-
Jak pożegnać na zawsze 20kg????
No właśnie - jak zrzucić 20 kilo??????
Jak dokonać tego, gdy już się próbowało nie jeden raz i nie pięć, a całe dziesiątki razy??????
Zwłaszcza, że teraz mam kryzys, opycham się, potrafię zjeść cały chleb w ciągu jednego dnia (dzisiaj tak zrobiłam ) Oczywiście nie na raz. Ale tak siedząc przy komputerze, co jakiś czas sięgałam do szafki po kromkę, aż po prastu się skończył...
Potrzebuję porządnego kopa w tyłek, żeby się podnieść z dołka i ruszyć do walki z kilogramami i ze samą sobą. Może ktoś mi go zafunduje ??[/code]
-
HEH WITAM,,,JA MOZE AZ CALEGO NIE ZJEM ALE TEZ MAM TE PROBLEMY JAK WYMYSLE JAK ZRUCIC TE KG,,PODAM CI RECEPTE A TAK NA SERIO WSZYSTKO SIE MIESCI W 2 SLOWACH...SILNA WOLA
-
I prawdziwa chec schudniecia. Jak sie tylko o tym marzy (tak samo, jak np. o wycieczce na Majorke), a nie CHCE, to sie nie schudnie. Tu trzeba sobie znalezc motywacje, pogadac samemu ze soba i... sie wziac za siebie.
-
Ja tez podobnie ,mam do zrzucenia 20kg i brak silnej woli . W zeszlym roku udalo mi sie zrzucic 10kg,w tym roku zaczynam od nowa z postanowieniem ze teraz tak szybko sie nie poddam.Oczywiscie na dzien dzisiejszy te 10kg wrocilo do mnie. Z doswiadczenia wiem , ze w moim przypadku najlepsze rezultaty daje jak nie jem pieczywa /weglowodany w odstawke /,chyba mnie najbardziej rozpycha A na jakiej jestes diecie , jezeli jestes??
-
wiesz najgorzej to jest zacząć się odchudzać.To święta,to urodzinki-ciągle coś się znajdzie.Ale jak się spróbuje i zgubi pierwszy kilogram i stwiedzi,że to nie takie trudne to idzie łatwiej.
Pieczywo ja też uwielbiam,dlatego zupełnie go niewyeliminowałam.Zamieniłam na ciemne poprostu.
-
chcę schudnąc
post usuwam...
powód - Reklama na forum
---------------------------------
op
-
dzięki za liczny odzew... poczytałam, pomyślałam...
Mayasky, ja wiem ,zę do tego silna wola potrzebna. Ale mam jeden problem: popadam ze skrajności w skrajność. Potrafiłam być na diecie, ściśle jej przestrzegać i ćwiczyć 2 razy dziennie przez ponad 2 miesiące, zgubiłam dużooo... Ale po czymś takim zxawsze przychodzi moment załamania i kompletnie nie mogę sobie ze sobą poradzić... Jem właściwie mechanicznie, bez zastanowienia... I wszystko wraca od nowa. Teraz właśnie jestem na tym dołkowym etapie...
Wierz mi ziutka, że ja naprawdę marzę o schudnieciu.. Od tylu z resztą lat! Ale... no właśnie nie wiem dlaczego nie potrafię tego mojego największego pragnienia życiowego zrealizować...
Nie jestem na żadnej diecie, ale z doświadczenia wiem, że dla mnie najlepsza jest 100-1200kcal + dużo ruchu: wszędzie na nogach zamiast autobuse, spacery, rower no i ćwiczenia 2 razy dziennie po ok.20 minut. Bez nadmiernego forsowania i głodzenia się, a efekty były I to jakie! Tylko ze jak zwykle wszystko zepsułam...
Co do tego adipexu ,nie jestem przekonana co do takich metod... Może ktoś ma jakieś doświadczenia z tym? I coś podpowie???
Pozdrawiam serdecznie
-
tutaj rad i odpowiedzi na problem mozesz otrzymac wiele. ja powiem jedno: by zrzucić 20 kg iiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii by to zostało na zawsze trzeba chudnąć stopniowo i powoli. tylko powolny proces odchudzania może byc tym ostatnim
-
taaa... stopniowo i powoli, tylko to takie trudne...
-
na pewno łatwiejsze od:
głodzenia się
ograniczania różnych elementów pokarmowych
chudnięcia i tycia co chwilę
itd
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki