No wlasnie,to jest mysl,bo ja ostatnio mam slabosc do slodkosci. Trzeba cos z tym zrobic,bo inaczej... wole nie dokanczac :)
Udanej zabawy,jesli gdzies sie bawicie.
Pozdrawiam
Wersja do druku
No wlasnie,to jest mysl,bo ja ostatnio mam slabosc do slodkosci. Trzeba cos z tym zrobic,bo inaczej... wole nie dokanczac :)
Udanej zabawy,jesli gdzies sie bawicie.
Pozdrawiam
Hej dziewczyny :) Bardzo fajnie Wam idzie. trzymam kciuki :) Oby tak dalej. Zbędnym kilogramom mówimy NIE :)
Erix, gdzie jesteś???? :)
Hej Dziewczyny! :P
Jestem, jestem... miałam bardzo zabiegany i męczący weekend, więc tylko wpadam życzyć miłego wieczoru :D , bo jestem strasznie zmęczona... Odezwę się jutro.
Papatki! :P
Czesc!
Ja tylko daje znak,ze zyje :)
Pozdrawiam
Witam o poranku! :P
Najpierw szybka relacja z moich dietkowych dni:
Dzień 12 (piatek):
zjedzone :arrow: 1203 kcal 8)
ćwiczenia :arrow: ścianka wspinaczkowa :P
Dzień 13 (sobota):
zjedzone :arrow: 1438 kcal :D
ćwiczenia :arrow: brak
Dzień 14 (niedziela):
zjedzone :arrow: 1571 kcal :oops: (zjadłam kilka faworków i to przekroczyło limit... :roll: )
ćwiczenia :arrow: brak
Podsumowując: zakończyłam DRUGI tydzień dietkowania, niedzielne przekroczenie niewielkie, poza tym, to były ostatki (gdybym nie dietkowała, to pewnie pochłonęłabym tych faworków 5 razy tyle...) :wink: , a w piątek było sporo poniżej limitu, więc jest OK! :D
Agabie Cieszę się Twoimi sukcesami! :D Ponad 1800 kcal spalone?! SUPER! A jak tam urodzinki? Dobrze się bawiłaś? :)
jolcia84 Dzisiaj juz poniedziałek. Czy z nowymi siłami i energią zaczynasz tydzień? :P Widzę, że przymierzasz się do postnego ograniczenia słodyczy - powodzenia! :D
asiula81Trzymam kciuki za postne postanowienie! :wink: Ja się raczej nie przyłączę... to znaczy i tak raczej będę tak jak do tej pory ograniczać słodycze, ale aż na tak długi czas nie mogę się zdeklarować, że wytrzymam zupełnie bez, bo boję się, że jak tylko skończy się post, to wtedy rzucę się na słodycze ze zdwojoną siłą :roll: Jednak wybiorę umiar... ale będę Wam kibicować! :D :D :D
zeuska81 Za Twoje postanowienie również będę trzymała kciuki! :P A jakie w końcu będzie? Post bez słodyczy czy jednak coś innego? :wink:
Mysha Jak miło, że do mnie zajrzałaś :P Dzięki za trzymanie kciuków! Dodatkowego wsparcia nigdy za wiele :wink:
dorex3 Witam u mnie :D Niestety każdego czasem dopada taki dziwny stan... :wink:
Pozdrawiam serdecznie! :P Kolejny tydzień dietkowania czas rozpocząć! :D :D :D
Lecę poczytać, co tam u Was słychać... Paaa!
Witaj Erix - trzymam kciuki za kolejny tydzień diety.
No zamierzam jednak powziąc to postanowienie - bo wczoraj znów zjadłam kilka ciasteczek :P , ale od srody - serio zaczynam post :!: :D
Hej :twisted:
erix - gratuluje bardzo ładnego bilansiku, trzymaj się tak dalej :!: :!: Mysle, że wsólnie pokonamy i ten tydzień :D A co do faworków...to ważne że umiałas powiedzieć dość po kilku, a nie wpadłas w trans jedzeniowy, co mi się niestety jeszcze czasem zdarza :roll:
zeuska81 ja tez mam plany z postem zwiazane, tylko nie wiem czego sie wyrzec: słodyczy czy alkoholu :roll: Bo wiem, ża jedno i drugie szkodzi mojej diecie, ale zarówno jedno i drugie cięzko wyeliminować. :roll: :x Co mi poradzisz? I z czego Ty zamierzasz zrezygnować podczas postu :?: :?:
Pozdrawiam :lol:
Hej Dziewczynki!!!
Witam serdecznie :)
Urodzinki były super i nawet się specjalinie nie objadałam. Ogólnie: zero pieczywa, dużo sałatek i zieleninki :) ciasto...1 kawałeczek na spółkę z Filipkiem (to mój synek - ma rok i 4 miesiące :) )
Dziś chyba sukcesik 1229 do 1609 na korzyść spalania. Do tego 100 brzuszków
Zauważyłam,że kiedy chodzę do pracy to więcej spalam niż zjadam :)
Najgorsze są niedziele :(
Pozdrawiam serdecznie i buziaczki
Hej!
Widze,ze kolezanki pelna para dietkuja na calego. Erix nie tylko Ty mialas chwile slabosci ze slodyczami,bo ja na weekend to troche sobie pofolgowalam :oops: Ale dzis juz jest dobrze :) Masz racje z tym calkowitym odstawieniem slodyczy. Mysle,ze jak chociaz ogranicze sie do co nie co na weekend to nie bedzie to katastrofa :)
Erix,czekamy na Twoje wyniki :) Kiedy je oznajmisz?
Pozdrawiam
zamiast słodyczy propnuje soczyste owoce :lol:
http://rudy.mif.pg.gda.pl/~murbansk/owoce.jpg
pozdrawiam i zapraszam do mnie :wink:
HEJ! HEJ!
A tak minął dzień 15:
zjedzone :arrow: 1340 kcal
ćwiczenia :arrow: aerobik
Nowy tydzień dietkowania rozpoczęty pozytywnie :D :D :D
jolcia84 Chyba juz pisałam na Twoim wątku, że ważę się raz w miesiącu, a najbliższe ważenie wypada 6 marca (poniedziałek), czyli jeszcze tylko kilka dni :P (też juz jestem ciekawa czy coś się zmieniło :roll: )
Agabie Widzę, że silna wola Cię nie opuszcza :D A co ćwiczysz, że aż tyle kalorii spalasz? Ja też zauważyłam, że jak chodzę do pracy, to w te dni moje posiłki są bardziej regularne i nie ma czasu na dziwne zachcianki :wink:
joannnnnn Dziękuję :P Właśnie to mnie cieszy, że zaczynam umieć zachowywać umiar 8) A może z tym postanowieniem postnym idź na całość - odstaw i jedno, i drugie? :shock: Osobiście, gdybym była na Twoim miejscu (i miała wybrać), to chyba najpierw bym odstawiła alkohol, bo słodyczami, to przynajmniej można się trochę najeść, a alkoholem to nie... :roll:
zeuska81 Widzę, że już postanowione! :D Będę trzymała kciuki! :P
EfCiAsChUdNiEsKuTeCzNiE Dziekuję za owocowy (MNIAM!) wpis! :D :D :D
MIŁEGO DNIA ŻYCZĘ! :P
Hejka!
Erix czekam z niecierpliwoscia na Twoje wyniki, to jeszcze tylko 6 dni ;)
NIECH MOC I SILNA WOLA BEDA Z NAMI!!!!!!!!
Pozdrawiam
Cześć Dziewczynki :)
Miło że takie macie dobre nastroje - ja mimo ogromnego zmęczenia fizycznego i psychicznego trzymam się również pozytywnie. Zastanawiam się jednak po co chodzić na siłownię czy aerobic :) skoro wystarczy zrobić przedwiosenne porządeczki w domku i kalorie lecą :) hihihi
Mój dzisiejszy bilans mnie troszkę przeraził (pozytywnie )
964/2135 - na korzyść spalania!!!!
A to wszystko za sprawą mycia okien, podłóg, prania firan itd...Byłam tak zajęta że zapomniałam o głodzie i nic nie podjadałam :) :) :) :!: :!: :!:
Duma mnie rozsadza :)
erix- miło śledzić twoje sukcesy - musze przyznać że twój pamiętniczek bardzo ale to bardzo mnie motywuje :) I nie tylko twój - wszystkim dziewczynkom dziękuję :) za psychiczne wsparcie w postaci różnorakich wpisów
Poza tym odpowiedź na twoje pytanie: niewiele ćwiczę:) robię codziennie 100 brzuszków i trzy razy dziennie idę na spacer z psem ale ponieważ pracuję w szkole więc się nalatam i trochę pomęczę zaliczając pięterka :)
Do tego mam dwójkę małych dzieci więc nie mam czasu na leżenie :) dużo energii ze mnie wyciskają te moje bąble :) A do tego muszę przyznać tańczę z moją córeczką kiedy tylko mogę. Jak widać przynosi to efekty w postaci spalonych kalorii
EfCiAsChUdNiEsKuTeCzNiE - przesmaczne są te owoce :) miła niespodzianka - ma się ochotę wskoczyć między nie i zajadać
jolcia84 - trzymam kciuki za twoją walkę ze słodyczami - mnie na szczęscie nie ciągnie wcale do słodkości (próbowałać jeść chrom? podobno pomaga)
Lecę już do łóżeczka, bo po takim wyczerpującym dniu poprostu padam z nóg i ledwo widze na oczka :( to był udany dzień, a najbardziej się cieszę z tych pomytych okien :) hihihi:) Dodam jeszcze, że jadam normalne stołówkowe obiady, śniadania i kolacyjki (to tak żebyście ie myślały że oszalałam i się głodzę :) )
Buziaczki dla wszystkich
WITAM O PORANKU! :P
Dzień 16, a było tak:
zjedzone :arrow: 1442 kcal 8)
ćwiczenia :arrow: brak (dopiero wczoraj poczułam mięśnie po poniedziałkowym aerobiku...)
Kolejny dzień jestem zadowolona! :D Wczoraj nawet tak sobie wykalkulowałam, że na obiad miałam niezłą porcję pysznego makaronu z sosem :wink:
jolcia84 Tak, ja też juz czekam z niecierpliwością... byle waga pokazała mniej, to będę zadowolona! :)
Agabie Po prostu idziesz jak burza! :D Świetnie, cieszę się! :P I miło mi, że moje zapiski Cię motywują, ja też znajduję na tym forum, w Waszych wpisach motywację do dalszego dietkowania :P Mam też świdomość, że jak "nabroję" to tutaj wyjdzie to czarno na białym, i to też mnie motywuje :roll: Jeśli chodzi o ćwiczenia, to ja mam taki słomiany zapał :roll: , dlatego muszę gdzieś wyjść i wtedy poćwiczę, bo w domu to się niestety nie mogę zmobilizować :roll: poza tym jak dotrę już do domu, to po prostu nie mam już siły jeszcze ćwiczyć (zdarzało mi się, że wracałam z pracy i usypiałam ze zmęczenia prawie zaraz po przyjściu...) Dlatego zapisałam się na aerobik zaraz po pracy, bo wiem, że jakbym wróciła do domu, to potem bardzo trudno wziąć się w garść i jeszcze raz wyjść na ten mróz i podreptać na ćwiczenia...a teraz najważniejsze jest to, że znowu zaczynam się więcej ruszać! :D :D :D
Trzymajcie się! Pozdrawiam! :P
Widzę erix, że bardzo ładnie ci dietka idzie :D
Aż miło popatrzeć na Twoje zapiski :D
Tak trzymaj - a efekty napewno zobaczysz ... i to rewelacyjne :D
świetnie.....Cytat:
Zamieszczone przez erix
oby tak dalej :lol:
ja wczoraj zajadłam się na ostatki owocami więc dzis piję zielona herbatke z cytrynką
http://www.pikselstock.pl/obrazki/ba...yny091998d.jpg
Hej!
Dziekuje Agabie za info,mysle,ze skorzystam i to jak najszybciej :) Zycze milego wieczorku dla wszystkich :) Bedzie dobrze erix ;)
Pa
Witam witam :)
Po wczorajszych szaleństwach ze sprzątaniem dziś mam zakwasy w każdej części ciała :)
Ale jestem zadowolona :)
Dziś weszłam na wagę i... koleny kilosek przepadł :) :lol: Mam nadzieję że juz nie wróci :)
Dzisiejszy wynik 1219 / 1695 kal. Nie jest źle a nawet jest dobrze :)
Muszę przyznać ze coraz bardziej się zapieram w tej walce z kilogramami. Chyba naprawdę dojrzałam do tego ale na pewno by mi się nie udało i nie chciało gdybym tu nie wchodziła :)
erix - widzę że ty też sobie radzisz świetnie - byle tak dalej :) Lecę do łóżeczka bo padam z nóg :)
Buziaczki
HEJ! HEJ!
Oto DZIEŃ 17:
zjedzone :arrow: 1230 kcal :!:
ćwiczenia :arrow: ścianka wspinaczkowa :P
Kolejny dzień zakończony pozytywnie :D :D :D
zeuska81 Dziękuję za wsparcie! :P
EfCiAsChUdNiEsKuTeCzNiE Dzięki za miłe słowo i owocki :D
jolcia84 Pewnie, że będzie dobrze, bo po prostu - MUSI być! :wink:
Agabie GRATULUJĘ!!! Pewnie, że kilosek nie wróci - świetnie o to zadbasz! :D Wpadaj jak najczęściej :arrow: wsparcie wszystkim nam pomaga :P
Trzymajcie się dzielnie! Pozdrawiam! Trzymam za Was wszystkie kciuki! :D
Hej dziewczyny
Widzę, że świetnie Wam idzie i mobilizacja pełną parą
Ja od wczoraj też powróciłam na właściwe tory i pięknie dietkuję i ćwiczę
No i postanowienie postne ZERO SŁODYCZY
Na szczęście moja praca mi w diecie pomaga (jestem kelnerką i muszę się ostro nalatać bo ruch jest codziennie duuuuży) także ja dziennie spalam 3000 kcal łącznie z ćwiczeniami :D :D :D
Pozdrawiam Was gorąco i dalszych sukcesów dietkowych życzę
buziaki papa
WITAM :twisted:
asiula81 tez mam POSTNE POSTANOWINIE- ZERO SŁODYCZY I ZERO PIWSKA :)
Musi sie udać!! Mobilizacja jest w tym przypadku podwójna :lol:
erix Fajnie, że idzie Ci gładko cała dietka...zazdroszcze tej wspinaczki :D
Mocno pozdrawiam
Czesc Erix :) Bardzo mi sie podoba Twoje podejscie do diety i milo sie czyta Twoj pamietniczek :) Pozwole sobie tu wpadac czasem po motywacje, moge? Pozdrawiam cieplo i zycze sukcesow!
Hi !
Chcialam napisac,ze trzymam kciuki i jestem z Wami :) Pedze na film ;)
Pozdrawiam
Nareszcie jakieś odchudzanie z głową:) Na innych dzieczyny preferują tzw. głowówki..blee... moja siostra schudła w ten sposób 15kg ...ale w rok nadrobiła 25!! szok, wiem! Dlatego zamierzam odchudzac sie mądrze tak jak wy, całuję..u mnie dopiero 1 dzień..ale dam radę!
pozdrawiam wszystkiech, a szczególnie osobe która załozyła ten tamat:)
Normalnie dziewczyno jesteś przebojowa :D
Tak ładnie dietkujesz, że hoho :D :D :D
Ja tu cęe nie wspierać musze tylko gratulować - nie ma co - jesteś przykładem dla wielu :!:
Trzymaj tak dalej , bo pięknie ci idzie :D :D :D
WITAM PORANNIE I SŁONECZNIE! :D
Raport z dnia 18:
zjedzone :arrow: 1435 kcal
ćwiczenia :arrow: brak
Podsumowując - OK! :P A dzisiaj idę pierwszy raz na siłownię, mam zamiar poćwiczyć na orbitreku, może bieżni, steperze, rowerku... zobaczę co powie też trener (opiekun) który tam jest, może coś mi doradzi :roll: w każdym razie żadnych ćwiczeń siłowych :wink:
Nie wiem czy u Was też, ale u mnie za oknem juz od rana piękna słoneczna pogoda :P przepięknie, a w dodatku jest piątek, a ja w ten weekend nie mam zajęć... :mrgreen:
asiula81 Ciesze się, że znowu ładnie dietkujesz :D Trzymaj się! A w pracy, to rzeczywiście, spalasz mnóstwo...w końcu cały czas na nogach.
joannnnnn Pewnie, że Ci się uda wytrawać w postanowieniu! :P A czy mi pójdzie dalej gładko, to dopiero się okaże za jakiś czas... w końcu to dopiero początek :roll: Dziękuję, że zajrzałaś :P
orzechowa WITAJ! :D :D :D Oczywiście, że możesz wpadać, kiedy tylko masz ochotę! Dzięki za życzenia, ja też trzymam za Ciebie kciuki! :P I cieszę się, że Ci się mój wątek podoba... :)
jolcia84 Dzięki za pamięć!
piaseczno WITAJ! Życzę powodzenia na dietkowej drodze! Wpadaj tu jak często chcesz, zapraszam! Pewnie, że dasz radę! No ale niestety masz rację: tyle dziewczyn chce schudnąć szybko... a potem szybko chudną i szybko znowu tyją :roll: Ja na szczęście nie dałabym w taki sposób rady: za bardzo lubię jeść :wink: wykończyłabym się psychicznie, gdybym miała jeść jakieś głodowe porcje... w końcu jedzenie smacznych potraw (z umiarem!) to też przyjemność :lol:
zeuska81 Poprostu czuję się onieśmielona (aż się zarumieniłam :wink: ).... ja, przykładem? Nawet mi to do głowy nie przyszło :roll: Dziękuję za odwiedzinki i wsparcie! :D
DZIEWCZYNY! DZIĘKUJĘ, ŻE JESTEŚCIE I ŻE MOŻEMY SIĘ WSPIERAĆ W DIETKOWEJ DRODZE! TRZYMAJCIE SIĘ! MIŁEGO DNIA ŻYCZĘ! :P :P :P
Ooo silownia mowisz? Sama sie zastanawiam nad czyms takim, albo aerobikiem, albo jakakolwiek zorganizowana formaruchu, ale na razie wole cwiczyc sama w domu. Ne moge sie zmobilizowac jakos do wychodzenia z domu na zajecia :) Kiedys kupilam sobie miesieczny karnet w fitness klubie, przez ten miesiac dotarlam na JEDNE zajecia!! Len gluptasek ze mnie :D
Cześć Erix
wdizę, że dziś dzionek się zaczął optymistycznie - nie ma jak słoneczko za oknem, od razu chce się zyć :D . Fajnie, że idziesz na siłownię - napisz jakie miałas wrażenia. Ja moze też bym się kiedyś wybrała, ale nie wiem, gdzie u nas w Cze - wie jest taki klub w którym ćwiczą również dziewczyny :wink: , bo te które znam - są dla typowych mięśniaków :?
Narazie upajam się basenem :D :D :D
Życzę miłego weekendu :D :D :D
Chyba zagoszczę z Wami na dłużej:) Zaczyna mi sie podobac jak czytam te posty...i naprawdę zalezy mi na zgrabnej figurze, właśnie wróciłam ze szkoły, piję jakis sok warzywny 'Fit' , to nie to co kakao ale przynajmnie w boczki nie idze!:) Za 2 godzinki mam trening, nie przykładam sie za bardzo, ale przynajmnie bedę mogła po treningu porobic brzuszki:) Modle sie tylko żebym wieczorkiem nie pochłonęła czegos 'zabronionego"..:)
DAM RADĘ! :)
Całuję
Czesc!
Zgadzam sie z dziewczynami,ze Twoj poscik Erix jest naprawde super. Juz sam tytul postu zacheca do wejscia tutaj i poczytania,co ciekawego tu sie dzieje :) Mysle,ze bedzie Tobie tak dalej dobrze szlo jak do tej pory ;) Wazne,aby jesc normalnie,tak jak nazwalas ten post. Trzymam kciuki za Ciebie i za wszystkie kolezanki. Oczywiscie zdaj relacje z pobytu na silowni ;)
Pozdrawiam
Hej Hej!
Witam wszystkie dietkowiczki:)
erix - jak ja ci zazdroszczę tej siłowni :!:
Sama chętnie bym gdzieś poleciała ale ponieważ nie mam z kim zostawić maluchów zadowalam się moimi ćwiczeniami.
Nie jest źle, ale wyszłabym z chęcią do ludzi :)
Dziś bilansik 1116 / 1290 (na korzyść spalania) - czyli prawie równo.
Trzymam się dalej dzielnie chociaż po ostatnich sukcesach przychodzi czas na kryzys :(
Mam chyba jakiegoś dołka, cały czas mi się chce jeść :( :!: :!:
Zajadam owoce ale niestety to nie na nie mam chęć :(
sama nie wiem na co dziś mam ochotę :(
jolcia84 - jak problem słodyczy? radzisz sobie?
erix- trzymaj tak dalej i pisz jak najwięcej, bo jakoś tak się składa, że twoje sukcesy bardzo mnie motywują :) :lol: Buziaczki
Hej erix naprawdę świetnie Ci idzie, praktycznie żadnego dnia wpadkowego :wink:
Też bym na jakąś siłownie sobie poszła albo aerobik albo basen, ale nie mam kiedy :( i tu w obcym kraju to jakoś chyba by dziwnie by było :roll:
Miłego weekendu wszystkim dietowiczkom życzę i spadku kilogramów :D
Hej!
Wpadlam zyczyc milego weekendu :)
Agabie
Dziekuje,idzie mi nawet dobrze,pije duzo wody i jestem tak nasycona,ze nie chce mi sie jesc slodyczy. Dzis ide w gosci,wiec kawalek placka mnie nie ominie :P
Milego weekendu dziewczyny!!!
Oj oj oj, zjadłam dzisiaj paczuszkę ciasteczek (ale bez cukru)...pocieszam sie tylko tym ze przeszłam dzisiaj 8,5 km:) <dumna> !! Pózniej normalna miseczka zupy, jem to co kiegyś..ale mniejsze porcje, to Wasza zasługa:) A tak to jest fajnie,nawet sie zdziwiłam, że odchudzanie nie musi być taką męczarnią:)
Całuję :* :*
Niedzielnie pozdrawiam!
Hej erix :D
U Ciebie ruch jak na marszałkowiiej, haha...ale to dobrze, że tyle nas tutaj..znaczy, że dązymy wszystkie do normalnosci i nie robienia z diety wyroczni..czy jakiejs wielkiej meczarni. I o to chodzi :D
Ciesze się , że jest ten wątek i tyle wspaniałych Dziewczyn myślacych logicznie o diecie i o swoim ciele, trzymajcie sie, pozdrawiam niedzielnie
HEJ! HEJ! WITAM NIEDZIELNIE! :P
Najpierw szybka relacja z dietkowania:
DZIEŃ 19:
zjedzone :arrow: 1425 kcal
ćwiczenia :arrow: siłownia :P
DZIEŃ 20:
zjedzone :arrow: 1622 kcal :oops: (niestety przekroczyłam, ale nie było w tym żadnych słodyczy, ani jakiś niezdrowych rzeczy :) , w niedzielę będę miała odpowiednio mniej "na liczniku" :wink: )
ćwiczenia :arrow: basen :D
Nadal jestem zadowolona :P tym nieznacznym przekroczeniem nie będę się przejmować - byłam na basenie, a dziś zjem odpowiednio mniej, żeby uznać weekend za udany dietkowo :D
A na siłowni było tak: po pierwsze, to ja w ogóle nie patrzyłam kto tam chodzi, bo zależało mi poprostu, żeby były tam te maszyny do ćwiczeń aerobowych (ta siłownia jest oczywiście w tym samym miejscu, co fitness, na który chodzę), a po drugie, to było bardzo fajnie. Od razu poszłam do trenera i powiedziałam, że jestem pierwszy raz i żeby mi pokazał, jak się obsługuje te różne urządzenia, powiedziałam mu czego oczekuję i żeby mi powiedział, co jest dla mnie najlepsze. No i było bardzo miło: pokazał mi wszystko (jak np. prawidłowo chodzić na bieżni, żeby było efektywnie i prawidłowa postawa, itd.), powiedział, co będzie dla mnie najlepsze, na co zwracać uwagę ćwicząć. W efekcie byłam 20 minut na orbitreku, 60 minut bieżnia, 40 minut rowerek. :D , czyli w sumie 2 h. Całkiem nieźle, jak na pierwszą wizytę...
orzechowa No właśnie, nie wszystko dla wszystkich... przecież nie każdemu muszą odpowiadać zajęcia w grupie... :roll: Ja mam akurat odwrotnie - nie mogę się zmobilizować do ćwiczeń w domu :wink:
zeuska81 Tak, basen to rewelacyjna sprawa, zawsze czuję się po nim zrelaksowana, a mimo to wiem, że mięśnie popracowały :wink:
piaseczno Fajnie, że znowu wpadłaś :P I widzę, że ładnie sobie radzisz - cieszę się :D A te kilometry, które przeszłaś na pewno zrekompensują te zjedzone ciasteczka :wink: Byle jeść takie rzeczy z umiarem! 8) A to jak postrzegamy odchudzanie zależy tylko od nas... i cieszę się, że dla Ciebie nie jest już czymś męczącym :D
jolcia84 Miło mi, ze podoba Ci się u mnie :P Jest to dla mnie również dodatkowa motywacja, kiedy wiem, że ktoś to czyta i mnie odwiedza. Widzę, że świetnie sobie radzisz :D A placek pewnie zmaczny był... :lol:
Agabie Mam nadzieję, że kryzys minął? :P Jak sobie radzisz? Ja też tak czasem mam, że chodzę, zaglądam do lodówki, szafek i sama nie wiem, co bym chciała zjeść... brakuje mi jakiegoś smaku, ale sama nie potrafię sprecyzować, co to jest... :roll: Dziękuję, za miłe słówko i cieszę się, że znajdujesz tu motywację :P I gratuluję Ci kolejnego dnia z pozytywnym bilansem! 8)
asiula81 Dzięki za odwiedzinki! :D Niestety, czasu jakoś zawsze jest mniej, niz byśmy chcieli... :roll: Ale myślę, że gdybyś mogła jednak pójść, to nie przejmuj się, że to inny kraj, w końcu ludzie w tym samym celu do fitness klubów przychodzą :wink: Tam gdzie ja chodzę, też widziałam jak zapisywała się dziewczyna, która mówiła po angielsku i nikt się nie przejmował, w końcu na aerobiku te "komendy" są chyba wszędzie takie same... :roll:
ŻYCZĘ MIŁEGO WIECZORU! TRZYMAJCIE SIĘ! PAPATKI! :D :D :D
Ale z tą siłownią nawet jakbym chciała to nie dam rady bo po pierwsze pracuję od 12 do 20 :? a po drugie praca mnie tak fizycznie wykańcza, że nie mam siły na nic więcej, to cud, że i tak codziennie rano ćwiczę :D
Buziaki papa
Hejka!
Fajnie,ze masz na silowni jakiegos instruktora. Ja tez chcialam chodzic na silownie,ale musialabym cwiczyc w swoim zakresie. Stwierdzilam,ze bede 45 minut (wczesniej bylo 25 minut) cwiczyc w domu. Wychodzi mi to nawet,z czego bardzo sie ciesze :)
A placek byl smaczny,dziekuje ;) Nawet nie mam wyrzutow sumienia,bo nie rzucilam sie na niego jakbym przez miesiac nic nie jadla :D
Pozdrawiam,milego wieczoru :wink:
WITAM O PORANKU!
Dzień 21:
zjedzone :arrow: 1278 kcal (tak jak planowałam jest trochę mniej :D )
ćwiczenia :arrow: brak
Zakończyłam 3 tydzień dietkowania i jestem bardzo zadowolona! :P :P :P A dzisiaj 6 marca, czyli dzień ważenia... tak więc dzisiaj rano weszłam na wagę i jest... 2 kg mniej! :D Waga pokazała 64,5 kg! :D :D :D :D :D Ale się cieszę! :P Wiem, że na początku waga spada szybciej, bo zeszła ze mnie woda i opuchlizna od objadania się słodyczami, ale i tak jestem bardzo zadowolona 8) Wreszcie przesuwam tickerka :lol:
asiula81 W sumie to masz rację - ja nawet nie wiem czy zmusiałabym się do jakichkolwiek ćwiczeń po tak wyczerpującej pracy... ( a w zasadzie przed) :roll: ... tym bardziej gratuluję samozaparcia! :P
jolcia84 Też uważam, że to dobrze, że jest tam instruktor, zawsze bedę mogła się gdyby co o coś zapytać :wink: Pewnie tam jest ze względów bezpieczeństwa, żeby ktoś sobie krzywdy nie zrobił użytkowaniem tych różnych maszyn (w końcu Ci faceci, to strasznie dużo żelastwa podnoszą :wink: ) I również cieszę się, że ćwiczysz w domu, a 45 minut dziennie, to naprawdę dużo :D A z tym plackiem, to właśnie o to chodzi, żebyśmy się na tego typu rzeczy nie rzucały, jakby to był nasz ostatni posiłek w życiu :lol:
POZDRAWIAM! ŻYCZĘ MIŁEGO DNIA! :D :D :D :D