-
hej!
sunshine - Trzymam mocno kciuki :) Dasz radę!! Zaliczysz.
To dobrze, że poszłaś do lekarza :) Tylko ta gastroskopia ... :( Współczuję. Mi o ile pamiętam tylko jakieś prześwietlenie roblili.
agalicht - witam na moim wątku :) Hehehe pocieszyłaś mnie :) Dzięki! Kawał świata masz się przeprowadzić. Ja z kolei kiedyś chcę się wynieść ze Szczecina na wieś :)
Lufthansa - Ciebie również witam na moim wątku :) Jak będę na gg to się odezwę :)
Może ze mną też ktoś zechce pogadać :) Mój nr gg 6755123, mail: paprykarz@wp.pl
Może wymienimy się fotkami?? Co o tym myslicie??
-
Hej:)
No już jestem po tym pierwszym "egzaminie" :) Poszło mi nawet bardzo dobrze :) Z moim szczęsciem , które czasem sie ukazuję dostaałm pytania , na które umiałąm najlepiej ze wszystkigo :D Ehh głupi ma zawsze szczęscie :P
No tylko tera czeka mnie kolejna nauka :( Ale to nie dzis bo jutro sa Juvenalia więc trzeba juz dzis troszkę poszaleć i odpocząc a nie uczyć się :P
Co do gastroskopi to juz na samą myśl mam ciarki na całym ciele ale jakosmoze iuda mi sie ją przeżyć :)
Życzę miłego popołudnia 3majcie sie cieplusio :)
ps. paprykarz zapisałam sobie Twój nr gg, jak tylko pokazesz sie na dostepnym a ja bede to sie odezwe:)
-
sunshine - wiedziałam, że dasz sobie radę :) Mi niestety nie poszło tak dobrze. Zabrakło mi troszkę do zaliczenia ale pani powiedziała, że to przez jakieś głupie błędy. Poprawka we wrześniu dopiero. Dam radę!!!
Coś mnie dzisiaj brzuch badrzo boli :( Oj, żeby mnie też gastroskopia nie czekała :(
Pozdrawiam i lecę sprzątać bo jutro chłopak przyjedzie a tu pełno książek się po pokoju wala. A potem nauka pewnie.
p.s. Czekam na gg :)
-
Hej:)
Paprykarz nie mart się, napewno zdzasz pięknie poprawkę we wrześniu :D no szkoda że we wrześniu ale skoro kobieta ci powiedziała ze nie zaliczyłaś z powodu głupich błedów to jestem pewna że poprawka to będzie dla Cibie bułka z masłem :D
Nie mart się napewno nie będziesz miała gastroskopi, a brzuch zapewne bolał z nerwów :( Będzie dobrze :) A powiem Ci ze jak bylam dziśna srzcerku to też mnie cośbolał, moze to był po prostu taki dzień gdzie wszystkich brzusio boli ??:D
Widzę że napewno już posprzątałaś ksiązki :D No u mnie dalej one leżą na meblach ale jak narazie nie sprzątam ich bo przynajmniej w tym bałaganie wiem gdzie co mam szukać :D
Pozdrawiam :)
Ps. na gg napewno sie odezwe :)
-
Cześć!
Wiesz sunshine, może to rzeczywiście tylko taki zień "bolącego brzucha" był :) Moja koleżanka też ciepriała :(
Ksiązki pochowałam, przynajmniej to tego przedmiotu, z którego poprawka we wrześniu ale inne leżą. Jakoś nie mogę ich ogarnąć bo ciągle coś mi potrzebne.
A poprawka też pójdzie dobrze!!! Musi!!! :)
Zapomniałam odebrać książek z biblioteki :( Muszę znowu do miasta jechać :( Bleeee!
Życzę miłego dnia!
-
Dzień bolącego brzucha to ja mam dzisiaj - tyle że okresowego :)
JUz jestem drogi paprykarzu :)
Trudno sie nie przejmowac, ze ma sie coś na wrzesien- to jakos tak siedzi na głowie. Ale nie martw się - damy rade :) Ja też już wiem, że mam egzamin na wrzesień...:| Cóz... będzie dobrze :)
Juz niedługo - jakis miesiąc jeszcze i odpoczniemy wreszcie w promieniach letniego słonka. Zrelaksujemy sie, wyciszymy, odpręzymy :)
Co tam słychac u Ciebie nowego ??
-
Hej gocha :)
Pewnie, że odpoczniemy :) Już się pogodziłam z myslą, że mam ten egzamin we wrześniu.
Byłam dzisiaj u lekarza bo mało mi brzucha nie rozerwało w nocy. I doprowadziłam się do tego przez własną głupotę. Wczoraj miałam dzień wolny na uczelni, więc pojechałam z moim chłopakiem połazić po sklepach z ubraniami, do biblioteki itd. Kupiłam sobie bluzeczki, które motywuja mnie do schudnięcia :) Cały dzień nic nie jadłam i mój Artur wpadł na pomysł, żeby zjeść cos na mieście. Kupił sobie frytki a ja wolałam nie jeść żadnych tak kebabów itd. bo wiem, że tego nie mogę. Ale w końcu dałam się namówić na małą porcje frytek. "Nie zaszkodzą" - pomyslałam. No i wydawało mi się, że jak juz nic oprócz nich nie zjem to nie przytyję :: Ale się pomyliłam :( Przez te jelita nie moge jeśc fast foodów, smażonych rzeczy itd. Te frytki jednak zaszkodziły mimo, że małe :( Umierałam calą noc i dopiero teraz jest mi lepiej :( Durna jestem!
Teraz sie uczę. Pogoda wstrętna to się nawet nie chce wychodzić.
Pozdrawiam gorąco!
-
Paprykarz ja bym wybrała kebab, z tym, że wyjadam środek a bułki juz jakoś nigdy nie dojadam :lol: frytki lubiłam z McDonalda, ale pare razy były ochydne i juz nie jem żadnych. Obecnie mnie naciąga jak przechodze obok niego jak i obok jakis innych fast foodów, az sie dziwie, że ludzie tam jedzą. dzis tylko połaziłam po cukierniach to jest moja pięta achillesowa, ale dośc grzeszenia.
Pozdrawiam :)
-
agalicht - jak zjem kebeb (nawet sam środek z sosem) to też umieram z bólu. :( W sumie zależy co jest w środku. No ale co tam kebab, frytki, pizze!!! Ja nie mogę nawet jabłek jeść tyle ile bym chciała. Mogę zjadać "góra" 2 tygodniowo a ja uwielbiam jabłka!!!
Moja dietka wygląda tak, że mało jem, jeszcze mniej ćwiczę (chyba, że palce na klawiaturze jak pisze sprawozdania lub mięśnie przy targaniu książek) za to siedzę i się uczę :( Zaczyna się "gorący okres" na uczelni, stąd ten popłoch.
Pozdrawiam wszystkie dziewczyny zaglądające na mój watek :)
-
Za to ja przy nauce a teraz przy pisaniu pracy za dużo jem :/