A ja proponuję marchewkę.....
.... wiem,że o tym już było, ale ja mam świetny sposób na marchewkę :)
Rano obieram i kroję na paseczki kilka marchewek i układam na talerzyku w "gwiazdkę" do tego dokładam kilka rzodkiewek i jeśli ktoś lubi można dorzucić seler naciowy albo ogórek kiszony. Stawiam to wszystko na środku stołu i kiedy mam ochotę połasuchować to łapię coś z talerzyka:) I tak podjadam przez cały dzień :)
Czasem bywała tak,że mój mąż mi podjada;) bo kiedy jedzonko jest ładnie podane to cięzko sobie odmówić.
Pozdrawiam, życzę smacznego.