Witam serdecznie,
I ja rozpoczęłam bój ze swoimi kilosami, ale po kolei
Iza 41 wiosen za sobą
Co wnoszę ? jakieś 30kg nadwyżki 164 cm - 91,5 kg.
A może waga ok tylko wzrost mam za niski
Dietę zaczęłam od 04-01-2010 (w teście wyszło, że mam szansę na 69,1 do 26-06-2010r.- może być i dłużej byle spadało)
przykładowe jedzonko:
przed pracą około 6:30 otręby z jogurtem 3+3 łyżki
Śniadanie: ser biały ze szczypiorem trochę mleka
Śniadanie II sałatka z 2 jaj, + 4 plasterki szynki z piersi indyczej + 2 korniszony i połączone z 2 łyżkami jogurtu 1%
Obiad: udko upieczone + 3 małe korniszony
kolacja: 0,5 średniej makreli wędzonej
Wypijam: 1,5 l wody, 3 i ciut kubeczki zielonej z pigwą i 2 kubeczki kawy z mlekiem chudym.
poza tym wysiłek fizyczny (rowerek i a6w)
moje spostrzeżenia w 4 dniu diety (według testu 6 dni):
Waga nie wiem, postanowiłam się nie ważyć ale nie widzę po sobie, a raczej po swoich ciuchach różnicy (jeszcze 2 dni i zobaczę co powie waga)
co mnie martwi to to że do tej pory nie było problemów z "wydalaniem" a teraz mnie przyblokowało (dodam że wcinam te otręby owsiane i nic) jak mogę sobie pomóc (sok z kapusty ani przegotowana woda na czczo nigdy na mnie nie działały).
Bardzo proszę bardziej doświadczonych forumowiczów o opinię i czy wszystko oki i dobre rady
I jeszcze mam pytanie, a mianowicie czy można zamieniać otręby na Colon C lub Light ?