-
Zapychacze
Witam wszystkich grubasków! Myślę, że nie jestem jedyną krąglutką osóbką, którą powala w wytrwaniu na diecie fakt przemożnego łakomstwa i niefrasobliwego pod każdym względem apetytu. Apeluję drodzy współodchudzacze - POLECAJCIE ZAPYCHACZE. A tak po ludzku, to wszystkie wasze sposoby na uciszenie żarłacza, tego w brzuszku i przede wszystkim tego w głowie, który nie pozwala na niczym się skupić prócz natrętnych myśli, co by tu pysznego wciągnąć. Moje wypróbowane zapychacze to : KISIELEK pyszny owocowy i GALARETKA równie pyszna i z przydatną żelatynką, która wzmacnia moje paznokietki Jednym słowem zapychacz idealny to: minimum kalorii przy maksimum przyjemności Mam nadzieję, że macie sposoby na przetrwanie najgorszych chwil i nie omieszkacie się nimi podzielić. Pozdrawiam serdecznie duszyczki moje Kochane. Buziaki, całusy (słodkie, 0 cal.) Kisielkowa Coela.
-
Re: Zapychacze
Ja, tak naprawdę, mam spokój z głodem na dłuższy czas, jak zjem sporą porcję duszonej piersi z kurczaka albo kawałek innego chudego mięsa. Po jogurcikach, warzywkach i owockach jestem prawie natychmiast głodna. Wieczorem natomiast jak już przekroczę limit kalorii pomaga mi serek wiejski light - ma 135 kcal, a tez syci.
FLEUVE
-
ja właśnie jestem po objedzie i na świeżo mogę polecić
kaszę pęczak.
Zasyca, jest zdrowa i ma mało kcalorii
Ja jadłam z sosem pieczarkowym (z dodatkiem marchewki i kukurydzy) wszystko to wymieszane w niewielkiej miseczce i zjadłam tylko pół i dalej już nie mogłam bo mnie zapchało
polecam, mniam
-
Sprawdzone!
Moje sprawdzone zapychacze to herbatki. Cały dzień siedzę i popijam i dzięki temu mam co robić z rękami a żołądek pełniusieńki Po nich nie mam również takiej wielkiej ochoty na słodycze. Polecam czerwoną (do walki z tłuszczem), zieloną (na zdrowie) i białą (bogata w antyutleniacze). Przepadam również za owocowymi z Herbapolu i Vitaxa.
Pomagają również wypić ten dzienny limit 1,5- 2 litrów płynów bo samej wody to trudno tyle wysączyć.
-
)Witam Kobitki
Ja jestem z kolei nalogowcem slodyczowym...(teraz na odwyku ) i znam zapychacze słodyczowe:są to owoce jak np. suszone sliwki albo morele...tylko uwaga Nie nalezy przeginac,bo one tez maja swoje kcal...jednakze mniej niz np. jakis batonik.Dlatego też, lepiej zjeść parę sliwek suszonych niz Pawełka.Nie?
Buzia!
-
Ale szczerze, które lepiej smakuje???
-
Qqrq jasne ze Pawełek...ale jak się jest na odwyku słodyczowym to sie lubi nawet i suszone sliwki Mozna sobie wyobrazić, jedząc takie sliwki, że smakuja jak batonik :P
niee? nie wypali?
no cóż...więc pomyslec,ze mniej kcal w "naszych szanownych"zostanie :P
-
MARCHEWKA,MARCHEWKA I JESZCZE RAZ MARCHEWKA,WLASNIE JEDNA WCIAGNELAM
A poza tym to naprawde pycha jak na cos cie ssie,ja np zcieram na tarce 2 marchewy i jablko i ...raj w gebie,polecam serdecznie,albo np zjesc na raz cale jajko i niczym nie popijac,moze az takie pyszne to to nie jest,ale zapycha
Co tam jeszcze????Byleby nie banany,bo kaloryczne,ale juz niedlugo mozna sie bedzie opychac arbuzem
To by bylo na tyle, wiecej zapychaczy nie pamietamhihi
-
Hmmmmm, galaretki były
suszone śliwki były
aleeeeee
zielonej sałaty nie było
stoi obok mnie micha ślicznych zielonych listeczków a mnie długie uszki rosną (w zajączka się wnet zamienię)
kalorii to to prawie nie ma, trzeba trochę popracować żeby pogryźć dokladnie, same zalety POLECAM :P :P :P
Zielone buziaczki
szane
-
Zapychacz może błonnik w tabletach
Mnie pomaga.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki