Wczoraj sie zwazylam :(

Makabra jednym slowem waze 84,5 kg przy wzroscie 180 i mam dosyc bycia grubaska a jestem nia od trzech w maju 2004 kiedy waga skoczyla do chyba 90 kg i schudlam wtedy do 78 a teraz znowu przytylam :( moje problemy z waga zaczely sie w momencie gdy zaczelam przyjmowac pewien medykament:( niestety musze je brac ale pani doktor zmniejszyla mi je ostatnio o polowe, wiec mysle ze bedzie mi latwiej schudnac :) Mam naprawde dosc, dosc tych boczkow, grubych ud i pucowatej buzi ( a odnosnie do tej buzi dzisaj robilam sobie zdjecie do dyplomu i pan fotograf zrobil mi pare zdjec, z ktorych mialam wybrac najlepsze normalnie tragedia :( taka pucka ze nie wiem :( ) Konieczne chce cos z tym zrobic, chce schudnac co najmniej do 72 kg i mam nadzieje ze mi sie do czerwca uda. kiedys wazylamjakies 67 eh jak ja bym chciala znowu tyle wazyc...
Pozdrawiam was serdecznie moze z wami mi sie uda :)))

mam nadzieje ze straznik wagi sie wyswietli :)

Witaj :D moja waga to proble wiec przyłacz sie bedziemy razem walczyć :D

je też się przyłączam do wspólnego dietowania!!
w kupie razniej!! :lol:
ja dzisiejszy dzień rozpoczęłam od płatków owsianych i wasy z dzemikiem PYCHA! do tgo pije czerwoną herbatke, którą naprawde polecam!

Ja również się przyłączam. Kiedyś też jadłam wase ale przeżuciłam się na ciemny chleb z serem feta-raj w gębie :D .
Trzymam za nas kciuki. Pa

Ja też postaram się zaglądać do Ciebie i wspierać, chociaz jestem malutka i mam tylko 160cm wzorostu. Ale przecież wspierać się możemy :)

Ja śniadanko zjadłam dziś malutkie, tak niecałe 180kcal bo tata dziś robi spagetti to chciałabym sobie tak troszke więcej na talerz nałożyć :oops: ale żeby nie mieć potem wyrzutów sumienia. Pozatym i tak dziś znowu mam 1,5 godzinki ćwiczonek więc się spali ... znaczy mam nadzieje ze tak :shock:

A ja wam powiem ze juz nie moge patrzec na pieczywo chrupkie...brrrr... :evil:
Ale jem,bo innego wyjscia nie ma.Tez sie przyłaczam!!!

Cytat:

---

Zamieszczone przez asia1312

Ja również się przyłączam. Kiedyś też jadłam wase ale przeżuciłam się na ciemny chleb z serem feta-raj w gębie :D .
Trzymam za nas kciuki. Pa

---

A jeszcze dodać do tego plasterki avokado.... mmm to już dopiero raj...mniam :D

Cytat:

---

Zamieszczone przez kiniusia24

A ja wam powiem ze juz nie moge patrzec na pieczywo chrupkie...brrrr... :evil:
Ale jem,bo innego wyjscia nie ma.Tez sie przyłaczam!!!

---

Zastanawiam się czy będziesz je jeść do końca życia...co? Bo w innym wypadku to nie ma sensu.... :)

tak,mam zamiar,ale jako dodatek,a nie zastepstwo.
A poza tym własnie go zjadłam.Uh.....

Ninti! Ja mam mniej wiecej takie proporcje jak Ty:) Mam 161 cm wzrostu i waze kolo 60 kg (mam nadzieje, ze nie wiecej bo dawno sie nie wazylam)> CHcialabym schudnac do 55 kg.W sumie dietkowanie zaczelam ponad trzy tygodnie temu, ale od srody jest maly kryzysik. Jestem non stop glodna i wszystko bym zjadla niestety:( No i boje sie, ze to co mi troszke spadlo to moze szybciutko wrocic. Wiec od jutro trzymam sie mocno postanowien. Znaczy od teraz:)

No ja się zważylam dzisiaj i od jutra się odchudzam;/. . . . . trzeba troche schudnąc!! Waże 66 kg przy wzroście 175 a chce schudnąc poniżej 60!! Trzymam za was kciuki i za siebie też :D

ja po ost diecie zamieniłam sie w małego smoka....waże 75kilogramów i nie zapinam się w żadnych spodniach..chyab stałm się ofiara efektu jo-jo i nie wiem co dalej...

Czytajac te posty jestem naprawde załamana... od niepamiętnych czasów mówie sobie, że napewno od jutra sie odchudzam co prawda udało mi sie to z 90kg przy wzroście 170cm!!!!!!!!!spadłam do 75..Ale problem powrócił pojawił się efekt yo-yo.Zaprzestałam ćwiczyć, znów niesamowicie się objadam. Nie mieszcze się juz w większośc ciuchów. Choć KOCHAM się strojić to o obcisłych dżinach i króciuchnych sweterkach musze zapomnieć... Nie mam ochoty zupełnie na nic. Nie ruszam sie z domu. Nie mam ochoty sie uczyć...Dlatego tym razem musze powiedzieć odchudam sie od dzis wiem, że będzie ciężko...ale SCHUDNE i to napewno. Skoro innym się udaje to i mnie może;) Dość tej zimowej deprechy do boju GRUBASKI...RAZEM NAPEWNO SIĘ UDA

wszystkie schudniemy, jeśli tylko będziemy miały silną wole i nie popadniemy w obsesje;
najważniejsze aby zdrowo chudnąć;
życze wszystkim dojscia do wymarzonej wagi i ładniutkiej sylwetki i tak pewni ona już jest 8) :lol:
jak ja to mówie: w kupie(tzn razem ;) siła!

:) bedzie dobrze tak mysle wszyscy sie odchudzimy :)

taak efekt jo-jo to straszna sprawa... i wina diet niskokalorycznych! wogóle uważam, że termin "dieta" należy zastąpić... "zdrowym żywieniem", a "odchudzanie się"- "powrotem do wagi właściwej" :)))))))))))))))