-
LadyDevil mówisz o Potopie Sienkiewicza ??
naprawdę fajna książka :D cała trylogia mi się podobała :D
A powiedz mi ile kalorii obecnie jesz ?? może gdzies pisałaś, ale ja się już dawno zgubiłam. Tak bym chciała wiedzieć ile jesz po wyjściu z diety .
Pozdrawiam Ania :D
-
Lady a ile zarobisz za te ulotki?:P
-
LadyDevil
widzialm twoje zdjecia i pod wrazeniem jestem :wink: :D
Tak sie zmienilas- na lepsze, ze szok :shock:
zastanawiam sie, czy robilas jakies cwiczenia, na boczki, bo ja z nimi walcze i ciezko mi idzie, a sa straszne :roll: brzych coraz bardziej plaski sie robi, a te boczki tak wystaja i to glupio wyglada :cry:
niedawno wygladalam tak jak ty na tym zdjeciu w sukni, a niedlugo chce wygladac tak jak ty w w bikini :D
dlugo sie odchudzalas :?:
pozdrawiam :wink:
-
No wlasnie Lady ja tez jestem pod ogromnym wrazeniem. jak ogladalam te zdjecia to w ogromnym szoku była. I mnei starsznie zmotywowalas. Bo jak ty potrafisz to czemu niby ja nei moge? troszke silnej woli i juz bede taka sexi jak ty:) ledy a wlasnie dlugo cwiczylas? jakiej dietki uzywalas? NNo i mzoesz o tych boczkach tez napisać. Jestem pod ogromnym wrażeniem:)
-
Hej Lady no to już koncówka ulotek z jednej strony to dobrze bo zmeczona jestes co :?: :!: a ztym buldogiem to dwa razy nie będe się powtarzać jesteś ładną i fajną dziewczyną jasne :!: :!: :!: pozdrawiam i kolorowych snów :P wyśpij się bo należy Ci się za tą ciężką pracę :P a ja potopu nie przeczytałam nie odważyłam się albo byłam za leniwa film obejrzałam ale może jeszcze kiedys przeczytam :?:
-
Ej no dziewuszki POTOP jest świetny jestem w trakcie i tak mnei wciaga ze sozk:D
-
Kitola ajest ajkiś inny "Potop"? :wink: NO oczywiście, że o tym :D A obecnie jem 2000-2500 kcal, różnie bywa, ale mniej więcej tyle.
czurek za 6000 ulotek zarobię 170 zł. A co dietki, to przez 1,5 miesiąca SB, a potem 1000 kcal. No i ćwiczenia oczywiście
:wink: Co do ćwiczeń to zaczęłam ćwiczyć z pierwszym dniem diety, czyli pod koniec stycznia. A zaczęłam od ósemek, potem stopniow dodawałam jeszcze inne ćwiczenia i tak uzbierało się 2 h, no a w maju zaczęłam biegać.
MarieAntonine Odchudzanie zaczęłam pod koniec stycznia, a wagę docelową (czyli 56 kg) osiągnęłam jakoś w czerwcu chyba, bo już dokładnie nie pamiętam :wink: Co do ćwiczeń na boczki, to poszukajcie w "Kulturze fizycznej:, był taki temat tam i z niego właśnie ćwiczenia wykorzystałam - głównie skłony różne, a np. na tzn. tylne boczki (bo boczki dzielimy na boczne i tylne :wink: ) bardzo dobrze opady tłowia robią :wink:
magi na "Potop" nigdy nie jest za późno, może też zaczniesz? BYło by nas już 3 walczące z "Potopem". Zrobimy akcję: "Cała dieta.pl czyta "Potop"" :lol:
-
Lady myslałam że może jest jakaś jeszcze książka o tym tytule, a ja o tym nie wiem. ale wyszlam na ignorantkę :lol: :oops:
-
Kitola ja o innym "Potopie" nie słyszałam, ale kto wie, może jest jakiś drugi :wink:
-
Lady ale fajna akcja ja nawet mam w domku potopik bo kiedyś kupowałam sionie takie książki w fajnej brązowej oprawie wychodziły co dwa tygodnie w kiosku i troszku ich mam :P no i może zacznę czyatc kto wie :?:
-
Ja trylogię czytałam trzy razy, ale swojej nie mam. Moja mama ma. Uwielbiam książki :D
-
Ja nakupowałam sobie lekturek:P I szczerze to prawie nic nie przeczytałam:P Ale teraz siagnelam do mojej biblioteczki i wyciagnelam potop i czytam:P mzoe potem wezme lalke kto wie:D:D:D
-
Ja w liceum przeczytałam prawie wszystkie lektury (rozszerzone i podstawowe) - nie zdążyłam jedynie "Cudzoziemki" i "Potopu" właśnie. A że wstyd by mi było tego nie przeczytać, to od jutra zaczynam, bo dziś oczywiście na forum się zasiedziałam (ach, jak to wciąga :lol: ). No ale nic, teraz to już naprawdę idę spać, bo oczy mi się kleją (a wogóel to dziś cały dzień mnie szczypią i swedzą - alergia, u mnie najgorzej w jesień jest, bo tak co cały rok właściwie spokój mam). Dobranoc po rza drugi (oby nie było trzeciego razu :lol: ) :wink: Acha, i zachęcam wszystkie do "Potopu" :wink:
-
Lalkę też czytałam, ale lektur szkolnych to nie lubiłam. Czytałam to na co miałam ochotę. A ponieważ moja mama ma w domu miliony książek to miałam z czego wybierać :D
Szkoda tylko że nie kupuje teraz nowości. Ja nie mam kasy na kupno nowych książek.
-
-
Witajcie :D Dziś zakończyłam rozdawanie ulotek - huuuura :D Ostatnie 650 szt. rozdałam w 4 godziny :wink: Pan z AIGO zaproponował przedłużenie umowy, ale nie przedłużyłam, ale...może znów tam będę pracować. Bo potrzebują 2 osób to noszenia transparentu (40 h - 170 zł), no i pomyślałam, że z Adamem mogłabym chodzić i jutro idziemy się spytać o szczegóły. A wogóle to postanowiłam, że po wypłacie (koło 25 września dopiero) pójdę przekłuć uszy - tz. zrobię sobie jeszcze 2 dziurki w lewym uchu, bo zawsze chciałam i w końcu chyba to zrobię :wink:
-
Hej Lady no brawo wytrwałaś do końca super :P :P :P tylko mądrze wydaj tak ciężko zarobione pieniążki :!: :!: :!: :!: a co do kolczyków to ja mam po dwie dziurki ale tylko jedną mam wypełniona a te drugie to chyba już zarosły wcześniej nosiłam :P jak to Twoje marzenie to czemu nie :P :P :P :P :P teraz mocno odpoczywaj :P a co do transparentu to czemu nie kaska zawsze się przyda co nie :P :P :P :P buźka :P
-
no moje gratulacje Lady :D to po 25 beda te wielkie zakupy o ktorych mowilas :) no a to noszenie transparentu to fajny pomysl no i spedziesz czas z Adamem :wink:
-
Jutro idziemy się spytać o ten transparent - Adama już przekonałam na 99% (bo nie był zdecydowany :wink: ). A tak wogóle, to muszę się wam pochwalić, bo spotkała mnie dziś miła niespodzianka. Idziemy sobie z Adamem, koło 20, do parku posiedzieć, a tu nagle dzwoni komórka - sms. No to czytam, a tam pisze, że...wygrałam w konursie Oriflame :D Tzn. nie wiem co wygrałam, bo dopiero jutro po nagrodę idę, to się dowiem. Bo jak byłam 2 tygodnie temu na szantach, to w sobote stał Oriflame i tam na stanowisko malowali i dawali katalogi. A jak brałam katalog, to proponowali konkurs - trzeba było imię i nazwisko podać, i numer telefonu. W sumie nie wiedziałam, kiedy miały być wyniki, ale pomyślałam, że już pewnie były i nic nie wygrałam. A tu bach, taka niespodzianka :D A tak wogóle to jutro robię ciasteczka kruche, nigdy jeszcze takich nie robiłam, zobaczymy, czy wyjdą. Dziś u Adasia zjadłam sporo chleba pszennego, ale to dlatego, bo mój Adaś chlebek sam zrobił i taki pyszniutki mu wyszedł, że nie mogłam się powstrzymać :oops: I jutro wrzucę wam tu moje zdjęcie w roboczym fartuchu z AIGO :wink: A teraz zmykam do łózia :wink: Dobranoc :D Ps. jutro nareszcie, po długiej przerwie, idę biegać :D
-
hej Lady :D
super ze coś wygrałaś, i nawet jak to będzie jakaś pierdółka to i tak ci to poprawi humor na resztę dnia :D
Czekamy na zdjęcia :D
-
Hej Lady super pewnie dostaniesz jakiś fajny kosmetyk :P :P :P :P a twój Adam piecze sam chleb łoooow :P a ciasteczka napewno wyjdą buźka :P
-
Biegać dziś nie byłam, bo padało :( Właśnie piekę ciastka, dobre są nawet, tylko mi się takie coś do wyciskania kremu i ciastek popsuło, bo pękło, bo plastikowe jest :( Kurde, właśnie mi się ciasteczka przypaliły :x No ale nic, i tak się je zje :wink: Dziś idę z Adamem podpisać umowę o ten transparent, ale fajnie :D A oto obiecane zdjęcie (AIGO ma darmową reklamę :lol: ):
http://img244.imageshack.us/img244/6809/zabek2in0.jpg
-
Kurczę lady ale Ty jesteś chudzielec szok :!: :!: :!: fajnie Ci w żółtym kolorze :P a u nas też pada i jest brzydko :P :P :P :P buziaczki
-
magi z tym chudzielcem to nie przesadzaj :wink: Może żółto-czarne ciuchy wyszczuplają? :lol: U mnie już powoli się przejaśnia :)
-
LadyDevil ty naprawde strasznie szczupła jestes. Ale mi się podobasz taka chudzinka :D I buzie też masz słodką, taką pocieszną :D
-
Lady naprawdę jesteś chudziutka :lol: a u nas też już sie przejaśniło :P :P :P
-
Podpisałam umowę na ten transparent i od poniedziałku z Adamem zaczynamy :D A z Oriflame'mu wygrałam...mydełko :lol: No, ale przynajmniej ładnie pachnie (miętowe). Idę spać, bo jutro rano na rower się wybieramy (trasa będzie długa, bo ok. 65 km). Dobranoc :D
-
Lady ale zawsze wygrałaś :lol: i zyczę powodzonka z tymi transparentami :P miłego jeżdzenia :P :P :P :P dobrej nocki pa :P :P :P
-
Wczoraj na rowerku byłam tylko na chwilę, ok. 27 km zrobiliśmy, bo pojechaliśmy popołudniu zdjęcia sarenkom robić (bo mieliśmy w dłuższą trasę jechać, ale rano było zimno, a w południe się chmurzyło).
Dziś rano piekłam bułeczki i wyszły całkiem smaczne. Oto one:
http://img128.imageshack.us/img128/4512/bukiug6.jpg
No i dziś pojechaliśmy na rower, zrobiłam 58,72 km :D Przyjechałam do domu głodna strasznie, trochę dużo zjadłam (ciasto ze śliwkami :evil: ), ale pocieszam się, że na rowerku dużo spaliłam. A teraz idę sobie poleżeć i może książkę poczytać :wink:
-
nono LADY slicznie Ci w tym fartuszku :D a jaka TY masz talie :shock: poprostu wpadam w zachwyt ja musze sie zebrac w sobie i tez bede miec taka talie :D a ciastem sie nie przejmuj po przejechaniu takiej trasy masz wybaczone bo to prawie tak jakbys do mnie dojechala :D
-
mmm... jakie pyszne bułeczki ;)
dobranoc :)
-
Zgadzam się, bułeczki rewelacyjne :D
-
ochhh te bułeczki to penie pycha :wink: tez bym sobie zjadla, ale NIE :wink:
-
A ja znowu zalatan jestem - od wczoraj z Adasiem nosimy ten transparent z AIGO i powiem Wam, że wcale przyjemnie nie jest, bo plecy od tego bolą, ale pocieszam się, że przynajmniej razem pracujemy :D A dziś upiekłam bułeczki, ale tym razem maślane...Boże, jakie dobre wyszły, takie duże, pulchne i mięciutkie :roll: Zjadłam taką na śniadanie z kreme czekoladowym i czekoladą na gorąco z La Festy (pomarańczową)...ach, cudnie :D A wogóle muszę zmienić tickerka, ale może później, bo teraz mi się nie chce. Byłam się dziś ważyć i...przytyłam 0,5 kg :evil: (pewnie przez to ciasto w niedziele), tak więc teraz ważę 52,8 kg. No i mam dylemat :roll: Jeden głos podpowiada mi, żebym ciut schudła, chociaż do 52,5 kg, a drugi mówi, że dobrze, że przytyłam te paredziesiąt deko. I sama nie wiem, czy na tydzień przejść na np. 1700 kcla czy dalej jeść te 2000-2500 :roll: No nic, idę trochę poleżeć i poczytać, bo nogi potwornie mnie bolą :(
-
Lady, to tylko 0,5 kg, nie ma co się stresować ;)
Sprawdź za tydzień, możliwe, ze nie będzie już problemu, przecież Ty się naprawdę sporo sportujesz!
-
hej Lady :D
ja bym na twoim miejscu nie zmniejszała limitu kcal, ale wywaliła słodycze z menu. Nie możesz wiecej chudnąć, bo będziesz jak wieszak wygladać. Jedz normalnie, ale dopóki waga się nie ustabilizuje tak na 100% to nie jedz słodyczy.
Taka jest moja rada :D
-
Ze słodyczy to jem batoniki musli lub z płatków i ciacho jak jest (ale jak tu się oprzeć ciastu, takiemu pysznemu ze śliwkami, ale pocieszam się, że za niedługo śliwki się skończą :lol: ) i to najczęściej właśnie np. czymś słodkim dobijam limit (bo małe i dużo kalorii ma, a ja nie chcę sobie rozepchać żołądka, a do limitu muszę dobijać). Mykam spać, bo jutro wstaję o 5:30. A tak wogóle to dziś nie wypiłam wogóle kawy, dumna z siebie jestem :) , a to dlatego nie wypiłam, bo kawa z cukrem i mlekiem jakoś mi niezbyt smakuje - ostatnio rzuciłam słodzik, kiedyś trzeba było to zrobić. Dobranoc :wink:
-
Hmmm Lady bułeczki pychotka a na dodatek jeszcze maslane to już niebo :lol:
A co do twojej wagi to ja myśle że powinnaś dobic spokojnie do 53 i tak starać się trzymać bo naprawdę jesteś szczupła :lol: i trzymaj limit do 2000 :lol: i biedna jesteś z tym transparentem :lol: ale masz rację dobrze że pracujecie razem :lol:
Pozdrowionka i spij dobrze :P lekkiego transparentu jutro - jak motylka :P :P :P
-
Dziś dzień nawet ok. Byłam z moim Adasiem na lodach, a właściwie na lodzie, bo zjedliśmy jednego na bułę (bo duży był 400 ml) - z serii Lody koktailowe z Korala o smaku waniliowo-ajerkoniakowo-kukułkowo-krówkowym :D Pyszny był, szczególnie ta warstwa krówkowa :D
A poniżej macie moje zdjęcie z tego niedzielnego wypadu na rowerze (spodnie, te co mam, to rzadko noszę, bo już ciut za duże, ale na rower idealne :wink: ):
http://img234.imageshack.us/img234/5...owerze2qg4.jpg
-
Znam te lody, słodkie straaaasznie ;), ale co tu kryć, dobre ;)
Czy ja juz mówiłam, ze super wyglądasz? Jeżeli tak, to podtrzymuję!