-
jest 72 bedzie 58!!!
witam,
od jakiegoś czasu, bodajże 3 miesięcy zaglądam tutaj regularnie, lecz do tej pory nie miałam odwagi sama coś skrobnąć.
Te forum daje mi dużą motywacje, szczególnie jak czytam posty osób, którym udało się osiągnąć (w zdrowy sposób!!) swój cel w postaci wymarzonej wagi.
Ja mierze 166cm a licznik wagi wskazuje ok 72kg :(
mam nadzieje że znajde tu jakieś bratnie dusze które pomogą mi w dietowaniu z właszcza że brak mi silnej woli i po kilku dniach poddaje się.
Ale tym razem tak nie będzie i mi się uda!!! MUSI!!!
Zamierzam być na 1000, bo to chyba najlepsze i najrozsądniejsze. Odpuszczam wszelkie napoje typu Coca Cola czy nawet soki, które mogłabym pić hektolitrami, przechodze na wode i herbatke czerwoną,bo bardzo mi odpowiada. Oczywiście zero słodyczy, pieczywa a co najważniejsze podjadania pomiędzy posiłkami.
Ahhhhh chce wierzyć że mi się to wszystko uda zrealizować!
Licze na wsparcie
:*
-
Powodzenia!!!
Uda sie tobie i mam nadzieje ze mi tez raze napewno nam sie uda!:))))
Ja tez bardzo chce schudnac :) a z ta silna wola bywalo u mnie rowniez roznie :))
Od poniedzialku wchodze tu codziennie i to mi daje motywacje do dalszego dzialania:)))wchodz tutaj jak czesto mozesz mi to pomaga a moze i tobie pomoze:)))
Pozdrawiam
Ps
Powiedz mi jak sie urachamia tego straznika wagi bo mi sie nie wyswietla
-
jak zrobiłas już swego tickerka to masz ramke a obok instrukcje do wklejenia tego na forum; najpierw jak się zalogujesz wchodzisz po lewej stronie w PROFIL TOWARZYSZKI a potem w pierwsze okienko wklejasz zawartość z ramki obok instrukcji tam gdzie wyskoczył tickerek
pozdrawiam
-
Witam :)
Na pewno się uda, grunt to dobre podejście.
Polecam od razu założyć sobie ewentualne wpadki, bo czasem, po małej porażce dieta się kończy - bynajmniej tak było kiedyś ze mną. Upadki rzecz ludzka, ważne żeby na drugi dzień naprawić błąd. I cały czas widzieć swój cel... bo przecież jest na wyciągnięcie ręki.
Pozdrawiam i trzymam kciuki.
-
OCH Amandi marzy mi się taka waga jaką ty teraz prezentujesz, zazdroszcze!! Ale dziękuje za słowa otuchy! Mi zawsze lepiej idzie odchudzanie kiedy wiem że nie jestem sama :)
-
witaj :D ja nie lubie słodyczy,wiec ich nie jem,białego pieczywa tez nie i zero efektów przez 10 dni :( trzymam kciuki za dalsze efekty.pozdrawiam cieplutko :D
-
mysle ze uda Ci sie
:D zycze powodzenia w odchudzaniu:)
najwazniejsze miec motywacje..:)
-
Piqa, superowo, że juz zaczęłas i superowo, że masz PLAN jak to wszystko poukładać, by było dobrze. I wiesz co? I będzie dobrze :) Powodzenia życzę!
-
Cześć Piqa. Gratuluję dobrego wyboru dietki. Cieszę się bardzo, że podchodzisz do odchudzania z głową. Pozwolisz, że będę do Ciebie zaglądać :D
-
jak dobrze!
ciesze się że nie jestem sama :)
troszke jestem zła na siebie bo zjadłam teraz nie potrzebnie pół kubka budyniu, ale nie będe tego za bardzo wypominać.
A dzisiaj było
- owsianka + wasa z dzemem
- serek wiejski
- obiadzik, czyli łazanki
- jabłko + dwie mandarynki
- no i ten niesforny budyń ( ale było minęło)
fajnie że ktoś tutaj zagląda, to miłe :)
buziole :*
-
Piqa ! Pewnie ze niejestes ! Wszytskie cie wspieramy :) Trzmam za ciebie kciuki no i oczwsicie dobrze ze wybralas madra diete...Do tego pamietaj o cwiczeniach i napewno ci sie uda :)
Bede tez wpadac do ciebie i wspierac ;)
-
Hej Piqa, ja też chcę podobną wagę :) Mam nadzieję, że obu nam się to uda. Będę trzymac kciuki :)
-
mamy wspólny cel :D i podobną drogę :D
i napewno nam się uda!!!!!
-
ach jest dopiero 9 ( a może aż) a ja mam strasznego doła ;(
czuje się jakaś samotna, chciałabym się do kogoś przytulić, tylko do kogo??
:cry: do tego wszystkiego dorzuca się niezadowolenie z samej siebie, a raczej swojego wyglądu, w takich momentach wątpie w swoją wytrwałość w odchudzaniu :(
patrze na siebie i mnie żałość ogarnia, szczególnie jak zjadłam za dużo na śniadanie
echh
-
no co Ty! :?
nie łam sie tak od rana :cry: ludzie mają gorsze problemy, uwierz mi! pomyśl o tych co mają nadwagi 50kg, a 15kg, to jeszcze nie tak źle :wink: choć to zawsze więcej niż Ci co mają 5kg, ehhhh nie ważne, myśl optymistycznie! Bo inaczej bedziesz ściągać na siebie nieszczeście!
miłego dnia :D
-
Wlasnie nie wolno sie lamac od rana...Musisz wstawac zawsze usmiechnieta i pelna zycie...Staraj sie polubic sowj nowy trypm zycie i pomysl ze niedlugo kilogramki napewno uciekna ;)
Jesli jest ci smutno to porozmawiaj z kimys lub np.ogladnij jakis ciekawy probram w tv czy rob to co lubisz i to co ci daje przyjemnosc...Jak mi jest smutno to cwicze i odrazu mi lepiej ;)
Pozdrawiam :) i Bedzie dobrze !!!
-
kirden,
podziwiam i gratuluje :D
-
ja was wszystkie podziwiam dziewczyny!! tak ładnie chudniecie, bądź już to zrobiłyście, że stajecie się moją motywacją!! Kirden powiedz prosze cosik o swoim odchudzaniu ( w jakim czasie, jak)
u mnie dietka dzisiaj fatalnie, nawet nie będe podsumowywać, ale jutro biore się za siebie;
powiedzcie jeszcze jedno jak myślicie warto liczyć kalorie, tzn zapisywać co zjadłam i jaka wartość kaloryczna w zeszyciku, czy lepiej sobie to darować a jeść tak na oko i zdrowo ??
nie chce popaść w jakiś obłed, mam nadzieje że wiecie co mam na myśli :lol:
-
Najważniejsze to racjonalne odżywianie odpowiednio dobrana dieta to 80% sukcesu :D Ja startuje od 1500kcal stopniowo będe zmniejsza porcje, ale jest tez inna opcja możesz odrzucić kolację i postarać się ogranić porcje żywnościowe no i ćwiczyć aerobik conajmniej 3-4 razy w tygodniu
_______________________
Odwiedź i mnie :wink: :
http://forum.dieta.pl/forum/viewtopi...662&highlight=
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...f42/weight.png
Musi się udać i uda się z WASZĄ pomocą!!!!!!!!
-
chyba jest nieźle
wczoraj było 1100kcal dzisiaj niestety 'troche' więce 1530, ale to i tak nie jest źle!
czy ktoś mi może odpowiedzieć jak uważa czy powinnam liczyć kalorie czy lepiej jesc tak na ok :?: :?
-
Ja sama nie licze kalorii... odchudzanie postanowilam przeprowadzic troszke inaczej. Ograniczylam liczbe spozywanych produktow do pewnego kregu i jem to co chce z tego kregu. Orientacyjnie ma to ok 1000 kcal dziennie. Nie mam glowy do warzenia i mierzenia kazdej zjedzonej marchewki.
Piqa moze zaczniemy odchudzac sie razem. Mamy podobna wage i podobne cele. Razem razniej. :)
-
-
Witam:)
Ja sie odchudzam od miesiaca, ale bez jakichs oszalamiajacych rezultatow:) Dosc czesto pozwlm sobie na jakies pychoty, ale nie przejmuje sie tym bardzo, bo wiem,ze moim wrogiem jest zle samopoczucie. gdy jestem zla, rozzalona, czuje sie fatalnie ze wzgledu na swoj wyglad - jak na zlosc, jem:) Dlatego, wierze, ze w moim przypadku jest korzystniej pozwalac sobie na jakies male grzechy, byle by nie czuc,ze jest sie czegos pozbawionym:)
Kalorii nie licze, bo nie mam do tego glowy ani czasu. Staram sie jesc 5 malych posilkow dziennie. Zdrowe tluszcze i dobre weglowodany, duzo blonnika, owoce i wrzywa, no i pije duzo herbatek ziolowych i wody:) Mam nadzieje,ze to dobra droga:D
Wiem,ze trzeb sie duzo ruszac - u mnie to troszke kuleje, ale to przez sesje, ktora sie na szczescie niebawem skonczy i wtedy tak pogonie swoj tylek do roboty,ze bedzie sie wolal poddac i wreszcie schudnac:D
Rozpisalam sie troszke, ale co ja poradze,ze mam taka wielka potrzebe dzielenia sie z innymi tym,co robie (a robie nie pierwszy raz..:( ) ale mam nadzieje,ze z Wami sie uda! No i mam ndzieje,ze bardzo Wam nie przeszkadza moj slowotok:)
Pozdrawiam i mam nadzieje,ze sie komus do czegos tu przydam:)
PS. Probuje tu na dole ten pasek zamiescic,ale pewnie mi nie wyjdzie, bo do komputera to ja mam dwie lewe rece - dlatego nie smiac sie, prosze:)
<a href="http://www.TickerFactory.com/">
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...2cd/weight.png</a>
-
Karolunia oczywiście że możemy odchudzać się razem!! Jestem za!!
kaleczka forum jest po to aby się wypowiedzieć wygadać czy może wyżalić, ja jestem dobrą słuchaczka, a tym wypadku 'czytaczką'(ładny neologizm ;) , więc nie żałuj słów
co do mojej diety to poniedziałek i wtorek był ok dzisiaj poległam, ale nie płacze!!
najgorsze jest patrzenie na chude koleżanki, bo chciałabym wyglądać tak jak one; a szybko nic nie da się zrobić, a szkoda;
dieta nie tylko ma mi pomóc pozbyć sie tui uwdzie tego czego jest w nadmiarze, ale chyba przede wszystkim nauczyć mnie cierpliwości, która u mnie trudno znaleźć :?
-
wpadłam sie przywitac jestem ciekawa co u Ciebie ja jakos teraz dietkuje ale niechce mi sie ćwiczyc :( :D pozdrawiam gorąco
-
Witam:)
Piqa...nawet nie wiesz jak sobie teraz wyrzadzilas krzywde..:) Poleglam zupelnie,wiec sie pewno rozpisze szalenie..:)
Dzisiejszy dzien byl okropny jesli chodzi o diete. Nie dosc,ze nie cwiczylam - choc sobie obiecalam, to jeszcze naszamalam sie pychot jak dzika locha.. Nwet nie motywuje mnie fakt,ze zrzucilam 3 kiloski.A chyba powinno mnie to motywowac, prawda? Tym brdziej,ze chce schudnac jakies 13!! Ale jutro sie nie dam, obiecuje, bo nie chce zaprzepascic nawet tych marnych 3 kilo!
Mam, nadzieje,ze u Was lepiej i chudniecie pieknie, nie dajac sie tak jak ja slbosciom i nerwom:) Ale jutro bedzie moj dzien:) Obiecuje! I napisze o efektach!:)
POzdrawiam!!:)
PS. Poniewz pasek wagi mi nie wyszedl, to napisze jak sie sprawy maja:)
WZROST: 167cm
WAGA POCZATKOWA: 70,5kg
WAGA AKTUALNA:) : 67,5 kg ( jes, jes, jes! :D - cos jak Mrcinkiewicz)
CEL: 57 kg ( albo 55kg, zalezy co postanowie gdy juz osiagne 57:)
-
Powiem wam tak. Jak dla mnie cwiczenie w domu nigdy nie przynosilo efektu zawsze sie zalamywalam i wgole wogole... po tygodniu mi sie nudzilo :)
Teraz jak kupilam karnet na silownie to wiem ze musze chodzic bo bedzie mi szkoda kasy ;P Jak wytracilam caly pierwszy to kupilam drugi ;) i.. dalej jak mi sie strasznie nie chce to sobie tlumacze ze to dla zdrowia ze szkoda mojej kasy i juz tyle pracy :)