Wątek: DIETA KOPENHASKA- kto ze mną zaczyna? Kto to przetrwał?...

Witam wszystkie pulchniaczki, te większe i te mniejsze
Zaczęłam odchudzanie z nowym rokiem dietą 1200kcal... zrzuciłąm 6 kg .. poźniej przyszły moje urodziny - po torcie motytwacja pękła jak mydlana bańkai przybył mi 1 kg .... od 3 tygodni staram się zmobilizować samą siebie.....
Wczoraj zdecydowałam że postaram się przetestować dietę kopensaka lub kopenhadzką... są 2 nazwy ..
Kto startuję ze mną?...
Potrzbuję pomocy i wsparcia walczących - bo mam słabą silną wolę

pozdrawiam i czekam na WAS

Archie

Nie lubie diet, wole jeść wszystko tylko z umiarem do 1000kalori, ale 3maj się schudniesz, wiem o tym, każda na tym forum chudnie.

powodzenia! na pewno dotrwasz do końca i conajmniej 5kg będzie mniej obyś tylko później je utrzymała... bo to jest największa sztuka

ja też byłam na kopenhaskiej miesiąc temu, przebrnęłam przez nią bez najmniejszych problemów, zrzuciłam 5kg i teraz jestem na 1200

trzymam kciuki!

[czesc!!
ja od jutra zaczynam diete kopenhanska!!!!mozemy zacznac razem!co ty na to?

Cześć...ja właśnie dzisiaj skończyłam diete pseudo kopenhaską...i rezultaty są swietne...schudłam 8 kg. w dwa tygodnie. czyli jest super. teraz robie tydzien przerwy na diete 1000 kalorii...i od przyszłego poniedziałku znowu moją pseudo kopenhaską...i mam nadzieję na chociaż -6 kg. aha...zachęcam Cię też do intensywnego ćwiczenia przy tej diecie...życzę powodzenia, efekty są naprawdę widoczne a gdyby Ci się tak nie spieszyło, to poczekaj na mnie :P zaczynam w poniedziałek przyszły...a jakby co, to pozdrawiam i życzę powodzenia

archie
Czy zaczynasz jutro 13 lutego ,bo ja też może zacznę i będziemy się wspierały
Napisz coś o sobie /z jakiej wagi startujesz/

Chetnie sie dolacze ,chociarz nie jestem do tej diety przekonana tak do konca.Na diecie 1000kal, caly czas podjadam i nigdy nie wychodzi mi ten tysiaczek.Anoda a dlaczego piszesz'' pseldo kopenhaska'' zmodyfikowalas ja jakos??

Witam
Podam Wam ta dietke,o której wspomniała Anoda.Moim zdaniem lepsza od typowej Kopenhagi.Kiedys tez ją przerabiałam i za jakis czas się znowu na nią skusze.
Niemogłam jej nigdzie znależć wcześniej Tylko ja miałam zamiast bułki czerstwej -sucharka na sniadanko




PONIEDZIAŁEK


ŚNIADANIE Kawa lub herbata z cytryną – bez cukru w dowolnej ilości i czerstwa bułeczka bez żadnych dodatków.

OBIAD Dowolna ilość szpinaku ugotowanego z niewielką ilością soli oraz 2 jajka na twardo.

KOLACJA Duży stek, usmażony na niewielkiej ilości oleju lub na grillu, dowolna ilość sałaty z chudym jogurtem, oraz owoce.

WTOREK


ŚNIADANIE Kawa lub herbata i czerstwa bułeczka.

OBIAD Stek z dowolną ilością sałaty i owoce.

KOLACJA Chuda szynka z dodatkiem surowej marchwi – w dowolnej ilości.

ŚRODA


ŚNIADANIE Kawa lub herbata i czerstwa bułeczka.

OBIAD 2 jajka na twardo, sałata i pomidory w dowolnej ilości.

KOLACJA Szynka i zielona sałata w dowolnej ilości.

CZWARTEK


ŚNIADANIE Kawa lub herbata i czerstwa bułeczka.

OBIAD 1 jajko na twardo, dowolna ilość żółtego sera z dodatkiem marchwi ugotowanej lub surowej.

KOLACJA Owoce i naturalny jogurt.

PIĄTEK


ŚNIADANIE Kawa lub herbata i czerstwa bułeczka.

OBIAD Porcja ugotowanego lub upieczonego na grillu kurczaka, sałata z jogurtem naturalnym.

KOLACJA 2 jajka na twardo i ugotowana marchew w dowolnej ilości.

SOBOTA


ŚNIADANIE Kawa lub herbata i czerstwa bułeczka.

OBIAD Ryba uduszona w niewielkiej ilości wody z pomidorem w dowolnej ilości.

KOLACJA Stek i sałata z naturalnym jogurtem w dowolnej ilości.

NIEDZIELA


ŚNIADANIE Kawa lub herbata i czerstwa bułeczka.

OBIAD Stek i dowolna ilość owoców.

KOLACJA To co najbardziej lubimy…dozwolone jest wszystko!!!


W razie odczuwania głodu można jeść owoce sezonowe, np. jabłka, gruszki, pomarańcze, truskawki, itp. Z tym, że …bez przesady

Cześć dziewczyny,
Super że mam tyle chętnych do wspólnej walki..... może mi się w końcu uda....
Co do diet, to juz kupe lat je stosuję i uważam ze naklepsza jest dieta 1000-1200kcal.... ale ostatnio mam jakiś brak silnej woli więc postanowiłam walczyć ze swoją słaboą wolą i przetrwać 13 dni na tej dietce- jako wstęp do 1000kcal.
Cos o mnie.
Mam 29 lat i parę lat w odchudzaniu za soba ... chyba jak każdy na tej stronce
1-go stycznia 2006- myslałam że dostane zawału jak zobaczyłam że waże 81 kg..../stała wagę miałam 64-68kg/ a tu szok 81 kg...Najgorsze jest to że nie mam już w czym chodzić, bo wszystie moje ciuchy są na 10 kg lżejsza osobę
Przez pierwasze 3 tygodnie stycznia stosowałam 1200kcal i schudłam do 75 kg, a poźniej miałam urodzinki- najadłam się torta i przez następne prawie 3 tyg zero motywacji.....
Za 2 tygodnie mam bal karnawałowy.... juz kupiłam sukienkę na swoje grube ciałko, ,ale wolałabym żeby mi tam nic nie odstawało ... wczoraj zaczełam dietę i powiem Wam szczerze że wieczorem i dzisiaj rano czułam sie jak kobieta w ciąży, strasznie mnie mdliło, ale juz jest oki. Jestem w pracy i sączę kawę z cukrem... fuuuu... nie cierpie kawy bez mleka
...ale cóż... jak chce się ładnie wyglądać na wiosnę to trzeba pocierpieć hihi
Jak tam u Was pierwszy dzionek ?.....
U mnie już 2 dzień i przepraszam że nie będe czekać na inne koleżanki ale do 25.02 zostało mi 13 dni i nie wyrobię się w terminie
pozdrawiam i czekam na releacje od Was
buziaczki

Ja też się cieszę że tu dziś zagościło tyle dziewczynek

archie jak zaczęłaś wcześniej to będziesz moją przewodniczką