Upadki sa po to, by wstawać i iść dalej. A zatem podniosłam się po wczorajszej klęsce i walcze od nowa:) Już poćwiczyłam:)
Wersja do druku
Upadki sa po to, by wstawać i iść dalej. A zatem podniosłam się po wczorajszej klęsce i walcze od nowa:) Już poćwiczyłam:)
zemfirko nie martw się
grunt to umieć potem wrócić do dietki :)
początki sa trudne
a na "zapchanie się" hmmm kiszona kapusta, marchewka
ale czasem warto zjeść np porządną kanapkę
niby zjesz jakieś 2oo kcal więcej
ale pokonasz głód na dłużej :)
życzę udanego dnia :)
Zemfira :)
Bardzo mi się podoba to, że się podnioslaś :))
Ja też już wstałam ;))
i nawet dzisiaj poćwiczyłam :]]
Powodzenia WAM WSZYSTKIM życzę :))) i UŚMIECHY :]
Hej zemfira:)
Zjawiłam sie znowu, więc co nieco od czasu do czasu napiszę. Dzięki za to co tam u mnie napisałaś:) Miło mi się zrobiło. Wróciłam z nowymi siłami, więc może coś z tego będzie... I Ty też dasz radę, anjważniejsze, że się zdecydowałaś:)
Nie martw się niepowodzeniami - są po to, by je pokonywać, zbierać się po nich, wyciągać wnioski i żyć dalej mądrzejszą o to doświadczenie:) Pomyśl, co było nie tak, że nie podołałaś? I spróbuj tego uniknąć następnym razem
Ja wiem co zrobiłam źle - pofolgowałam sobie w święta. Myśąlałam - tyle schudłam, to przecież te kilka dni jak podhjem więcej to nic się nie stanie, po świętach wrócę do diety. No i się przejechałam. Nie ma dawanie sobie taryfy ulgowej w żadnym przypadku. A przynajmniej nie tak jak ja to zrobiłam.
W każdym razie dietkuję na nowo i tym razem MUSI coś z tego być.
Trzymaj się cieplutko, bo mróz taki na polu, że coś!!!
hejka :) ale srrroga zima dziś w kraku, no nie? :wink: a ja niestety nie mogłam zostac w domku...Jedyny plus tych syberyjskich mrozów to luzy w autobusach i tramwajach =P
chwal sie jak Ci dzisiaj poszło! ja też ostro zabieram sie za ćwiczonka, bo strasznie mi ich brakuje, i chociaż mam sesje, to te 40 minut dziennie mnie nie zbawi, a powkuwac to moge też w nocy :P polecam Ci ćwiczenia ze strony www.modeling.pl jak dla mnie rewelka!
Oj zima straszliwa!!!! Włosy mi dziś z lekka zamarzły;)
Dziś nieźle było:) Ale jak to zwykle bywa - mogło być lepiej...
Właśnie już przysypiam nad notatkami,więc ostatni rzut oka tutaj i śpię.
Dzięki za stronkę z ćwiczeniami - na pewno skorzystam, bo mnie szybko nudza jedne i te same ćwiczenia w kółko, wię może stamtąd coiś wybiorę, żeby sobie urozmaicić:)
Dobranoc
ochhh całe szczęście, ze ja nigdzie z domu nie muszę wychodzić :)
bo w domku mi nawet zimno :evil:
miłego dnia, niech dzisiaj będzie na 5! :twisted:
Cztery za mną i jest dobrze:) Ale niewyspana jestem!! I jadłam w cały świat, bo nie dość ze nieregularnie, to jeszcze niezdrowo i kalorycznie. Np. drożdżówka jako śniadanie i obiad w jednym albo jakiś batonik przed egz, żeby nie paść na twarz i jako tako mysleć... Ale dziś troszkę spokojniej jest i też wzięłam się za siebie. Nakupiłam mnóstwo witamin: warzyw i owoców. A najbardziej to miałam ochotę na kiszoną kapustę i udało mi się bardzo smaczną dostać;) Więc jest 12:30 a ja mam na koncie 340 kcal. Własnie sniadanie skonczyłam jeść - pyszną sałatkę z warzywek z tuńczykiem. Teraz kawka i poczytać trochę muszę...
Uszczelniłam sobie okno i od razu się przyjemniej zrobiło... Teraz już nie będzie mnie tak odrzucać od ćwiczeń, będę mogła spokojnie ubrać koszulkę i szorty do ćwiczeń bez obawy, ze zamarznę:)
hej :)
słuchaj, może zacznij jeść bardziej kaloryczne śniadania?
śniadanie powinno zawierać najwięcej kalorii
i tak to spalisz w ciągu dnia
no i pozbędziesz się głodu wieczorem
moje śniadanie zawsze ma 4oo kcal, drugie 2oo
a kiedyś też jadłam malutko rano i skutki tego były niefajne :?
kapusta kiszona :) świetny zapychacz i ma mało kcal :)
A Ty gdzie się podziałaś zemfira? Sesja Ciebie też dopadła czy co???? Jak tam Twoje kilogramy???