To jest kontynuacja wątku: [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
To jest kontynuacja wątku: [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Witam wszystkich serdecznie. Mam 27 lat i odchudzam się, odkąd pamiętam. W dzieciństwie byłam tylko pulchna, w liceum dramatycznie przybrałam na wadze i od tamtej pory toczę bezskuteczną walkę z kilogramami. Parę razy wydawało mi się, że jestem już na dobrej drodze, ale zgubiona waga zawsze powracała. Tym razem chciałabym to zmienić i chyba udało mi się znaleźć motywator ;) Latem tego roku mam zacząć realizację pewnego ważnego zawodowego zadania. Będę nad nim pracować z osobą, którą podziwiam z głębi serca i na której podziwie i szacunku bardzo mi zależy... A skoro jest motywacja, musi się znaleźć i sposób...
Jak widać po suwaczku, droga przede mną daleka. Założyłam, że będę gubić średnio kilogram tygodniowo, więc cel powinnam osiągnąć gdzieś w czerwcu lub lipcu. Akurat żeby pierwszy raz w życiu założyć moją wymarzoną letnią sukienkę - i w niej pójść na spotkanie z nadchodzącym wyzwaniem! :) A piosenka z mojego wątku będzie moim motywem przewodnim! ;)
Wspaniałe przykłady osób z tego forum pokazują, że można, więc i ja spróbuję. Pozdrawiam serdecznie wszystkie XXL-ki i bardzo liczę na Wasze wsparcie (a po cichu i na to, że ktoś się do mnie przyłączy).
Życzcie mi szczęścia!
Tutaj jestem: Do lata piechotą będę szła.
Miranku, milutkiego dnia!!!!! duzo usmiechu i malo kaloii zyczę :*
Miranku, wątek Ci się rozmnożył.
Kochana, mam nadzieję, że wyjazd się udał i troszkę odetchnęłaś.
![]()
Tak, moje Kochane bez wyjątkuPowolutku zaczyna być lepiej
Nie chcę dziś pisać za długo, jestem dopiero w fazie otwierania oczu i dopiero będzie czas na przejście do planów... ale że rzeczywiście pojawił się nowy wątek, więc w pierwszym poście chcę napisać choć jedno słowo: NADZIEJA
![]()
![]()
Tutaj jestem: Do lata piechotą będę szła.
Miranku, sciskam mocno :* Nadzieja. to najlepszy lekarz. Będzie dobrze, musi byc :*
Witam na nowym wątku![]()
Miran mówią, że nadzieja matką głupich ... ale ja w to już dawno nie wierzę... bo mnie akurat nadzieja w chwili obecnej trzyma przy życiu... bo tylko dzięki temu, że ją mam umiem wstać rano z łózka... i się pozbierać...
wszystko się u Ciebie ułoży zobaczysz
Miranku, jak dobrze jest czytać takie słowa. Mam nadzieję, że Twoja nadzieja pociągnie za sobą same dobre rzeczy
.
Trzymaj się cieplutko.
Miranku gratulacje nowego wątku i fajnie ,ze troszkę masz tej nadziei![]()
Kochana, co u Ciebie? Odzywaj się![]()
. vvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvv