Dzień dobry.
założę nowy wątek, zeby nie szperać w starych.
"chcę schudnąć" - to dobre miejsce
bo chyba w końcu chcę....
kilosy weszły...cholera nie tak mialo być.
dam radę? dam
zapisałam się na akcję noworoczną, mam nadzieję ze podołam
buzka
Dzień dobry.
założę nowy wątek, zeby nie szperać w starych.
"chcę schudnąć" - to dobre miejsce
bo chyba w końcu chcę....
kilosy weszły...cholera nie tak mialo być.
dam radę? dam
zapisałam się na akcję noworoczną, mam nadzieję ze podołam
buzka
Hej
Ja tu nowa jestem.. też postanowiłam podjąć walkę ze zbędnymi kilogramami.
Mam nadzieję, że dam radę![]()
Ja narazie dukan. nie wiem ile - miesiąc , dwa. potem przejdę na 1500kcal i zacznę ćwiczyc.
Sprawdziło mi sie to 2 lata temu i schudłam 11 kg. mam nadzieję ze teraz też się uda.
z dukanem jest o tyle fajnie, ze ja lubię to co tam trzeba jeść. na początku nie trzeba liczyc kalorii i nie chodzi się głodnym.
jak juz żołądek dopasuje się do mniejszej ilość jedzenia to wtedy 1500kcal i zobaczymy.
teraz mam w planie 12 kg ale chcę zejśc do niższej wagi niz 2 lata temu.
wtedy miałam 80kg i schudłam do 69. teraz chcę do 65.
ale w sumie przez te 2 lata wagą ktorą udało mi się najdłużej utrzymać było 72.
Życzę powodzenia! Każda rozsądna dieta działa, byle tylko człowiek potrafił się jej trzymać.
Dacie radę, a ja razem z Wami![]()
Dzien Dobry
168cm wzrostu.
narazie bez cwiczeń. Cwiczenia pozniej, jak skończę dukana
wczoraj bylo całkiem dobrze, waga -0,3.
pamietam jak pierwszy raz na dukanie bylam po przez pierwsze dni od 0.5 do 1 kg w doł było...
najgorsze są wieczory....dramat. zjadłabym konia z kopytami
Ostatnio edytowane przez Niki36 ; 03-01-2014 o 06:51
Niki u mnie wieczory tez najgorszeNajgorzej jest jak mąz przyjdzie z kanapkami i herbatką , rozsiądzie się obok mnie a ja wtedy wyczulona na zapachy i czuję tą swojską szynkę hihi. No chyba chce żebym cierpiała albo się złamała :P
A ćwiczenia polecam, bo to one zmieniają sylwetkę tak naprawdę, na samej diecie chudniesz ale ciało jest takie nijakie, sflaczałe a z ćwiczeniami nabiera się bardziej wyrazistych kształtów.
Otóż to! Ćwiczenia są najważniejsze. Nawet jeśli ma się tą upragnioną wagę to nie wolno z nich całkiem zrezygnować.
Mój mąż w takich chwilach jest zawsze obok mnie... on z kanapkami nie lata tylko z piwem a od tego też niezły bęben jestJemu to nie grozi bo on to taki dosyć męski jest i barczysty więc po nim tak nie widać. Gorzej ze mną