Wątek: I bazylich się odchudza w końcu :-)

Witajcie :-)
Od 12 dni. jestem na diecie MŻ :-)
- 0 słodyczy, fast foodów
- 0 objadania
- 4-5 posiłków dziennie
- ostatni 3 godz. przed snem
- piję wodę
- ćwiczę 5-6 razy w tygodniu.

Mam nadzieję , że w końcu ziści się sen, że jestem szczupłą dziewczyną ;-)

Ziści się, ziści! Troszkę cierpliwości, dużo samozaparcia i będziesz szczupłą dziewczynką czego z całego serca Ci życzę

Już prawie 2 tygodnie za mną, więc liczę, że wytrwam i żadne okresy ani żaden facet nie stanie się przyczyną klęski :-P
Na nich zawsze zwalam winę ;-D

Dobrze mieć pod ręką dyżurnego kozła ofiarnego ale schudnać trzeba samej

Życzymy powodzenia i przypominam, że własny właściwym miejscem do codziennych zapisków (co kiedy i jak zostało zjedzone ) jest blog (tam jest zdecydowanie wygodnie), ewentualnie w dziale Pamiętniki.

To ja zycze powodzenia!
zalozenia dietkowe b.. dobre, a jakies zalozenia fizyczne są taka ladna pogoda, ze az zal nie skorzystac
Pozdrawiam!

droopy oki będę pamiętała i tak często tutaj nie bywam :-)
i dzięki za miłe słowa wszystkim ;*

Trzymam kciuki! jest o co walczyć. O dobre samopoczucie, o lepszy wygląd, o lepsze jutro dla siebie
Będę zaglądać :*

Szizi33 masz racje, niestety w obecym świecie szczupłe osoby mają łatwiej... brutalna prawda...

Jak Ci idzie?
ja mam parę chwil załamania ale daję radę
niestety odchudzam sie tylko ze względów przyszłościowych, jak zajdę w ciążę kiedyś to będąc w tej wadze przytyję pewnie dużo i będzie coraz ciężej po niej.
Wierzę w Ciebie i dasz radę !
ja często motywuję się zdjęciami ludzi, którzy na prawdę schudli Nie ma lepszej motywacji !