Wersja do druku
Jak już w temacie to zaznaczyłam pierwsze kroki wykonałam, tak więc zaczęłam dietke i ćwiczenia na siłowni. Mam co zrzucać tak więc biore się ostro za prace na swoją osobą. Jeśli ma ktoś ochote sie do mnie przyłączyć to bedzie mi miło bo wiadomo , że w grupie raźniej :D :!: :!: :!:
ja się przyłaczam zaczęłam w czwartek i juz mam pierwszego doła bo waga nie leci w dół mimo cwiczeń herbatek i ograniczeń ale się nie dam. 3mam kciuki
Ja próbuje zaczac ale nie wiem jak ale jestem z Tobą :)
Natale,
ja zaczynam od dzisiaj i baaardzo wierze, ze w koncu wytrwam :D
Moge sie tez przylaczyc? :wink:
Mam do zrzucenia 5kg, niby malo ale walcze z nimi juz dosyc dlugo, bo na zmiane chudne i tyje i tak w kolko :evil: ale teraz koniec :twisted: i sie nie dam :twisted:
Wiewiu
Nie przejmuj sie :wink: nie ma to jak szybkie spadanie kilogramow i wielka radosc, ale moze sprobuj wazyc sie raz na tydzien to na pewno zobaczysz efekty :) i masz racje nie dawaj sie tym wstretnym kilogramom :lol: pokonamy je :twisted: hehehe ale jestem dzisiaj bojowa nastawiona :wink: heheh
Dziewczynki zapraszam do mnie :wink: i powodzonka :wink:
Damy rade :) Ja próbuje od 1 stycznia. Idzie mi różnie :)
pzdr
tutaj jestem: http://forum.dieta.pl/forum/viewtopi...er=asc&start=0
Trzymam kciuki za Ciebie i za siebie. Zaczęłam od dziś :) I głodna jestem okrrrropnie :D
Hej Dziewczyny
Ja zaczęłam od 6 stycznia ,przy 160 cm 55 kg, zrzuciłam juz 0,5 kg, obecnie 54,5 kg . Chcę dojść do 49 kg i nareszcie być laską, w krótkich sukieneczkach, obcisłych sweterkach, i przydałby mi się jakiś fajny facet, bo nie mam chłopaka . , wspierajcie mnie. Staram się jeść warzywa, owoce, zero pieczywa białego, słodyczy, kolacji,i wszystkiego co kaloryczne. Pozdrawiam i powodzenia.
:D
Fajnie, że jesteście... tak więc powiem Wam coś... :D wytrwałam dzielnie kolejny dzień i normalnie jestem troszke głodna ale czuje sie rewelacyjnie.... jade na tysiaku i codziennie ranoo ( no praktycznie sierodek nocy bo o 7) jestem już na siłowni :wink: ale sie ciesze bo odchudzam sie razem z siostrą i razem sie wspieramy w tych jakże "cudownych" chwilach... :?
WIEWIU
Nic sie nie martw i tak jak dobrze napisała Zuzka86 waż sie raz na tydzień a bedą widoczne efekty.
ZUZKA86
Będzie nam raźniej jak sie przyłączysz.... Im nas więcej tym lepiej.... bedziemy mogły sobie opisywac nasze zmagania z tą naszą natrętniastą wagą :D
Buziaki, pozdrowionka i powodzonka życze Nam wszystkim
Trzymam kciukasy :!: :!: :!: :!: :!:
Natale,
dziekuje za przywitanie :D
Obiecuje, ze bede wpadac i razem damy rade :D i sie nie damy tym wstretnbym kilogramom, a kazda z nas bedzie sie cieszyc swoja nowa sliczna figurka :wink: ale mam marzenia heheh ale kazde marzenie moze sie spelnic :D dlatego wierze w was i siebie :D
Teraz lece meczyc moj wstretny brzuchol :twisted: nie bedzie mi tu zwisal brzydal jeden :lol: heheh
Wpadajcie do mnie - tutaj jestem http://forum.dieta.pl/forum/viewtopic.php?t=62291
3mam kciuki i milego dnia :D
Witam!:)
Je
Witam ponownie:)
Co
No nie wytrzymam z tym kompem, psuje mi sie:) W kazdym razie chcialam sie przylaczyc, jesli moge. Zaczelam 2-go stycznia, choc oczywiscie nie pierwszy raz.. Ale mam nadzieje,ze z Wasza pomoca bedzie to ten ostatni!!:) W planach mam ok 13 kg, ale tez zalezy to od mojego samopoczucia - moze byc troszke wiecej,moze troszke mniej:) Zaczynalam od ok.70 kg, przy wzroscie 167cm, nie wiem ile i czy w ogole cos zrzucilam,bo nie mialam sie okazji zwazyc,ale jutro to na pewno zrobie:) Najwazniejsze,ze czuje sie rewelacyjnie, a waga predzej czy pozniej i tak spadnie:D
Stosuje dietke South beach i staram sie duzo ruszac, z tym drugim to roznie bywa,bo ciezki okres z nauka teraz, ale sie nie dam!:)
Pozdrawiam serdecznie !:D
Hej dziewczyny:* Tak sobie czytam Wasze posty i wiem,że nie moge do Was dolaczyc(bo juz waze tyle co mialam,a nawet mniej) ale chce Wam życzyc powodzonka:)i wytrwalosci!!!
A spadek wagi bywa bardzo rozny,ale najwazniejsze to byc konsekwentnym i na pewno w koncu waga spadnie,predzej czy poxniej:)
Ja zaczęłam w poniedziałek :D . Trzymam kciuki za Was dziewczyny i za samą siebie też. Oj ciężko chwilami, cięzko. Ale co tam - damy radę :!: :!: :!:
Natale,
jak idzie dietka?ja dzisiaj chyba zalicze w koncu udany dzien pod wzgledem diety :D
oparlam sie slodyczom dzisiaj, a tak apetycznie wygladaly :roll: pomeczylam brzuchol i zjadlam 1150kcal, wiec jestem na dobrej drodze :D
Mam nadzieje, ze u Was tez wszytsko z godnie z planem :D
Milego wieczorku :)
Ciesze się że jesteście tutaj wszytskie ze mną i ze sobą wzajemnie... normalnie naprawde sie ciesze :D
A teraz do rzeczy... :D
Zuzka86 Dzisiaj poszło mi naprawde rewelacyjnie choć troszke jestem nie zadowolona bo zjadłam troszke jednak za mało ale wiadomo jak jest sie od 10 do 21 na uczelni to nie ma sie czasu zjeść tak normalnie, ale zjadłam dzisiaj koło 500 kcal i musiałam zrezygnować rano z siłowni,ale jutro to nadrobie :oops: . A jeśli chodzi o słodycze to wiesz co, chrom jest naprawde fantastyczny wogóle już mnie do słodyczy nie ciągnie... choć może to efekt PLACEBO :D (takie małe zboczenie - studiuje psychologie :twisted: )
Mam nadzieje, że Wam dobrze idzie... trzymam za to mocno kciukasy a teraz lece sie pouczyć....
Kasia2710 a i jeszcze jedno... po trzecim dniu już sie takiego głodu nie czuje :)
Kaleczka Jak ci idzie na tej SB ?? Bo ja w sumie jestem na tysiaku no i już po tych kilku dniach czuje i widze efekty.
Trzymam kciuki za Nas wszystkie i wszystkich (ewentualnie :wink: )
Buziaki i pozdrawiam
Hej Natale,
no ja sie trzymam ladnie :D
dzisiaj w planach skakanka i cwiczenia na nozki i dupke :wink: i sie nie damy kilogramom :D
ja kiedys nie jadlam slodyczy 3 miesiace i w ogole mnie nie ciagnelo, a teraz postanowilam, ze jestem na odwyku :wink: czuje sie jak narkomanka heheh a jak juz bardzo mi sie bedzie chcialo to kupie sobie batonika i zjem na 2sniadanie bez wyrzutow sumienia i bedzie cacy :D
Natale nie chce sie madrzyc, bo gowniara jestem :wink: ale postaraj sie jesc wiecej...ja kiedys jadlam po ok600-800kcal i skonczylo sie zle... :cry:
ale jestes madra dziewczynka, wiec jedz ladnie i wszytsko bedzie ok, a kilogramy sobie poja precz :D
Podziwiam cie za ta silownie o 7 rano!!!ja jak sie budze ok8 30 to nadal jestem niewyspana i nie moge sie podniesc z lozka :wink:
To ja lece, a wam wszytskim zycze powodzonka dzisiaj i milego dnia :)
Zuzka Wiesz co ja jescze tydzień temu miałam problem żeby o 10 się podnieść, no ale chodze na siłke z siostrą także i to jest mobilizujące. A co do tej gówniary - nie powiedziałabym bo wydaje mi się, że naprawde fajna z ciebie dziewczyna - mam w planach 1000 kcal, no ale w czwartki jestem caly dzień na uczelni a tam nie mam warunków żeby przykładowo zjeść normalny (tzn. dietetyczny) posiłek, tak więc żywie sie warzywami które nie zawierają za wiele kalorii, no ale nic jest dobrze zaraz wezme i ugotuje sobie obiad i przez wyjściem na uczelnie coś zjem sobie :D. Acha a co do skakanki - fajna sprawa tylko tez dziennie nie powinno sie za długo skakać co by sie później nie miało nóżek jak Pudzinowski.
No nic ide zjeść śniadank....
Papasie i do wieczorka
Buziaki
Hej dziewczynki
Jak dietka?
Ja dziś- razowiec z twarozkiem, tuńczyk z kukurydzą , i pomidorek z fetą. chyba nieżle?
wiem że wedlug BMI 49 kg to zamało ale ja uważam żę przy takiej wadze będę dobrze wyglądać, obecnie nie jest żle, ale fajnie będzie mieć 49 lub 50 kg. :D wzrost 160 cm
uda nam się, oj będziemy laski
:D :D :D :D :D
fajny pomtsł z tą siłownią ale nie mam czasu w sesji ale ferie- kto wie? :D
hmm... tak apropo dietki... :? no właśnie jem kolacyjke troszke późno :oops: ale niestety dopiero wróciłam z uczelni i jestem straszliwie glodna... no ale nie rzuciłam sie na nic pierwszego lepsze a jem warzywka także myśle że to nie aż tak wielki grzech no i plasterek serka .... i myśle że przez cały dzień zjadłam z 1000 kcal . No i ponad godzinka na siłowni to tez pewnie spaliłam troszke no i zaraz skakanka tylko niech mi sie ułoży :D
A Wam jak idzie :?: Mam nadzieje że dobrze.
Pozdrawiam
Hej Dziewszynki
dziś - razowiec z jogurt naturalny, odrobina fety, jabłko, sałatka owocowa i połowa fita 8 warzyw. myślisz żę nieźle?
Pozdrowionka.
Myśłe że troszeczku za mało SOLMEG. Powiennaś jeść troszke więcej bo takim sposobem można nabawić sie tylko efektu jojo :( a poza tym dla twojego organizmu to jest niezbyt zdrowe... Kotek musisz pomyśleć na jadłospisem i jej jak więcej nie chcesz około 900-1000 kcal.
Mówie to z doświadczenia :wink: bo jakies kilka miesięcy temu schudłam 15 kilogramków i teraz je nadrobiłam szybciutko... :oops: no ale cóż jadłam w ten sposób co Ty...
Więc Misiek :!: Trzymaj się dietki ale nie przesadzaj... w Oświęcimiu więcej jedli :?
Ale i tak podziwiam za wytrwałość :)
Pozdrawiam
Hej Natale
wszyscy mi piszą żę mało jem jak podaje co zjadłam, ale ja wcale nie czuję się głodna, nie ciągnie mnie do jedzenia, może to też stres-sesja. Raczej nie miałam problemu wcześniej z apetytem. Rzadko się odchudzam ale zauważyłam że po 3 diach szybko przyzwyczajam się do diety, a warzywka i owoce bardzo mi odpowiadają.Nie to abym obawiała sie anoreksji bo nigdy takich problemów nie miałam ,moja waga wahała się między 50-56 kg, przy 56 czuję się grubo i najczęściej trochę stopuję z jedzonkiem co mnie zbliżą do 50 a później znowu podjadam i do 56, najczęściej to około 54. gruba nie jestem ale chcę do wesela ważyć 49 i ślicznie wyglądać.
postaram się jeść więcej , i to od jutra.
_________________
dziś planuje
-razowies
-jogurt naturalny z fetą
-sałatka z czerwonych buraczków
-gorący kubek-czerwony barszczyk
-jabłko
-kiwi
-jogurt owocowy
i co lepiej?czy jeszcze coś dorzucić??????????????
Będę bardzo wdzięczna za odpowiedź
Bo juz sama nie wiem
I znow ... zjadłam około 700 kcal nie moge sobie jakoś poradzić z liczeniem tych dziwnych kcal :? :D
SOLMEG Jeśli dobrze się czujesz z tym jak i ile jesz to oki, ale ja bym dorzuciła coś więcej do twojego jadłospisu...
Tylko teraz myśle - co??
Jeśli chodzi o obiad... to musi być coś ciepłego np.. zrób sobie chudą rybke w piekarniku jest naprawde wyśmienita i ma mało kcal a jest jednocześnie zdrowa... ewentualnie jeśli nie lubisz rybek.. to może pierś z kurczaczka... ale radze coś ciepłego..
Jeżeli nie bedziesz jeść więcej Twój organizm zacznie sie kiedyś buntować i może zamiast spalac tkanke tłuszczową zacznie spalac twoje białko z mięśni i tutaj już zaczynaja sie kłopoty. Nie mowiąc czym to sie kończy...ale widze że mówisz że anoreksja Ci nie grozi tak więc myśle że moge być spokojna o Ciebie :wink:
Ale uważam jak większość, że nie można przesadzac :D Jeść trzeba, głodzić sie nie wolno, chyba że zdrowa głodówk.
Ja odchudzam sie od kiedy pamięctam, ale teraz naprawde mam zapał i mobilizacje. Znam wiele diet wiele z nich przeszłam więc jeśli bedziesz mieć jakies pytania to pisz śmiało, a wtedy, mam nadzieje, że uda mi sie w czymś pomóc.
Pozdrawiam i buziaki
Hej Natale
dziś się ważyłam i znowu 1 kg za mną, czyli od 6 stycznia zgubiłam 2 kg
obecnie 53 kg, no coraz bliżej 49
:D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D
jestem bardzo z siebie zadowolona, no i dietkuję dalej. Wam też życzę dużo sukcesów w gubieniu kilogramów. Uda się. Bez tych 2 kg czuję się super i smuklejsza :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
DZis mam w planie
śniodanko- razowiec z twarożkiem
obiad- tuńczyk
- sałatka- brokuły, feta,migdały,sos czosnkowy- oczywiście kupna ta sałatka ale pyszota :wink:
-kolacyjka- batonik Coorny-zbozowy więć niezbut kaloryczny a potrzebuje energii do nauki, więc chyba mogę :?: , no trochę mi wstyt bo się od słodyczy odzwyczaiłam
- jabłko , szklanka fita 8 warzyw
wszystko do 18 :D
TAk coś ciepłego by się przydało ale ja kompletnie nie umiem gotować ale posesji zacznę próby gotowania.jeszcze raz dzięki za rady, staram się jak mogę dociągąć do 1000, pewnie że mniej niż 49 nie wchodzi w grę, i postaram się wagę utrzymać. bo narazie dietka idzie mi wyjątkowo łatwo, lubię to co jem i mnie specjalnie do jedzonka nie ciągnie, nawet podoba mi się to odchudzanko :D
dzięki za wsparcie, bez tego nie udało by się z tymi 2 kg :D
Świetnie SOLMEG
Ciesze sie twoim sukcesikiem i trzymam kciuki za dalszy ciąg
Ja się też trzymam i dzisiaj juz od rana siłke zaliczyłam troszke mam nowych zakwasików ale nic tak mówią że jak chcesz byc pięna to cierp :lol:
I diatka też fajnie :D
Natale
dzieki
widzę że u Ciebie ok bardzo się ciesze, tak trzymaj :D
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...181/weight.png
pozdrawiam
Natale
dzieki
widzę że u Ciebie ok bardzo się ciesze, tak trzymaj :D
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...181/weight.png
pozdrawiam
Natale,
jejku jak Ty ladnie dietkujesz ... :roll:
Ja wrocilam po nieudanych probach, cala historia u mnie na watku ...
Ale juz teraz bedzie dobrze MUSI BYC :D i juz teraz nie znikne i bedzie cacy heheh
Dietkuj ladnie dalej i milego wieczorku :wink:
Zuzka
To już ponad tydzień jak dietkuje i jest naprawde rewelka :D
Schudłam 2 kg i już czuje różnice a siłownia codziennie to naprawde rewelacyjny pomysł - sama na niego wpdlam :lol:
Coś niesamowitego, jak człowiek dobrze się czuje jak zobaczy ubytki na wadze i w cm :D
Jest naprawde fajnie... ciesze sie z mojego sukcesiku
I trzymam się dalej... musze jeszcze zrzucić jakieś 30 kg :oops: ale to powolutku może z roczek i bede blisko wymarzonej figurki... :P mam nadzieje że tak bedzie... :)
śle buziole i trzymam kciukasy za wszystkie Pączuszki :D
Natale gratuluje ubytku wagi :) oby tak dalej.
Wileki dzia :D Ale, ale nie chwalmy dnia przed zachodem słońca... świrki :D
Trzymam się dalej.... waga spada a ja mam tyle energii jakiej już daaaaawno nie miałam.. motywacja duża kiedy wchodze na wage a tam patrze... i co widze?? waga coraz lepiej wygląda zaczynam ją lubić ( oczywiście tę machinę ;) )
Dzisiaj nie wiem co mi jest ale energia to mnie tak rozpycha że nie wiem co mam z sobą zrobić :!: nie wiem co się dzieje wooogóle jest cool, superowo i odjazdowo na maxa :D
No dobra ide chyba się położyć i coś poczytam i poucze się do sesji która zaczynam od poniedziałku.... beeeedzie jazda :twisted:
A Wam jak idzie piszcie i poprosze Was jeszcze o jedno... dajcie mi kopa na jeszcze więcej motywacji :D
Buziaki Laseczki
No to już jestem po siłowni i przed chwilką skończyłam konsumować śniadanko - teraz mi dobrze - rozbudzona, najedzina i gotowa do dalszego działania.
Dzisiaj troche mroźno na długi spacerek ( no cóż -20) straaaaaasznie zimno.
Tak więc poćwicze najwyżej jeszcze wieczorkiem w domku.
Odezwe się jeszcze wieczorkiem
Buziole
hmm... to już dwa tygodnie i dwa dni, a wyniki już widać :) - ciesze się że mam na tyle silnej woli aby trwać w swoim postanowieniu (czyli, dojść do swojej wymarzonej wagi) musze ją zachować na jjeszcze kilka długich miesięcy, aż marzenie stanie się rzeczywiste :D
A jak Wam idzie odchudzanko ?? Jak dietkowanie?? I wogóle jak samopoczucie??
Ja mam teraz sesje i mnóstwo stresów, ale jakoś staram się z nimi walczyć, od czasu do czasu jakaś kosteczka maluchna czekoladki wpadnie mi w ręke, ale ale jest ona wliczona jeżeli chodzi o dzienną dawkę kalorii :D
Pozdrawiam