam nadzieje ze tak. nawet sie nie wazylam wczoraj bo balam sie stanac na wage po moich wpadkach. teraz juz mysle ze bedzie dobrze. przynajmniej zaczelam dobrze. dziekuje wam wszystkim ze jestescie za ma w tych trudnych chwilach i nie zostawiacie mnie samej sobie. wielkie dzieki i buziaki za to.. :D
No znowu jesteśmy w tym samym punkcie - 44 kg do zrzucenia i waga wyjściowa ta sama. Mam nadzieje, że przy kolejnym ważeniu będzie podobnie.:) Trzymam za Ciebie kciuki i pamiętaj, że przyjdę tu skontrolować;) Nie wiem Gosi kiedy się ważysz ale ja co poniedziałek rano - na golasa :)
Gosiu, trzymam kciuki za ten bardziej dietowy tydzień :)
ja tez trzymam kciuki (az mi zbielaly;)) zycze woli:)
Trzymaj się Gosiu, pozdrawiam
cześć Gosiu:)
Jak nastrój dzisiaj? Jak ci idzie? Napisz co u Ciebie słychać. Buziaki
Gosiaaaaaaaaaaaaaaaaaaa!!!!!!!!!!!!!!! Gdzie Ty sie podziewasz.... mialysmy sie razem odchudzac. buu :(
witam was serdecznie.
przepraszam ze mnie tak dlugo tu nie bylo ale wracam tu, choc przez ten czas niestety kilogramow przybylo. zaczelam diete stosowac od 2 wrzesnia. startowalam z wagi 110 kg. dzisiaj waze juz 105. ciesze sie z tego i licze na waszw wsparcie. mam nadzieje ze tym razem mi sie uda. serdecznie was pozdrawiam i prosze przypomnijcie mi jak sie koryguje suwaczek bo ten nie jest aktualny. z gory dziekuje