Wersja do druku
to chyba nie tylko moj problem - odczuwanie zimna w czasie odchudzania. Przy 1500 chodzilam po domu (w ktorym jest ponoc cieplo!) w swetrze i flauszowej kurtce, najchetniej jeszcze przykrywalam nogi pledem. Nie moge spac inaczej jak z termoforem (pod koldra i kocem oczywiscie). Moja ulubiona rozrywka stala sie ostatnio kapiel w naprawde goracej wodzie, ale to ponoc zle dziala na skore :(
Prosze, napiszcie co robicie, zeby wam bylo cieplej. Moze sa jakies herbatki rozgrzewajace, zupy czy co?
Hmmm miałam kiedys podobny problem a na dodatek mam niedokrwienie kończyn.
W styczniowym numerze Super Llini jest podana dieta "na początek zimy" które bazuje na przyprawach rozgrzewajacych i poprawiajacych humor. Powiem ci że od pewnego już czasu uzywam większej ilości przypraw niż wcześniej - zaczełam bo one bardzo pomagaja w odchudzaniu i powiem ci że uczucie zimna sie zmniejszyło. Moze spróbuj używać więcej przypraw przygotowywujac swoje posiłki.
Przykładowe przyprawy to: narka pietruszki słodka papryka gałka muszkatałowa, imbir, cynamon.
Ups to nie ten temat :]
ciągle jest mi zimno, martwię się, chyba pójdę do lekarza, bo "porady przyprawowe" na mnie nie działają... :cry:
Aginyguz, bardzo dziekuje :) na pewno sprobuje. Chociaz cynamon kojarzy mi sie glownie z ciastem z owocami i kruszonka :?
Znam ten problem i moj sposob na zimno, to albo szybki spacer (najlepiej pod gore), albo aerobic lub silownia, a w nocy maz :wink:
Jak rozruszasz miesnie, to uwolnisz wiele energii w postaci ciepla. Poskacz na skakance, rob przysiady, sprzataj.
Dokładnie Kamaidaho ma rację - ruch tez potrafi nieźle rozgrzać
Z ust mi to wyjelas... SPRZATANIE! Codziennie rano budze sie, wychodze z sypialni i patrzac na te Sodome i Gomore ktora nazywam swoim mieszkaniem, powtarzam sobie: "wez rusz swoja tlusta d*** i posprzataj wreszcie". Teraz nareszcie bede miala motywacje - bedzie mi zimno, to zamiast siedziec przed TV i szczekac zebami, chwyce za odkurzacz i bede z nim buszowac :) wow, to stawia kwestie sprzatania w zupelnie innym swietle.Cytat:
Zamieszczone przez kamaidaho
Niech mi jeszcze ktos napisze, ze od nauki do egzaminow sie chudnie...ze mozg przy nauce zuzywa tyle energii, ze bede szczuplec w oczach :) Bo mi sie uczyc w ogole nie chce, a w lutym mam 6 egzaminow.