Wersja do druku
cześć
:D czy ktoś się przyłaczy do odchudzania ze mną :?: :?: :?:
zaczęłam od 3 stycznia dietke 1000kcal na razie spadło mi 3kg
:arrow: CEL: waga 55kg do kwietnia
może coś o sobie hmmm..... ma 25 lat, wzrostu 165, oprócz diety aerobik :P
No to czekam kto się przyłączy :?: :?: :?: :?: razem będzie nam razniej
Zapraszam
Hej hej !!!
Mogę się przyłączyć :?: :?: :?: :lol:
Mamy podobny wiek, też odchudzam się od początku stycznia i 2.5 kg mam za sobą i marzy mi się w kwietniu waga 55 kg. bo wtedy jade do Polski i chcę żeby wszyscy zobaczyli nową mnie :D :D :D
Widziałam już Twoje zdjątka w wątku agassi :D może mnie pamiętasz :lol:
moge do was dziewczynki dołaczyc, jestem grubsza od was teraz waze 78kilo,juz sie odchudzalam i schudlam 10kg rok temu a potem mi przybylo i to z nawiązka,szukam odpowiedniej diety.mam 165wzrostu,wiem wiem grubas!! :cry: dziewczynki mam pytanko nie na temat cgodzi o te fajne rysunki z wagą,jak je sciągnac,jestem na tej stronce 1dzien! piszcie do mnie na gg-5750771zapraszam do wymiany doswiadczen!
Moge się przyłączyc?????? JA dietke zaczynam od dziś.... mam 165 cm wzrostu no i...niestety 61 kilo :( Wczoraj się zawziełam i powiedziałąm po 18 koniec nic nie jem!! I wytrzymałam jestem z siebie bardzo dumna... :D Dziewczyny jak sobie radzicie wieczorami?? Ja potrafię przez cały dzień nic nie jesc, a wieczorami rzucam sie na jedznie :oops: :( Teraz wytrwam i będe laseczką na wiosne :D trzymam za was kciuki :) trzymajcie sie...
Witam Was laseczki. Ja zaczęłam tydzień temu odchudzanko i na razie idzie ok. Trzymajmy za siebie kciuki, a będzie dobrze. Też jestem w podobnym wieku, bo od wczoraj już 22 latka.
anula06, no dla mnie nie-jedzenie wieczorami też zawsze było największą trudnością, ale postanowienie pomogło. Po 18-19 zapycham się jedynie herbatkami i wodą. Czasem jest to trudne, kiedy uczę sie, albo siedzę przed kompem do 1, ale daję rade. Najgorzejjedynei gdy sie gdzieś wychodzi, no ale czasem można odstąpić od reguł.
Więc Tobei na pewno też się uda poskromić te wieorne napady na jedzonko.
Pozdrawiam i powodzonka :)
a tu jestem http://forum.dieta.pl/forum/viewtopic.php?t=62468
Hej! Tez chcę się dołaczyc-jeśli oczywiście mozna. Mam ukończone 26 lat i 162 cm wzrostu. Moja zmorą są grube uda i wielka pupa. Jestem mamą 4 letniego ŁukaszKa, także ciążę mam już za sobą. O tyle dobrze, bo kiedyś obawiałam się ,że po urodzenia dziecka będę wyglądac jak słoń. Potrzebuję motywacji do zrzucenia 7 kilo, może wreszcie mi się uda. :D :D :D
Czesc dziewczyny :) Ja sie juz nieodchudzam w prawdzie bo juz mam to za soba ale przyznam ze walke stoczylam i wygralam ;) Kazdy daje rade tylko trzeba miec silna wole i samozaparcie ;) Cala dieta niejest latwa ale daje sie rade a szczegulnie mi te forum pomoglo ;) Teraz tylko chce utrzmac swoja wage :) A moja dieta wygladala tak:Miej wiecej 1000-1200kcal...zero slodyczy,chleba,zmieniakow oraz fastfoodow i innych tluczacych potraw...staralam sie jesc chude mieso,duzo warzyw i owocow,oraz roznie zboza itp Do tego herbata czerwona oraz duzo sportu codziennie cwicze...Teraz juz niechce schudnac ale dalej staram sie zdrowo odzywiac bo zmienilam tryp zycia oraz regularnie cwicze dla poprawienie sylwetki ;)
Niewiem czy wam to pomoze ale tak chcialam cos napisac od siebie i moge wam chetnie odpowiadac na pytania...
A przedwszytskim trzmam za was kciuki i zobaczycie ze juz niedlugo bedzie super laski ;)
Tu jest link do stronki z tickierem wagi - http://www.3fatchicks.com/weight-tracker/
Wszystko jest tam napisane ;)
Pozdrawiam :)
Kirden gratulacje.
No jasne, że wszystko jest do zrobienia. Ja dietkuję podobnie to efekty być muszą, jeśli tylko wytrzymam. Ale przecież muszę, więc wytrzymam :)
Dziękuję Ci Kirden! Po przeczytaniu Twojej wypowiedzi trochę się zmobilizowałam :D Miło czytać sobie o takim duzym zwycięstwie :D
Oj wieczorkiem to cięzko bywa, jak sie film oglada to by sie zjadło jakąs kanapeczke albo chipsy, ale to własnie chodzi o to ze człowiek ma takie przyzwyczajenie. Dobrym sposobem jest wziac marchewkę, pokroic ją w plastry i pogryzać sobie, kalorii ma malutko a przestaje sie myslec o jedzonku.