cześć oświećcie mnie z tą dietą troche czytałam o niej ale czy mieso to musi być stek i pijecie coś oprocz kawy i wody i jecie jakieś owoce czy tylko kawa szpinak jaja sałata mięsko
Wersja do druku
cześć oświećcie mnie z tą dietą troche czytałam o niej ale czy mieso to musi być stek i pijecie coś oprocz kawy i wody i jecie jakieś owoce czy tylko kawa szpinak jaja sałata mięsko
Ja się prawie ściśle trzymałam diety. Z tym że jadłam piersi z kurczaka jako mięso głównie. I piłam kawę bez cukru (bo w ogóle piję tylko czarną z ekspresu), ewentualnie, jak mnie przypiliło, zagryzałam kostką cukru :)
Do szpinaku dodawałam czosnek - to chyba nie przestępstwo...
A jeśli chodzi o ćwiczenia, to zdecydowanie NIE. To jest dieta zbyt ubogokaloryczna. Po pierwsze nie ma sie siły, po drugie, jak się ćwiczy, trzeba jeść więcej (bo przemiana materii się zwolni i tak z tego guzik wyjdzie). Był taki okres (parę miesięcy), jak regularnie ćwiczyłam na siłowni 3-4 razy w tygodniu, a w domu codziennie i tak brzuszki, hantelki, i wtedy jadłam prawie normalnie, a w niedzielę miałam "słodki dzień" i pozwalałam sobie na więcej. I wtedy wyglądałam najlepiej...
hej, z tego co wiem, aby efekt był pełny trzeba przestrzegać ściśle reguł. Nawet gumy nie można żuć :/
E ... to nie dla mnie ja musze mieć jakies zmiany bo bym padla tym bardziej ze mam rodzinke dla ktorej gotuje