Wątek: Bobasek już jest-czas zrzucić ciążowy balaścik:)

Witam, jestem nowa na tym forum. I jak prawie każdy,kto tu zagląda, chciałabym schudnąć. Mam 25 lat i śliczną, 4-miesięczną córeczkę. Niestety mam również ogromną nadwagę, której chciałabym się pozbyć. Tą nadwagę to mam od zawsze. Jednak kiedyś ważyłam 65-70 kg przy 158 cm wzrostu, a teraz na wadze są 94 kg. Zaczęłam tyć około 3 lata temu. Do tego miałam bardzo rzadkie i skąpe miesiączki. Po kilku wizytach u lekarzy okazało się, że mam PCO-zespół policystycznych jajników. W dodatku lekarz nastraszył mnie, że przy tej chorobie dość trudno jest zajść w ciążę. Na początku się załamałam bo bardzo chciałam zostać mamą. Ale potem postanowiłam zawalczyć o to moje wymarzone macierzyństwo, przez pół roku brałam hormony i udało mi się zajść w ciążę w pierwszym cyklu po odstawieniu tabletek. Byłam bardzo szczęśliwa.Ciążę zaczynałam z wagą 87 kg, przed porodem było tych kg 105. Po porodzie ważyłam 98, do teraz udało mi się zejść tylko do 94 kg. Ale nie odchudzałam się tak na poważnie bo karmiłam mamą. Teraz już nie karmię (niestety straciłam pokarm) więc postanowiłam zrzucić te zbędne kg, które uprzykrzają mi życie... Jeśli są tu na forum jakieś mamusie, które tak, jak ja walczą z kg po ciąży lub dziewczyny, które też mają PCO to serdecznie zapraszam)

Witaj

Mamą nie jestem i nie będę, PCO też nie mam ale w grudniu ważyłam tyle co Ty a i wzrost mamy taki sam dlatego piszę

Zdecydowałaś się już na jakąś dietę czy po prostu chcesz ograniczyć jedzenie?

Chęci masz (co jest bardzo ważne), my Cię wesprzemy więc na pewno dasz radę

Pozdrawiam

Chęci mam i to ogromne, doświadczenie w odchudzaniu też teraz stosuję 1000 kcal, ale po świętach chciałabym zacząć jakąś nową dietkę. Może South Beach?

Grunt to dobrze dopasować dietę do własnych potrzeb i stylu życia żeby nie chodzić ciągle zestresowanym i głodnym
No a skoro doświadczenie w odchudzaniu masz to może być tylko dobrze

Ale ja tak lubię jeść.... masakra... a mój mężuś wcina,co chce i kiedy chce i nadal taki chudy jest jak patyk-to niesprawiedliwe No, ale wiosna w pełni, słońce pięknie świeci więc nie myślę o jedzeniu,tylko o tym, że już niedługo wakacje...I trzeba schudnąć bo inaczej ciężko mi będzie zdobywać górskie szczyty)

Każda z nas bardzo lubi jeść dlatego tutaj jesteśmy
Ja mam podobnie z bratem... również bardzo chudy i objada się non stop słodyczami chipsami i innymi tuczącymi rzeczami.

A Ty masz fajnie bo Maleństwo do wózeczka i masz towarzystwo na dłuuuugie spacery

Czesc Agunia

Aguniu, powinnas sie zebrac w sobie przede wszystkim dla swojego zdrowia!!! Nie wiem czy 1000kcal jest odpowiednie. Wydaje mi sie ze to definitywnie za malo. Moze spowolnic metabolizm i ciezko bedzie pozniej uniknac jojo. Zrezygnuj ze slodyczy, makaronow, fast foodow, chipsikow itp. Takie rzeczy jedz np. max raz w tygodniowo w malych ilosciach. Kup sobie warzywa takie jak lubisz: mrozonki, kalafiorek, fasolke szparagowa, warzywa na patelnie z Biedrony i jedz to z chydym mieskiem. Na sniadanko cos co ma duzo blonnika np. otreby. Do kazdego posilku wlaczaj bialko np. po pol szklanki maslanki, kefiru albo jogurtu. Zrezygnuj z jedzenia po 18, a w zamian przejdz sie na jakis spacer, albo porob brzuszki. A zanim sie obejrzysz waga zacznie sama spadac bez jakiegos stresujacego limitu kalorii.

pozdrawiam

---------- Wiadomość dodana o 11:51 ---------- Poprzednia wiadomość dodana o 11:50 ----------

Wazne abys jadla malo a co 2-3 godziny. Nie rozepchasz w ten sposob zoladka i on bedzie sie sukcesywnie kurczyl, a pozniej juz nawet nie zmiescisz wielkich porcji jedzenia.

Witaj! Też leczę się na PCOS i właśnie w tym miesiącu odstawiłam hormony i liczę na taki cud jak u Ciebie!
Życzę wytrwałości w walce z kiloskami!

ja też mam PCO. Lekarz rok temu powiedział, że będzie mi trudno schudnąć... A jak się w sobie zebrałam, to mi się udało. jem dużo, ale zdrowo, dużo sportu, co prawda z okresem dalej mam problem, ale samopoczucie o wiele, wiele lepsze. Wizytę u lekarza mam w połowie kwietnia i chyba mu szczęka opadnie do ziemi, jak zobaczy, że schudłam ponad 30 kilosów.
Jestem dowodem na to, że zdrowa dieta, sport, dobre podejście, wizyty na forum są kluczem do sukcesu.

Zaczęłam czytać o produkach, dowiadywać się co lepiej jeść. Wiem, że białko jest dla nas zbawieniem, ale nie rezygnuję z warzyw, owoców, czy węglowodanów. Wybieram po prostu zdrowsze wersje, zamiast ziemniaków smażonych, pieczone, zamiast ryżu - kasza.

Dziewczyny, jak zobaczyłam, ile wy schudłyście, to mi szczęka opadła Podziwiam was, naprawdę. Dziudzia1983 wierzę, że i Tobie się uda i już niedługo zostaniesz mamą. Najważniejsze to pozytywne nastawienie, zero stresu. Ja długo nie mogłam uwierzyć, że się nam udało. Dopiero jak poszłam na pierwsze usg to dotarło do mnie, że zdarzył się cud i noszę pod sercem takiego małego człowieczka. Tobie też się uda! Będę czekać na wieści od Ciebie

---------- Wiadomość dodana o 14:26 ---------- Poprzednia wiadomość dodana o 14:23 ----------

Zamieszczone przez amos

Czesc Agunia

Aguniu, powinnas sie zebrac w sobie przede wszystkim dla swojego zdrowia!!! Nie wiem czy 1000kcal jest odpowiednie. Wydaje mi sie ze to definitywnie za malo. Moze spowolnic metabolizm i ciezko bedzie pozniej uniknac jojo. Zrezygnuj ze slodyczy, makaronow, fast foodow, chipsikow itp. Takie rzeczy jedz np. max raz w tygodniowo w malych ilosciach. Kup sobie warzywa takie jak lubisz: mrozonki, kalafiorek, fasolke szparagowa, warzywa na patelnie z Biedrony i jedz to z chydym mieskiem. Na sniadanko cos co ma duzo blonnika np. otreby. Do kazdego posilku wlaczaj bialko np. po pol szklanki maslanki, kefiru albo jogurtu. Zrezygnuj z jedzenia po 18, a w zamian przejdz sie na jakis spacer, albo porob brzuszki. A zanim sie obejrzysz waga zacznie sama spadac bez jakiegos stresujacego limitu kalorii.

pozdrawiam

Wielkie dzięki za rady. Obiecuję, że się do nich dostosuję i mam nadzieję, że za jakiś czas będę mogła pochwalić się efektami mojej pracy nad sobą

---------- Wiadomość dodana o 14:28 ---------- Poprzednia wiadomość dodana o 14:26 ----------

Zamieszczone przez elkaja

ja też mam PCO. Lekarz rok temu powiedział, że będzie mi trudno schudnąć... A jak się w sobie zebrałam, to mi się udało. jem dużo, ale zdrowo, dużo sportu, co prawda z okresem dalej mam problem, ale samopoczucie o wiele, wiele lepsze. Wizytę u lekarza mam w połowie kwietnia i chyba mu szczęka opadnie do ziemi, jak zobaczy, że schudłam ponad 30 kilosów.
Jestem dowodem na to, że zdrowa dieta, sport, dobre podejście, wizyty na forum są kluczem do sukcesu.

To prawda, jesteś na to dowodem)) Ja też chce zmienić swój styl życia. Wiem, że odchudzanie przy PCO jest trochę trudniejsze, ale dam radę. Obiecuję