-
Cześć - Witam wszystkich
:D Cześć,
Witam Wszystkich. Jestem na forum pierwszy raz. Szukam grupy wsparcia, która pomoże mi w ciężkim dla mnie okresie.
Mam 30 lat, 164 cm wzrostu - waga 67 kilo. Moja nadwaga to następstwo ciąży. Przed zajściem w ciążę ważyłam 59 - 60 kilo. W jej trakcie przytyłam do 82 kg!!! No i niestety. Po porodzie w czasie 1 miesiąca schudłam 15 kilo (dieta dla karmiących piersią) No i niestety waga prawie stanęła. Generalnie w ubraniach wyglądam w miarę OK, ale nago - fatalnie. Marze aby powrócić do formy z przed ciąży.
W dniu wczorajszym rozpoczęłam tzw dietę kopenhaską, o której słyszałam wiele pozytywnych opinii. :?: Jest mi ciążko, bo bardzo lubię słodyczę i nienawidzę jałowego jedzenia czyli np. ryżu, gotowanego kurczaka itd. Po za tym mam wrażenie, że jedzenie zdominowało moje życie, aktualnie nie myślę o niczym innym jak tylko o podjadaniu i słodyczach. Mam nadzieję, że uda mi się utrzymać tę 13 kg dietę - podobno ma dobre i szybkie rezultaty. Może macie jakieś doświadczenia związane ze stosowaniem tej diety??? Jeżeli tak napiszcie prosze. Pozdrawiam.
-
czesc
mam na imie Kinga.Mam podobny problem do Ciebie,tez duzo przytylam w ciazy, 53 kg do 83,wyobrazasz sobie?
Teraz zostało mi 7 kilo do zrzutki.A moje dziecko ma 20 miesiecy.Przyczyna tego,że nie schudłam,byla akze moja obsesja jedzenia słodyczy.Pochlaniałam ich cała masę!Ale od nowego roku powiedzialam sobie dosc.Przeszłam na diete 1000 kcal,schudłam juz 6 kilo(bo wczesniej udało mi sie podczas moich krótkoterminowych n-tych diet zrzucic co nie co).
jesli chodzi o diete kopenhaska,nigdy jej nie stosowałam i nie mam zamiaru.13 kg w ciągu dwóch tygodni to dla mnie za duzo,za szybko.Staram sie chudnąc wolno,ale za to skuteczznie i trwale.Dodatkowo cwiczę.
Rozumiem ,że potrzebujesz wsparcia,jak kazdy.Wszystkie wiemy ile wyrzeczen i samozaparcia potrzebujemy podczas odchudzania sie.To nieustanna walka.Zapraszam cie do mojego forum"maly klubik zakładam".pozdrawiam i zycze powodzenia!
-
Cześć Kinga,
Serdecznie dziękuję Ci za odpowiedź. Myślalam, że nikt do mnie nie napisze bo jestem nowa.
Dieta kopenhaska trwa 13 dni, można prz niej schudnąć od 8 do 20 kilo. Dieta ma za zadadnie zmienić przemianę materii w organiźmie i podobno gwarantuje, że nie będzie efektu JOJO. Nigdy nie stosowałam żadnych diet bo nie miałam tekiej potrzeby - ale teraz juz mam. W ubiegłym roku na plaży w Niechorzu cały czas chodziłam w PAREO. Nie wyobrażałam sobie aby wstac z ręcznika bez zakrycia tylnej części ciała i ud. Czułam się fatalnie i nieatrakcyjnie. I tak jest nadal. W ubraniu - niczego sobie ale nago!! Zgroza. Chciałabym znowu wyglądac dobrze i czuć się dobrze w ładnej bieliźnie i na plaży w bikini. Obie przytyłyśmy w ciąży bardzo dużo - ja tak jak ty uwielbiam podjadać słodycze. Preferuję: marsy, delicje wiśniowe, mleko czekoladowe, misiaczki i wiele innych.
NIe wiem ile masz wzrostu i ile lat ale ja w tym roku kończe 31 - to chyba ostatni dzwonek - później jest jeszcze bardziej ciężko schudnąć, tymbardziej że za rok lub 2 planuję drugie dziecko. Mam nadzieję, ze podczas tej diety trochę schudnę. Później już mniej rygotystycznie, ale zmienię moje żywienie!!! Mniej słodyczy. Pozdrawiam Cie serdecznie i także życze powodzenia. Kasia (goloneczka)
-
Cześć,
też jestem nowa, z tą różnicą, że do mnie się nikt nie odzywa
Ja mam 35 lat i też uznałam, że to ostatni dzwonek. I po raz pierwszy postanowiłam skorzystać z grupy wsparcia, bo odchudzam się już któryś raz, a za każdym razem jest trudniej...
Ale pozdrawiam Cię cieplutko i życzę powodzenia
-
hej!
To ja jestem gówniarz przy was! mam 24 lata.
Nie znam sie na diecie kopenhaskiej,byc moze naprawde zapobiega efektowi jojo,nie iwem.Ja w kazdym razie panicznie sie boje efektu jojo.Psychoza maniakalna normalnie
Kurcze,tak mowiac o wieku,to wiecie,czasy szkolne sa najlepsze do odchudzania,tak ostatnio doszłam do wniosku.Gdy chodzilam do liceum w ogóle nie mialam problemu z utrzymaniem sylwetki.Glupie trzy godziny wf w tygodniu ,ale jak dawały!Mielismy basen,cwiczylysmy aerobik.No i nie jadłam wtedy tyle słodyczy.
A wracajac do kopenhaskiej to na wiadomosc o czarnej kawie na sniadanie(o ile to mozna nazwac sniadaniem ) po prostu mnie cofnęło.Nie wytrzymałabym po prostu,wiem o tym.A poza tym jestem w pracy do 17 i nie mialabym jak nawet sobie nic ugotować z tej diety na obiad.Ale podziwiam tych,którzy sie na te diete zdecydowali.
Pozdrawiam was!
-
Cześć KLUZKA!!
Dziękuję Ci za odpowiedź. No niestety im jesteśmy starsze tym nam trudniej - poza tym schudnąć to 3/4 sukcesu, potem terzeba jeszcze wytrenować i ujędrnić często "sflaczałe" ciało. Tego też się boję, bo niestety nie lubię ćwiczeń fizycznych - no oprócz basenu na który obecnie wstydze się chodzić.
Napisz jakie diety stosujesz lub stosowałaś? A może spróbujesz tej którą ja zaczęłam wczoraj. Chętnie podzielę się z tobą tym co wiem na jej temat i za 12 dni powiem Ci czy było warto tj - ile schudałam. Pozstanowiła, że w trakcie nie będę się ważyła. Dopiero na koniec dnia 13 wejde na wagę.
Jak pisałam wyżej dietę poleciły mi koleżanki z pracy jedna schudła 9 druga 13 kilo. Rezultaty widac od razu Nie wiem jak w ich przypadku z efektem JOJO - na to jeszcze za wcześnie.
No ale wszystko zależy od organizmu i trzymania się ściśle wytycznych diety.
Jeszcze raz dziękuję ci za mail. Pozdrawiam serdecznie Kasia (goloneczka)
-
Witaj Kiniusia 24
Cześć, Rzeczywiście dieta kopenhaska jest bardzo rygorystyczna. Wczoraj zabrałam gotowany szpinak i 2 jajka do pracy w plastykowych pojemniku. Jadłam to wszystko na zimno. Jadałam??? Raczej wmuszałam w siebie!!! Coś okropnego. Dzisiaj jest mój drugi dzień. Wypiłam jogurt naturalny i zjadłam plaster szynki. W domu będzie sałata z cytryną i kawałek schabu.
Rzeczywiście jedzenie jest do BANI. Po śniadaniu - KAWA z łyżeczką cukru - burczy mi w brzuchu!!! Mam nadzieję, że jednak uda mi się przebrnąc przez tę dietę. Generalnie patrze na te wszystkie diety z przymrużeniem oka. Ale patrząc na moje koleżanki (dużo schudły) stwierdziałam, że ja też przecież mogę spróbować!!!
Mam nadzieję, ze przetrwam, wstyd mi troche w pracy ZŁAMAĆ sie przed koleżankami więc może to będzie moją motywacją.
Maasz rację - w liceum ważyłam 49 -52 kilo i w ogóle nie tyłam a jadłam podobnie. 2 godziny WF, basen - bieg do autobusu i tramwaju. Teraz wożę - TYŁEK autem i taki tego efekt.
Pozdrawiam MŁÓDKĘ - w twoim wieku wyszłam za mąż!!! To piękny okres! Pozdrawiam
-
To ja CI dziekuję za odpowiedź, bo już miałam podejrzenia, że jestem niewidoczna na forum , tzn. że moje posty się nie edytują albo co...
Trzynastkę też stosowałam. Jesteś w o tyle niezłej sytuacji, że jak piszesz, nie odchudzałaś się dotychczas. A to pozwala na osiągnięcie lepszych rezultatów. Ta dieta moim zdaniem jest ok. Dla mnie była nawet mało kłopotliwa. Ale: trzeba ją potraktować jako WSTĘP do racjonalnego odżywiania się, w przeciwnym razie szybko można wrócić.
W teorii jestem niezła. W praktyce? Schudnąć potrafię nawet kilkanaście kilogramów, tylko... wracam niestety
A tak bym chciała pozbyć się tego raz na zawsze!!!
Poza tym marzę o fajnych ciuchach. Mam problem z ubraniami, bo gruba jestem od pasa w dół (typowa gruszka). Talia jeszcze w miarę, ale reszta...! i trudno mi kupić spodnie/spódnicę. Więc chodzę w jednych spodniach i mam ich serdecznie dość!!!
-
cześś dziewczyny tak sie zastanawiam czy do tej diety to wy jeszcze cwiczycie czy nie ja już czytałam o różnych dietach ale tylle czasu takie jedzonko ja bym chyba nie dala rady czy wogole ma sie siłe do życia podziwiam Ciebie naprawde
-
mojej koleżanki mama przeszła dietę kopenhaską ( chyba też po ciąży) i wiem że bardzo dużo schudła i chudła jeszcze jakiś czas po niej mimo, że jadła więcej.Pozwodzenia!
19.08.2009 rusza mój maraton
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki