Wersja do druku
Witam was wszystkich!!!! prosze o pomoc od dziś zaczynam się odchudzać dokładnie żadnego podjadania i zero słodyczy.
odchudzam si juz od duszego czasu i nic troszke ćwicze , nic mi sie nie udaje :( prosze może coś doradzicie , bardzo mi na tym zależy bo z chłopakiem zobacze się dopiero na początku czerwca w moje urodzinki i bardzo chce schudnać, i zrobić mu nie spodzianke ale nic mi nie wychodzi,
PROSZE POMOC
czesc:)
nie wiem co doradza Ci inne dziewczyny, ale co mi sie wydaje wazne: masz motywacje - Chlopak zobaczy Cie na poczatku czerwca, wiec masz CALY MIESIAC zeby schudnac. Moze ustal sobie zasady odchudzania na ten miesiac, potem, jezeli bedzie ok, to bedziesz je kontynuowac.
Tak jak piszesz, zero slodyczy i zadnego podjadania miedzy posilkami
Staraj sie jesc regularnie, dietetycy mowia czasem o 3, niektorzy o 5 posilkach dziennie, mysle ze to zalezy od twojego organizmu i czasu, jakim dysponujesz zeby te posilki przygotowywac (wystrzegaj sie fast foodow - mi latwo mowic, chociaz sama jestem potworem w tym punkcie-nie moge sie oprzec pizzy, hot dogom i zapiekankom)
Ale za to jem o wiele mniej niz przed rozpoczeciem diety, mysle ze to tez jest wazne...
W kazdym badz razie 3maj sie, i postaraj sie jakos spalic tluszcz - jak nie lubisz biegac, nie biegaj, nie lubisz aerobiku-nie mecz sie, wybierz taki sport, ktory NA PRAWDE lubisz, i kotrego uprawnianie sprawi Ci przyjemnosc :)
Jeszcze raz pozdrawiam
Vanilla Pear
Nie chcę Cię zniechęcać, ale do czerwca za Chiny ludowe nie zrzucisz tych kilogramów. Najwyżej i najzdrowiej :arrow: 4-5 kilo. Nie głódź się, dietka zbilansowana, możę 1000 kcal. Chudnij powol i z głową to schudniesz na stałe :)
Powodzenia życzę i wytrwałości:)
buziolki, Ania
Witaj agusia321 :) Może moje rady Ci coś pomogą..:)
Jeśli chodzi o schudnięcie ok.10kg..w miesiąc..to jest możliwe przy diecie kopenhaskiej..by Ci sie udało..:) aleee..jest ona rygorystyczna..wycienczająca..i troche niepewna..bo moze po niej nastapic efekt jojo..:) Wiec..odradzam osobiście..:)
Jeżeli zrezygnowałaś juz ze słodyczy..i z podjadania..to jush na plusie jestes..:) proponuje zrezygnowac jeszcze np.z kolacji albo poprostu jeść w wieczornych porach same owoce i warzywa..:)
Przed obiadem..możesz wypić 2 szklanki wody mineralnej albo przegotowanej (zapycha żołądek) dzieki temu mniej zjesz.. a i tak bedziesz najedzona..;) i skurczy Ci sie w ten sposób żołądek..i niebędziesz odczuwała zabardzo głodu :)
Poza tym..niemusisz stosować żadnych diet..wystarczy że np.zamiast mięska smażonego zjesz gotowane :) niezagęszczaj zup śmietaną..zamiast jajecznicy na maśle..czy na boczq.. smaż ja na parze..;)
Serwuj sobie obiady na mniejszym talerzu..:) to też jest dobre też pomoże Ci w przyzwyczajeniu siędo spożywania mniejszej ilości pokarmu..:)
Przedewszystkim jedz dużo warzyw i owoców..idzie wiosna :) więc tego napewno w sklepach niezabraknie..:)
Co do ćwiczeń..zafunduj sobie skakanke..;) bardzo pomaga na dolne części ciała..hulahop..- talia i brzuszek..rewelacyjnie..:) iiiii..dużo jezdzic na rowerze..też napewno dużo Ci pomoże..:)
Powodzenia życzem i pozdrawiam gorąco..!! :) buziaksy..:*:*:*
Witaj agusia321 Ja mam trochę wiecej czasu, bo ze swoim chłopakiem zobaczę sie dopiero na początku lipca i też chcę go zaskoczyć, mile oczywiście, chociaz on zapewnia, że kocha mnie taką jaka jestem i wręcz zabrania mi się odchudzać, ale ja i tak jak zwykle go nie posłucham, jestem z tych co to im bardziej im zakazują tym bardziej sie stawiają hehehehe, ale tak poważnie to najbardziej chcę to zrobić dla własnego lepszego samopoczucia.
Jeżeli chodzi o dietę kopenhaską, to ja osobiście jej nie polecam. Stosowałam ją już dwa razy, Pierwszy raz wiosną tamtego roku, wtedy znosiłam ją w sumie dobrze, schudłam 5 kg, które potem jednak wróciły chociaz starałam się jeść mniejsze porcje posiłków niż zazwyczaj i nie muszę mówić jaka byłam wściekła że tyle wysiłku poszło na marne. Tej zimy postanowiłam dać tej diecie drugą szansę, to był koszmar. Nie mogłam patrzeć na mięso, źle się czułam, w ósmym dniu przerwałam dietę bo ... zemdlałam, byłam blada i kręciło mi sie w głowie, mam nadzieję, że już wiecej nie wpadnę na "genialny" pomysł, żeby dać tej diecie jeszcze jedną szansę, chociaz podobno do trzech razy sztuka, ale raczej nie tym razem.
Upssss ale się rozgadałam, przepraszam, życzę Tobie powodzenia, trzymam mocno kciuki, obiecuję że bedę Cię odwiedzała i kibicowała Tobie. Pozdrowionka :))
hej:) fajnie,że do mnie piszecie bo jest to dla mnie bardzo ważne i mobilizuje ,troszke cieżko jest mi jeść mniej , jestem bardzo zabiegana i brakuje mi czasu w czasie dnia na jedzenie wiec dlatego jem na wieczur a to jestr najgorsze . nie wiem co robić?
prosze o pomoc z góry dziękuje:)
prosze o pomoc już nie wiem co mam robić a bardzo mi zależy żeby zrobić dobre wrażenie na chłopaku z którym nie widzialam sie miesiąc prosze o pomysłyt i wsparcie
Hej jes\śli masz ochotę może wspólnie uda nam się schudnąć.
waże tyle samo co ty i mniej więcej tyle samo chcialabym schudnąć...:):):):)
A ile masz wzrostu????
Ja mam 165
Może razem będziemy się wspieraly i relacjonowały spadek wagi???
CXo ty na to???
pzdrawiam:) i życzę sukcesów :D
Cześć kochanieńka! Moje rady: nie stosuj żadnej diety czy to kopenhaskiej czy 1000 kcal. Zwalnia Ci się metabolizm, poza tym efekty jojo po takich dietach murowane. Chyba, że nie chcesz uprawiać żadnego sportu, to owszem dieta 1000 kcal może być. Ale często jak się nią kończy to wraca się do starej wagi, albo nawet większej. Najlepiej ustl sobie jakąś granicę ( np. 1400 kcal ) i staraj się jej nie prekraczać.
Moja propozycja: jedz pieczywo ciemne, w 100% razowe, pełnoziarniste, jedz warzywa, owoce, pij kefiry, jedz jogurty. chude białe sery, drób, ryby. Zupy też są bardzo dobre ( ale nie zabielane śmietaną ). Przede wszystkim jedz wolno i bierz małe kęsy. Wolno i dokładnie żuj każdy kawałek. Od momentu kiedy tak jem, zjadam połowę zawartości talerza i jestem obżarta. Wcześniej połykałam jedzenie:)
Najlepsze do szybkiego chudnięcia jest bieganie. Systematyczne, co najmniej 3 razy w tygodniu po minimum 30 minut. Najlepiej rano, na czczo. I wcale nie musisz zasuwać, wystarczy wolny bieg, ale ciągły. Bez stawania co chwilę. Jeśli już jednak musisz, to nie stawaj, tylko szybko maszeruj. Polecam też jazdę na rowerze i aerobik.
Podstawą jest też picie dużej ilości wody ( okolo 3 litry dziennie ). Ja zawsze wciskam sobie do wody cytrynę. Pycha!
Na pewno Ci się uda zrzucić zbędne kilogramy. Nie wiem jednak czy aż 10. To trochę sporo. Ale z 5 powinnaś zrzucić bez problemu.
Podam Ci mój przykładowy jadłospis, po którym będziesz najedzona a zjesz mało kalorii.
Śniadanie: kromka razowca z twarożkiem i pomidorem, do tego możesz zjeść jajka na miękko. Na śniadanie jadam najwięcej.
Potem przegryzka - jakiś owoc
Obiad - to raczej drugie śniadanie :) ( pracuję, więc jadam oiado-kolacje). Też to co na śniadanie, albo sałatkę grecką. Pomidor, pół ogórka, dwa liście sałaty lodowej ( albo innej, może być też kapusta pekińska ), kawałej czerwonej papryki, kilka czarnych oliwek. kawałek sera feta. Wszystko kroję na kawałki i posypuję ziołami, albo robię sos czosnkowy ( jogurt 0%, ząbek czosnku, trochę soli i białego pieprzu, koperek ). Mniem.
A na obiado-kolacje najczęściej jem pierś z kurczaka w ziołach smażona bez tłuszczu ( albo całą, albo kroję pierś na kawałki )albo rybę i do tego warzywa na parze ( brokuły, kalafior, małe marcheweczki ). Warzywa na parze super zapychają żołądek, są zmaczne, zdrowe i mają baaardzo mało kalorii.
Po 18-ej już nic nie jem. Czasem jabłko, albo jogurt, jak jestem głodna.
Do tego piję duuużo wody,co też zaspokaja mój apetyt.
I tak zjadam dziennie koło 1200 kcal ( maksymalnie ).Czasem więcej, czasem mniej.
I ćwiczę codziennie aerobik, jeżdżę na rowerze i biegam.
Buzka! Wierzę, że Ci się uda! Trzymam kciuki !
Modul_younga dobrze mówi, ja dodam od siebie że mozesz popijac tez zielona i czerwona herbatke, tylko absolutnie żadnych z senesem :!: .
Na takich zasadach ja schudłam do wagi 64. Teraz troszke utrzymuje a troszke jeszcze chce zrzucic do 60.
Ja liczyłam tego tysiąca ale mysle że przy odzywianiu proponowanym przez moja poprzedniczke dasz rade schudnąć bez liczenia. Jesli nie liczysz to nie zaczynaj bo to bardzo wciaga.
Pozdrawiam!!
aha jeszcze jedno. Do czerwca powinnaś zrzucic max 4 kilo, niestety. Lepiej wolno niz szybko i nakrótko. A cztery kilo będzie bardzo widac. Nie spiesz sie z utrata wagi i nic na siełe. Nie waz sie codzień. Najlepiej co tydzień. zobaczysz będzie dobrze!! :D
hej dziekuje wam za porady prubuje zmienić swoje przyzwyczajenia, bo bardzo mi zależy ,żeby schudnć do czerwca od jutra zaczynam kopenchadzka, i 3 razy w tyg. fitnnes, pużniej po tej diecie zaczne stosowac wasze porady:)
bardzo wam dziekuje,że mi pomagacie bo brakuje mi wsparcia
ps. grubasku20 z miła chęcią zaczne się z Tobą odchudzać bo ważne jest wzajemne wsparcie. mam 174 wzrostu
:))))
No to super....
Ja od dziś zaczęłam stosowac dietę 1000 kcal.Jak na razie wszystko OK.Nawet nie skusiłam się na czipsy które mój chłopak podjadał.:))
Wiesz ci ja też stosowałam Kopenhaską ale do niej trzeba mieć silna wole, więc szybko zrezygnowałam :oops:
Mam nadzieję że ty wytrzymasz, bo słyszałam od wielu osób że na niej schudły.
TRZYMAM KCIUKI!!!!!!!
Tym razem na pewno się uda.Będę codziennie relacjonowała jak mi idzie....To na pewno pomoze i uchroni przed grzeszkami.... :twisted:
hej GRUBCIU20 , jednak nie jestem na diecie kopenchadzkiej bo mam dużo imprez w tym tygodniu urodzin itp. pozatym zaczełam chodzić na aerobik 3 razy w tygodniu chodze również na solarke daje mi to dobry nastruj .
chce schudnąc doo czerwca uda nam sięrazem . fajnie ,że wczoraj nie podjadałaś cipsów oby tak dalej> trzymam kciuki za dzisiejszy dzień buziaczki
:o No aerobic to dobry pomysł....
Ja tez mam zamiar zacząć bo z pracy mamay darmową silkę i aerobic.Więc chyba zacznę korzystać. :wink:
Musisz jakos te przyjęcia wytrzymać....:)
Jedz bez chlebka to zaoszczędzisz trochę kalorii.No i sałateczki oczywiście.Będzie Ok
Ja też na razie dobrze sie trzymam .
Aaaaaa
Kupiłam sobie cholera hula hop bo czytałam zr wysmukla talie ale wc ale nie idzie mi te kręcenie:/ Ale będę ćwiczyć.... :twisted:
Pozdrawiam
witam:)))
to super hula hop bardzo pomaga na talie bo moja kumpela ćwiczy i wyrobiła sobie smukłą sylwetke ja jednak nie mam cierpliwości do tego , ale mam nadzieje,że Tobie sie uda:)
ja wczoraj nie wytrzymalam i troszke zjadlam frytek ale puzniej byłam na cwiczeniach i mam nadzieje ze troszke zrzuciłam je. ale dzisiaj już się nie złamie jak widze moje odbicie w lustrze to się załamuje i wstydze się siebie jak można być tak grubym
miłego dnia
Hej :!:
Witaj ponownie agusia321, widzę, że założyłaś nowy wątek. To Ci jednak nie pomoże, bo nastawienie do diety pozostało takie samo i dlatego efektów jeszcze nie widać. :cry:
Dobrze wiesz, że jestem po Twojej stronie i że życzę Ci jak najlepiej. :wink:
Dlatego też życzę Ci powodzenia i wytrwałości.
Papatki
witam Cię BETTII bardzo serdecznie:)
Bardzo sie ciesze ,że o mnie nie zapomnialaś i dalej mnie wspierasz zaczełam dzisiaj diete 1000 myśle że troszke schudene . pozatym mam teraz dużo bieganiny i nie mam czasu na jedzenie: a jak obie idzie dietka?
Tobie też rzycze sukcesów w odchudzaniu bo widze,że waga twoja idzie w duł:)
mam, nadzieje,że jeszcze mnie odwiedzisz
Hej!!!
Najważniejsze azeby sie nie poddawać.Nawet jesli zjesz cos nadprogramowego.Trzeba o tym zapomniecoi odchudzxac sie dalej....(pare frytek nie zaszkodzi od razu:))
Mi jak na razie idzie nieżle...
Tylko do ćwiczeń jakos nie moge sie zebrać.
Będzie dobrze
trzymam za Ciebie kciuki:)))
pozdrawiam
witam grubciu20, ja też nie mogłam zacząć ćwiczyć ale z zapisałam się na aerobik i powiem ći ,że jest mi dużo łatwiej, więc może Ty też spróbuj!
ja mam dużo pokus w tym miesiącu bo są imprezki rodzinne:)
bużka damy rade jak się pozbedziesz jakiegoś zbędnego kilograma to daj znać:)
na razie postanowiłam że sie nie będę ważyć....
Bo póżniej jak waga mi stoi w miejscu to sie tylkjo denerwuje i zniechecam do diety.;
Ale nie ukrywam ze mnie kusi :twisted:
to powodzenia:) tylko się nie skus:) ja już napewnoo od jutra zaczynam rygorystyczna diete mysle ze nam sie uda
heyka.witam ponownie.
Od dziś właczam do mojej diety ruch.
Jeżdzilam ok godziny na rowerze no i pobiegalam(no w połpwie pomaszerowałam :o )ok 30 min.
Mam nadzieje że nam sie uda.Bo jak sobie pomyśle ze mam sie pokazac na plazy to....
pozdrawiam
witam , od wczoraj stosuje diete kopenchadzka i wczoraj byłam naa fittnes dzisiaj tez ide , mam dużo teraz siły do walki bo jestem zakochona:) to naprawde działa trzymam kciuki za CIEBIE napewno nam sie uda :))))))))))))))))))))))))00
hej1111
Jak u Ciebe???Ważyłaś sie???Czy co ś Ci już ubyło????:)
Ja dziś nie wytrzymałam i sie zważyłam...
Z wagi 73.2 - 74( coś moiędzy tym - zależy od dnia) schudlam już do 70.9!!!!Jupi:)))
Tak sie ciesze.Aby tylko przekroczyc ta magiczna 70
hej GRUBCIU20. jaostatnio troszke przytyłam do wgi 78 ale od tygodnia jestem na kopenchadzkiej i teraz waże 72. i też bardzo się ciesze:::::::::::::::::::)))
mama nadzieje ,żę przez reszte diety też tak schudne bo maże zeby z przodu pojawilo sie 6.
mysle ze nam sie uda powodzenia i gratulacje z zrzucenia zbednych kilogramow
O super!!!!!! Szkoda że na mnie ta dieta tak nie działa:)))
Wczoraj trochę nagrzeszyłam.Zjadłam ciacho i to nawet dwa :oops: u, ale od dzis obiecuje poprawę!!!!!!
Dalej dietka!!!!
Pozdrawiam serdecznie:)
witam coraz mniej waże i jestem naprawde szczęśliwa ale zaczyna mi się sesja i przez ta dietk tylko śpie bo nie mam na nic siły chce ją skończyć bo dzisiaj już 9 dzień chodze jeszcze na ćwiczenia bo mam karnet wykupiony ale powiem szczerze ze się przewracam i nie mam siły nawet chodzoc
BRUBCIU 20 nie przejmuj sie ciastkiem bo to można zgubić lepsze ciastko od cipsów .ciekawa jestem która pierwsza dojdzie do 6 z przodu
mam mały problem bo nie moge zmienić strażnika diety?
Masz śliczne imię wiesz ? naprawde najfajniejsze na świecie ;)
Wiem że wiele kobiet odradza diete 13-dniowa czyli kopenhaską (tak to sie pisze ? :) )
ale ja ją polecam, zaczełam ją od wczoraj i mam nadzieje że wytrzymam, fakt ... dieta jest ciężka.. ale ja np. nie miałam efektu jojo po niej, powiem Ci że schudłam 5 kg na niej i do tej pory nie przytyłam, po prostu po tej diecie trzymałam się przez 2 tygodnie na 1000 kcal ale potem zaczełam jeść, po prostu przestałam się pilnować i wyszło... nie miałam żadnego ruchu, bo niestety nie lubie ćwiczyć i wyszło.. ale teraz traktuje kopenhaską jako dobry wstęp do całej drogi gubienia kilogramów... najpierw mordęgi 13 dni, potem zołądek masz już skurczony i jedziesz na 1000 kcal.. wiem że to działa tylko trzeba samozaparcia, takiego wielkiego, mam nadzieje ze teraz mi się uda...
Mój chłopak też się odchudzał tą dietą, schudł 10 kg i do tej pory nie przytył chociaż je bardzo duzo, poza tym badania wyszły mu idealne.. moze to zalezy po prostu od organizmu ?
Juz raz w swoim życiu schudłam 28 kg, ale potem przytyłam przez chorobe ... a schudłam wlasnie tą drogą jaką opisałam..
Mam nadzieje ze i teraz mi się uda, trzymam też kciuki za Ciebie, miesiac czasu to bardzo duzo :) Ja tez mam motywacje, zaczynam nowe zycie za granica, studia..
Cóż... trzymam kciuki za Was wszystkie i wierze ze Wam się uda... :) !
http://straznik.dieta.pl/show.php/sl...g_79_77_55.png
Hej Agusia!!!
Lepiej uważaj z tą dietą, zeby nic ci sie nie stało.moze na razie ogranicz troche te ćwiczonka, bo i tak sama kopenhaska to duzy wysiłek....
A ztym tickerkiem to chyba jest tak ze po prostu musisz zrobić nowego.Ale nie wiem bo jeszcze nie zmieniałam.
Pociesze Cię bo mi tez sie teraz sesja zaczyna i mam od groma nauki....A jak sie ucze to zawsze lubnie sobie cos skubnąć.Ale nie dam sie...
6......... czeka....
pozdrawiam
Słuchaj kup sobie może jakieś witaminy i minerały, zeby uzupełnić niedobory w diecie.
Pamiętaj nie za wszelka cene.Jesli dalej bedziesz sie bardzo zle czuła, to przerwij diete.Nie ma sensu marnować zdrowia....
Tikerek zmienia się w bardzo prosty sposób : wchodzisz w swój profil towarzyski i tam gdzie jest ten "link" do Twojego strażnika wagi zmieniasz tylko cyfry ( np: 71_68_65 ). Pierwsze to waga wyjściowa, drugie to obecna, a trzecie to docelowa. I potem robisz zapisz i masz:)
Nie trzeba robić nowego tikerka. :D
hej, fajnie,żę piszecie bo to dodaje motywacji:) :) wkońcu udało mi się zmienić strażnika diety:) Grubciu20 ważymy tyle samo , więc do 6 napewno nam się uda , dzisiaj kupie sobie witaminy:) bo troszke się źle czuje pozatym stres się zaczoł bo w piątek mam już egzamin:(:( trzymamm kciuki za Ciebie . nie poddamy się !!!
Yennae dzięki za dobre słowa , jestem na 10 dniu kopenhadzkiej i myśle żę wytrzymam do końca :) a jak Tobie idzie zaglądaj do nas to bedziemy wszystkie się wspierać
Hej to znowu ja, tylko już nie taka pełna optymizmu jak ostatnio.Mam jakiś kryzys czy co.:/
Muszę sie uczyć i ciagle bym tylko kursowała do kuchni po coś do jedzenia.Ble!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Muszę się jakoś przemóc i zmotywować żeby nie zaprzepaściźć wszystkiego :!:
:!: :!: :!: :!:
Co mam robić?????? :cry:
hej grubciu20 wiem o czym mówisz bo też mam teraz sesja. wczoraj wieczorkiem nie wytrzymalam i przerwalam diete i zjadlam kawalek pizzy. musisz przestać myśleć o jedzeniu i skupić się na nałce jeśli bedzie Cię dalej kusiło zjedz jakiś owoc on napewno mało zaszkodzi:) a owoce dobrze robia na pamięć:)))))) powodzenia w czasie sesji ja już mam jej dość! pozdrawiam
Hej :] ja jak się uczyłam do maturki, to zamykałam się w pokoju na trzy spusty (odcinałam od kuchni, hehe :p) i piłam duużo wody z mojego super różowego półlitrowego kuba :] I w ustach coś miałam i mnie jednocześnie moje własne chrupanie i ciamkanie nie rozpraszało (tylko jak wypiłam za dużo to zaczynały się kursy do łazienki, więc też bez przesady :P)
Witam ponownie.Mam nadzieje, że jakoś ten zły okres minie.Przez 2 dni troche sobie pofolgowałam ( ale i tak wyszło ok.1500 kcal) wiec moze od razy nie przytyję.
Tak bardzo chce schudnąć, więc musze jakos sie przemóc i zmotywować.Dzis pojeżdze z godzinke narowerku, to spale zjedzone kalorie.
pozdrawiam wszystkich i życze duzo optymizmu
hej, ja chyba niestety przez sesje przytyje bo mam bardzo dużo nałki i po nocach prawie nie śpie i pije dużo( energy drink} pozatym dużo teraz stresów a jak się denerwuj to dużo jem> a bardzo tego nie chce bo tak się męczyłam przez kopenchadzka. błagam pmórzcie coś bo chce być szczupła bo się że chłopak znajdzie sobie inna bo lubi szczupłe:(((((((((((
hej, ja chyba niestety przez sesje przytyje bo mam bardzo dużo nałki i po nocach prawie nie śpie i pije dużo( energy drink} pozatym dużo teraz stresów a jak się denerwuj to dużo jem> a bardzo tego nie chce bo tak się męczyłam przez kopenchadzka. błagam pmórzcie coś bo chce być szczupła bo się że chłopak znajdzie sobie inna bo lubi szczupłe:(((((((((((
No ja właśnie tez jak sie stresuje to głodna się robie i bym jadla.
Ja wymysliłam saobie tak: ikroje sobie marcheweczki, jabluszka na kwałki i chrupie jak mnie najdzie ochota.Ale nie ukrywam ze i tak jest mi ciezko.
A o chopaka to sie nie martw.
jak kocha Ciebie to i twoje cialko tez bedzie kocha$.I tez bez przesady.Przy twoim wzroscie to nie jestes wcale taka gruba.
Powodyonka na egzaminach!!!!!!!!!!!!!!! :!:
Bedyie dobrze glowa do gory!!!! :!: :D :D :D :D :D :D :D :D :D I usmiechu
Ten głupi kryzys........
Nie wiem czemu, alwe zqawsze po miesiacu odchudzamoa tracę zapał, i nic mi jakos nie pomaga.....
Dziś juz troche lepiej....Mam nadzieje ze wszystko wróci do normy.
PZDR