Strona 1 z 5 1 2 3 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 47
Like Tree4Lubią to

Wątek: Biorę sie za siebie,czyli Spinka się spina :D

  1. #1
    Spinka78 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-07-2013
    Mieszka w
    Elbląg
    Posty
    35

    Wink Biorę sie za siebie,czyli Spinka się spina :D

    Witam, ja tu już bywałam a jakże I spinam się,spinam,spiąć się nie mogę,wręcz przeciwnie. Więc taka Spinka jestem. Zawsze coś,a to jedzenie za dobre,a to kolejna impreza,a to od jutra,a to po świętach a to po prostu się nie chce. Echhh, a w lustrze coraz większe babsko (już 35 letnie), sadła więcej niż rozumu,bo gdzie ja rozum miałam żeby w ciągu roku przytyć 12 kg. będąc i tak już dostatecznie upasioną, tego nie wiem...chyba w żołądku!
    Więc tak zaczynam ostatni raz.

    Imię: Adriana/ Spinka
    Waga 94,4 kg. (od mojego rekordu dzieli mnie tylko kilogram).
    Wzrost 175 cm.
    Lat 35
    Co mnie gubi: Jem,dużo mięsa,wędlin chleba i często podjadanie
    Co łaskawie mogę rzucić: słodycze
    Dieta: żryj mniej kobieto, bo patrz jak wyglądasz!
    Ćwiczenia: bieżnia codziennie oprócz niedzieli
    Cel: aby w dół
    marzenie: 68 kg na wadze,zakładam sobie spełnić je na lipiec 2014

    Więc witam raz jeszcze,będę tu opisywać moje zmagania i zapraszam serdecznie
    Ostatnio edytowane przez Spinka78 ; 02-07-2013 o 07:12
    ranka81 and AnnaMaria1987 like this.

  2. #2
    ank1976 jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    30-05-2009
    Mieszka w
    Szczecin
    Posty
    143

    Domyślnie Odp: Biorę sie za siebie,czyli Spinka się spina :D

    Witam

    Myślę, że Twój cel jest jak najbardziej realny. Masz rację, że podjadanie to nasz największy wróg.
    Pozdrawiam i trzymam kciuki żeby nam się udało



  3. #3
    Spinka78 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-07-2013
    Mieszka w
    Elbląg
    Posty
    35

    Domyślnie Odp: Biorę sie za siebie,czyli Spinka się spina :D

    Śniadania jeszcze nie jadłam,a to już sukces bo pierwsze co robię to kawa i śniadanko jednocześnie,a o tej porze, to już czasem drugie bywało,cóż z któregoś muszę zrezygnować :P
    Chleb sobie daruje przynajmniej w takiej ilości,w której jadłam do tej pory,wiec witaj waso
    Pięć posiłków dziennie max. Posiłków! A nie tony żarcia!
    Warzywa grillowane też dobre są... Dooobre prawda?
    Won z gazowanymi napojami!
    Z piwem nie szaleć, bo i brzuch rozpycha i szwędacz na lodówkę się włącza.
    Nie jem przed snem.
    Z bieżni ciuchy ściągnąć,podłączyć do kontaktu, wejść i odpalić.
    Tak i trzymać się tego ,co wyżej...

  4. #4
    AnnaMaria1987 jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    08-01-2013
    Mieszka w
    warszawa
    Posty
    7,092
    Wpisy na blogu
    4

    Domyślnie Odp: Biorę sie za siebie,czyli Spinka się spina :D

    Hej 3mam kciuki nie zjedzenie śniadania zwalnia Twój całodzienny metabolizm... śniadanie powinnaś zjeść pół godziny około po przebudzeniu..
    Wasa też nie do końca jest dobra lepszy jest RAZOWIEC ALBO GRAHAM
    Grilowane warzywa Pewnie!!!
    no to prawda) piwo rozpycha!
    BIEŻNIA<3
    powodzenia!

  5. #5
    Awatar _dinka_
    _dinka_ jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    27-07-2009
    Mieszka w
    Wrocław
    Posty
    1,971

    Domyślnie Odp: Biorę sie za siebie,czyli Spinka się spina :D

    eeeej a co Ty masz do śniadania?
    ja w czasach kiedy naprawdę ładnie chudłam, potrafiłam na śpiocha jeść, żeby tylko nie wyjść bez. Teraz już się nauczyłam i nie wyobrażam sobie życia bez śniadania. No i ja ogólnie tak mam, że na śniadanie mam mega gastro, a później już w sumie coraz mniej . Głupia byłam bo waśnie nie słuchałam organizmu, bo przecież nie wypada się najadać na śniadanie.... no i później się objadałam jak świnia ;/ bo cały dzień byłam głodna i mi brakowało. cały czas to jedzenie było w mojej głowie, aż w końcu się dopadłam...

    ja też mam problem z chlebem. Ogólnie na chlebie z żółtym serem bym mogła żyć (tzn. przy magisterce tak nawet było. wyniszczyłam organizm do granic możliwości, przytyłam jakieś 10kg a mi nie zbrzydło ;/ ). Nigdy nie udało mi się tego uzależnienia pokonać delikatnymi sposobami. Dlatego teraz jestem na 100% odwyku. Od 5tygodni nie miałam w ustach ani chleba ani żółtego sera (nooo raz pizza była :P ). I co? po jakichś 3tygodniach przestałam szaleć. Teraz już ani nawet nie popatrzę
    Bo pamiętaj że chrupkie pieczywo też takie wielce dietetyczne nie jest
    start: 14.11.2011 - FAIL!
    start II: 1.07.2013 - FAIL!!
    start III: 25.04.2014 .....

    https://forum.jestemfit.pl/xxl-2...czesc-1-a.html

  6. #6
    Spinka78 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-07-2013
    Mieszka w
    Elbląg
    Posty
    35

    Domyślnie Odp: Biorę sie za siebie,czyli Spinka się spina :D

    Dziękuję za odwiedziny Oj za wasą to ja nawet nie za bardzo przepadam,tylko że chleb razowy,który uwielbiam mnie gubi,nie umiem jeść go oszczędnie,ale będę próbować Wasa ma mało kalorii,wiec jadłam 4 kanapki,a nie dwie. Tak próbowałam oszukać mój apetyt,bo dwie kanapki to dla mnie głodowa porcja. A tu więcej na talerzu było Śniadanie to podstawa, wiem, ale nie trzy! A ja jadłam o 6 rano razem z kawa zazwyczaj jajecznice na wędlinie lub z pomidorami i cebulką z 3 kromkami chleba z masłem,majonezem itp. potem jakaś bułka zapiekana z wędliną i serem o 9, potem jakieś lody i obiad "jak dla chłopa". Wieczorem mogłam nie jeść,bo tak się do południa napchałam,ze trzymało dłuuugo. Muszę to ogarnąć i jeść normalne posiłki o stałych porach. Z tym mam dobrze,że ja bez śniadania nie umiem funkcjonować i nie to,że coś do niego mam,ale trzy do południa to przesada
    Ostatnio edytowane przez Spinka78 ; 02-07-2013 o 08:18

  7. #7
    Spinka78 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-07-2013
    Mieszka w
    Elbląg
    Posty
    35

    Domyślnie Odp: Biorę sie za siebie,czyli Spinka się spina :D

    Dinka właśnie,ja kiedyś też całkiem odstawiłam chleb i po czasie mógł leżeć i pachnieć, a ja wase wcinałam. Odwyk był Teraz uważam,że jeść można,ale oszczędnie,a w praktyce u mnie to różnie bywa... jeszcze jedną kromeczke itd...

  8. #8
    Awatar alessana
    alessana jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    19-08-2009
    Mieszka w
    Bielsko-Biała
    Posty
    9,601

    Domyślnie Odp: Biorę sie za siebie,czyli Spinka się spina :D

    Oj spineczko. Czytam ten Twój niegdysiejszy jadłospis i mam wrażenie, że wymieniasz mój dawny spis posiłków z czasów, kiedy ważyłam 98kg... Jak ja lubiłam tak jeść... Do tego jeszcze 0,5kg frytek, oczywiście zrobionych we frytkownicy, na tłuszczu + sosik czosnkowy. Dużo sosu... Najgorsze jest to, że jeśli ktoś dzisiaj podstawiłby to przede mną, musiałabym się sporo natrudzić, żeby się na to nie skusić... A jak dobrze wiemy, jeśli sięgnie się po jednego frytasa, to chce się jeszcze i jeszcze... Z tego samego powodu nie sięgam do słodyczy w ogóle, nawet w nagrodę. BO wiem jak by się to dla mnie skończyło.

    Śniadanie jest naprawdę ważne. Można zjeść dodatkowo najwięcej (najlepiej zdrowych rzeczy oczywiście ) bo do wieczora szmat czasu. No i z upływem dnia zmniejszać porcję, aby wieczorem zjeść jedynie serek wiejski, czy kilka plastrów szynki. Ja mam często problemy ze śniadaniem,bo powinno się go podobno jeść do godziny od obudzenia, a ja czasem dopiero się za to po kilku h zabieram.

  9. #9
    Awatar _dinka_
    _dinka_ jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    27-07-2009
    Mieszka w
    Wrocław
    Posty
    1,971

    Domyślnie Odp: Biorę sie za siebie,czyli Spinka się spina :D

    dlatego ja wszystkie takie ułatwiacze zbanowałam. Przecież ludzie potrafią jeść po kromce czy dwóch. Też kiedyś do tego dojdę, ale muszę się nauczyć żyć bez chleba totalnie. Wtedy moze wrócić jako dodatek.

    Ja Ci się nie dziwię - dla mnie dwie deseczki to nawet obok jedzenia nie stało :P

    A co do majonezu to ja tego nie jem już od jakichś 2lat. Od czasu kiedy zaczęłam robić sama :P jak zobaczyłam co w tym jest. tak naprawdę, to jakoś mi się odechciało. Majonez jest używany tylko kiedy jest naprawdę potrzebny

    Ja myślę że Ty nawyk masz dobry, tylko wykonanie kiepskie. Tzn z tej jajecznicy bym wywaliła te kromki (najwyżej więcej jajek czy tej reszty dała), drugie śniadanie to w sumie może być, chociaż ja bym jednak je zrobiła inne. Np jakiś koktajl albo michę sałatki.
    No i won z lodami
    start: 14.11.2011 - FAIL!
    start II: 1.07.2013 - FAIL!!
    start III: 25.04.2014 .....

    https://forum.jestemfit.pl/xxl-2...czesc-1-a.html

  10. #10
    Awatar _dinka_
    _dinka_ jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    27-07-2009
    Mieszka w
    Wrocław
    Posty
    1,971

    Domyślnie Odp: Biorę sie za siebie,czyli Spinka się spina :D

    alessana- czyli Ty masz ze słodyczami i frytkami tak, jak ja z czipsami. Wszystko mogę poświęcić ale nie czipsy :P
    zobaczymy jak z tym chlebem i serem będzie

    ale... 98?! wooow... motywujesz
    start: 14.11.2011 - FAIL!
    start II: 1.07.2013 - FAIL!!
    start III: 25.04.2014 .....

    https://forum.jestemfit.pl/xxl-2...czesc-1-a.html

Strona 1 z 5 1 2 3 ... OstatniOstatni

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •