schudnąć...

Witam! Od ok. 3 tygodni jestem na diecie, staram się nie przekraczać dziennie 1100-1200 kalorii. I nie chudnę! :( Nie wiem dlaczego, wkońcu po takim czasie powinnam być chociaż trochę "lżejsza". Hm.. nie wiem czy może mieć na to wpływ to, że jedego dnia dobije spokojnie do 1200, a następnego nie dojede nawet do 800. Doradźcie coś eksperci :wink:
Aha, dodam że mam 160 cm, ważę 59 kg.

Następna sprawa to ruch... ćwiczę mniej więcej tylko 3 razy w tygodniu po 30 minut :oops: . Chcę zacząć chodzić na basen, z tym że byłoby to tylko raz w tygodniu. Czy to mi coś da?? Oczywiście, wiem, że dla zdrowia na pewno, ale czy pomoże mi to pozbyć się tych znienawidzonych kilogramów.. :x , wkońcu to tylko 4 (czasem pewnie byłoby i 3) razy w miesiącu..

Proszę o jakieś rady i sugestie :wink:

Pozdrwiam!!

Ja "dietuje się" 4 dni :) i tak jak ty ogólnie 1200 Kcal, ale czasem wyjdzie 800 a czasem idealnie 1200 Kcal :) ćwicze codziennie godzinke i schudłam chyba 1 kg już. A u ciebie niemam pojęcia... Napewno na basenik jak pisałaś to idź, ja mam też ochote :)
Może to zastój wagi tylko chwilowy? hm.. niewiem
Trzymaj się!

Dzięki kingakk, na razie JESZCZE się trzymam ale szcerze mówiąc spodziewałam sie lepszych efektów.. no cóż jadę dalej z moją dietką mam nadzieję, że się wkońcu coś ruszy :roll:

moze po prostu masz mniejsze zapotrzebowanie energetyczne i jesz za duzo... spróbuj jesc 1000kcal, albo po prostu wiecej sie ruszaj :wink:

Tina844 a oblicz ile jadłas kalori normalnei? Bo jeśli było to około 1500 to na 1200 to szybko nie schudniesz.

3maj się. Powodzienia. Efekty chodz marne to są i się nie podaj!