Czesc!
Wpadlam zyczyc milego wieczoru.
Pa
Wersja do druku
Czesc!
Wpadlam zyczyc milego wieczoru.
Pa
a co tutaj tak cichutko? :>
ja wróciłam przed chwilą z szybkich zakupów, kurteczka wiosenna kupiona :D i to rozmiar mniejsza niż gdybym kupowała ją dwa miesiące temu :D
mnie też przesilenie dopada... czuję się zwyczajnie źle, wiecznie chce mi się spać, nic mi sie nie chce, a już tymbardziej uczyć (a maturka niedaleko...), zimno mi cały czas i zdarza mi się lekka gorączka z niewiadomo jakiego powodu :roll: ale już niedługo, wiosna przyjdzie i każdy zapomni o czymś takim jak wiosenne przesilenie ;)
miłej niedzieli życzę! :lol:
Hej :!:
No i jestem po pracy... Wykończona :) Jak zwykle na hipermarkety nie będę mogła już patrzeć, na ludzi chyba też :P Najlepsze, że wszyscy myślą, że praca animatora to łatwa i przyjemna rzecz, a tak naprawdę to nic przyjemnego przez 8 godzin łazić po całym sklepie, znosić dziwne zachowania ludzi i robić z siebie idotę, mówiąc o gnijących winogornach, że są boskie :? No ale jeszcze jedna wizyta mi została...
Wiecie, w sumie to jestem na półmetku więc czas coś napisać o tej całej sytuacji :) Zastanawia mnie fakt, że mimo zrzuconych kilogramów wcale nie czuję się lepiej, wręcz przeciwnie - patrzę w lustro i mówię "ujdzie". Kiedyś podskakiwałabym do sufitu. Przecież obecnie ważę tyle co w 7 KLASIE :shock: Ale teraz... Patrzę na siebie i widzę tylko, że piersi już prawie brak :cry: , że talii brak :( , a reszta była jaka jest (choć to nie do końca prawda - wiem o tym). Ostatnio też zaczynam jakby "rzucać" się na jedzenie. Wcześniej nie myślałam tak o nim, a teraz troszkę sobie pobłażam, pozwalam na duże posiłki itd. Do tego dochodzą głupie wyrzuty sumienia. Ciągle mi się wydaje, że jem za dużo, a za mało się ruszam. Że będąc na 1100 kalorii nie jestem w stanie stracić tego tłuszczu itd. I jeszcze ciagle mi się chce spać i mam zły humor... Nie odbierajcie tego jako jakiś dół, czy użalanie się nad sobą - po prostu piszę co czuję. Oczywiście widzę postępy i cieszę się z nich. Myślę, że najważniejsze to nie poddawać się i trwać w swoim postanowieniu dalej. Nie mam pomysłu tylko co mogłabym zmienić, żeby poprawić swoje samopoczucie - jakoś nic nie pomaga... Przede mną jeszcze 6/7 tygodni diety... Wiem, że to nie koniec, że najważniejsze się dopiero zacznie (utrzymanie wagi). Ale chyba sama nie wierzę w to, że za te 6 tygoni dojdę do 55 kg... No nic, tak sobie tutaj popsioczyłam - starczy :) Marzę ostatnio, żeby gdzieś wyjechać na parę dni i się od tego wszystkiego uwolnić, ale to niemożliwe...
Bobsonku Cieszę się, że masz nową, mniejszą kurteczkę :wink: To chyba jakaś epidemia z tym przesileniem... :roll: Mam dokładnie to co Ty - a już miyślałam, iż to przez dietę! Tak... Ta cholerna wiosna! Znowu zapowiadają chwilową odwilż i powrót zimy... Dzięki za pamięć - motywujesz mnie, chcę Cię dogonić :?: :twisted: :D
Agniesiu Zaraz Cię odwiedzę sprawdzić jak Ci idzie! Widzę, że szalejecie na zakupach :) Ja wciąż ciekam mając nadzieję, że jeszcze schudnę... Mój facet powiedział mi, że mam sobie spodnie kupić, bo strasznie w tych szerokich wyglądam :wink: Powiedział też, że jego matka mnie nie pozna, kiedy mnie zobaczy :P (oczywiście przesadza, chyba chce być miły...) Kurczę, co z tym mdleniem :!: Mam nadzieję, że to nie było nic poważnego :!:
Kartonka Nie chcę Cię dobijać, ale imprezy są najgorsze :P Daj znać jak Ci poszła walka z pokusami!
Hanka, Kaczuszka, Jolcia Dzięki wielkie :!:
Idę was poczytać, może mi się humor poprawi :)
http://www.bibi.friko.pl/misie/misie27.gif
Czesc!
Bobsonek
Super,ze juz mozesz kupic sobie cos mniejszego :) Ja marze,zeby kiedys ubrac dzinsy,ktorych nie nosilam wieki. Jednak duzo mi jeszcze brakuje. Masz wspanialy wynik na strazniku wagi. GRATULACJE!!!
Demagorgon
Nie dziwie sie Tobie,jesli piszesz o swoim wygladzie. Ja,nawet,ze wiele nie schudlam juz zauwazam jak zmniejszyly mi sie piersi. Gdyby nie krem,ktory na szczescie stosuje juz od 1 miesiaca to pewnie wygladalyby gorzej. Cholerka,czlowiek chce schudnac,a gdy juz zacznie to cierpia na tym niektore czesci ciala :roll: A ten skubany brzuch nie chce sie wcale zmniejszyc :evil: Nie wiem juz co robic!!!! Nie rozumiem takiego czegos!!! W biodrach 2,5 cm mniej,a w brzuchu nawet milimetra sie nie ruszylo. Pomozcie dziewczyny :?
Pozdrawiam
Jolciu kochana, ja mam niestety to samo. Jak pisałam - teraz ze mnie płaska decha z dużym brzuchem... Miało być tak pięknie :roll: A wiem, że jak teraz przytyję, to odłoży mi się oczywiście na brzuchu, a nie na piersiach :evil: CHOLERA z takim czymś :evil:
ja mam to samo z brzuchem... w pupie i w biuście lekko ponad 90, a w talii prawie 80 :? taki bęc :?
widze,że większośc osób tak ma...zawsze zazdroscilam tym,którym podczas odchudzania zarysowuje się talia...ja niestety mam ponad 70 w pasie(gdy jestem szczupła 70),jedyna rada-wyciecie żeber :evil:
nie smutaj się demgorgon,osiągnelas już bardzo dużo,niejedna dziewczyna na forum ci zazdrości(ja np. :wink: )a może hula-hopem pokręć(jesli tego nie robisz),ponoc na talie pomaga 8)
zycze milego poniedziałku :D
czesc smutasy male :wink:
buziaki dla was duze na poprawienie humoru :P
widze ze na tym forum tylko ja nie mam problemow z biustem :lol:
a ja ym znowu chciala miec troszke mniejszy,ale mnie on nigdy nie spada,
teraz mam miseczke C a chcialabym B.
moze jak bardzo schudne...
ale wazylam juz 52 i miseczka dlaej byla C.
ale na to juz nic nie poradze i wy dziewczyny tez,
macie 2mozliwosci wyboru:albo byc gruba z biustem albo byc szczupla bez niego :P
milego i udanego poniedzialkowego dietkowania :P
Witajcie!!!!
Udało się,chociaż jestem po dwóch imprezach!!!Mały kawałeczek makowca co prawda zjadłam,ale naprawdę mały.Z resztą nie było problemu,wybierałam najmniej tuczące produkty i w ograniczonej ilości.Mówię Wam Kochane sama w to nie wierzyłam :D
Pozdrawiam!
Poniedziałek...
Klaudio no to mamy podobne figury :) Ja mam w biodrach 97, a w talii 75 :? No i co poczniesz? Mam nadzieję, że jednak aerobik wpłynie na wszystki elementy mojego ciała (piersi mógłby już zostawić :evil: )
Salice hehe, może obejdzie się bez takich drastycznych środków :roll: :wink: Dzięki za pocieszenie, ale spokojnie - wiem, że niedługo mnie dogonisz :!: Mam hula hop i czasami kręcę, ale jak dla mnie to doba powinna mieć około 30 godzin - wtedy może na wszystko znalazłabym czas...
Kaczuszka dzięki za buziaki :) No małe smutasy jesteśmy i staramy się nie użalać nad sobą :) Zazdroszczę Ci biustu :!: Ja zawsze miałam B, ale teraz strasznie piersi mi zmalały :cry: Nie wiem co gorsze - pierwsza czy druga opcja :? :? :? :x
Kartonka no to bardzo ładnie :!: Podziwiam :) Dobrze, że tak Ci poszło. No, to prawda - można wielu rzeczy spróbować, ale wszystkiego w ograniczonych ilościach :!:
P.S. Znowu chce mi się spać... :?
http://www.bibi.friko.pl/misie/5.jpg
Buziaki :!: