Postaram temu sprostać :oops:
..ale nic nie obiecuję...... sama ze sobą walczę :)
Wersja do druku
Postaram temu sprostać :oops:
..ale nic nie obiecuję...... sama ze sobą walczę :)
Cześć Dziewczynki:)
Jak tam?... czyżby się poddały? :(
Ja już wytrwale 3 dzień na diecie..... ciężko ale do przodu :)
Wczoraj myślałam że umrę - jak swojemu ukochanemu smażyłam kotlety mielone....myślam że żołądek wykręci mi się na 2 stronę :).. ale orzetrwałam...
Najgorsze są wieczory... nie dlatego że głód mi doskwiera... ale dlatego że wieczorem źle się czuję :(... jakieś wyziębienie organizmu- bo mam wieczorną delirkę....
pozdrawiam i czekam na wasze posty :)
Archie
Archie,
mozesz pic kawe z mlekiem, tylko ze bez cukru. Albo cukier albo mleko.
A trzesiawka Cie bierze bo nie dostarczasz organizmowi tyle weglowodanow co wczesniej i musi sie nauczyc pobierac energie z Twojego tluszczu a nie z weglowodanow.
Dzięki Koteczku za informacje....
Włanie jadłam jajka i szynke, a sałata leży.... bo juz sie najadłamj jak mops..... najgorsze jest to że zaczynam mieć wstręt do tego co muszę jeść.... jem żeby nie paść z głodu :)
Stosowłaś tą dietę już?...jeśli tak - to ile schudłaś?
pozdrwawiam
Archie