Ty też dasz radę =*
Hehe, akurat też nową dietkę zaczynam od jutra...
Wersja do druku
Ty też dasz radę =*
Hehe, akurat też nową dietkę zaczynam od jutra...
Hej Cheryl :P
No to sobie poszalałaś a co tam raz się żyje troszku przyjemności nam się należy,co nie :P
A ja dzisiaj pierwszy dzionek na truskawkowej diecie i jest super nie ciągnie mnie do jedzenia :P jem same truskaweczki i jest oki :P potem jeszcze brzuszki A6W i dzionek zaliczony :!:
Pozdrawiam Cię i dalej życzę powodzenia buziaczki :P
A no trzeba poszaleć , racja:) Zazdroszczę ci Megi ;)ale...ja bym nie wytrzymała na monodiecie ehh :? . A ile taka dietka ma trwać :?:
Od dzisiaj zaczynam :) naprawdę. Zmienię wszystko w swoim życiu. Zzaczęłam od tickerka :) . Jest 7.00, więc zaraz zaczynam robić Abs8minute.Musi mi się udać ;)
A po południu lecę na rowerek :)
Trzymajcie tym razem za mnie kciuki :)
Hej Cheryl :P
No no ale mocne postanowienia a co tak ostro :P
U mnie oki ta dietka ma trwać 5 dni i jak na razie jest super jem sobie truskaweczki pod różną postacią w całości, miksowane, mrożone i przeplatam jak dzisiaj arbuzem :P i jest dobrze :P
Jak na razie nie ciągnie mnie do jedzenia mimo że jestem przed okresem :!:
Życzę Ci wytrwałości w tym co robisz i powodzonka buziaczki pa :P
Dzięki Magi
Nie ostro...tylko mam silne postanowienie:) Troszkę na kolację dzisiaj więcej zjadłam , ale byłam ok 4 godzin w ruchu na dworze...pozdrawim i dzięki, ze we mnie wierzysz :lol:
Witaj Cheryl :P
No i jak tam Ci dzisiaj idzie dietkowanie, co :P
U mnie prawie grzecznie bo w pracy były koleżanki imieniny i zjadłam kawałeczek ciasta :oops: ale juz potem same truskawki i kawałek arbuzika no i ćwiczonka w tym A6W ale już łatwiej mi się robi te ćwiczenia chociaż cały czas czuję mięśnie brzucha :P ale to dobrze będę miała może kiedyś płaski brzuszek - marzenia :!:
Pozdrowienia :P [/url]
No nie jest źle, al enie widze żebym juz schudła :P zważe sie dopiero za tydzień w czwartek :) żeby mieć porównanie:) ajjj co ja bym dała żeby schudnac bez jo-jo...:) no...ale tobie gratuluję :) bossko się trzymasz , moz ei i się to udzieli ? Zobaczymy, no to 3maj się :*
No, 2 dzień dietki narazie mija pomyślnie :) Wczoraj wieczorkiem nie skusiłam sie na nic po 18 (ok. 20 tylko wypiłam herbatkę). Planuję dzisiaj jeszcze się przejśc gdzies na dłuzej po obiedzie. Chciałam iść z koleżanką na rower, ale ona mówi ,z ejest za ciepło, moze i racja....
Jestem już po zakończeniu roku :lol: Jutro tylko odebranie swiadect(przepis nie pozwala nam -uczniom kończącym gimnazjum dac świadect w dzień wcześniej ). Tyle nagród ostałam ,zę łoooo :P Na scenie byłam po kilkanascie razy ( tu wiersz, tu nagroda, tu przemówienia, tu odebranie dyplomu....ehhh :P )
Pozdrawiam wszystkich i życze powodzonka :)
Hej Cheryl :P no to gratulacje skończenia szkółki i nagród :P no i z dietką ładnie Ci idzie :P tylko tak dalej a osiągniesz upragniony cel :P pozdrowienia
HEj!!
Zawitałam do Ciebie ponownie :) Widzę tu ładnie rozpoczeta dietke i bardzo chwalę :)I gorąco gratuluję TAKIEGO zakończenia roku szkolnego.
Buziaki
Ajj dziekuje dzieffffczynki ;*.
Gocha, ciesze się ze znowu jesteś u mnie :) mmam nadzijeę z ebędziesz wpadac częsciej i oblewac mnie kubłwm zimnej wody, kiedy trzeba :P
Hej Cheryl :P no i jak tam dzisiaj Twoje dietkowanie Ci poszło bo u mnie katastrofa aż szkoda gadać :(
Ale mam nadzieję że Ty się trzymasz :P pozdrowienia :P
Będę jak trzeba będzie :) i bede częsxiej wpadac bo już mam więcej czasu a i za siebie się ostrzej biorę :)
Hej Cheryl a Ciebie też jakoś ostatnio nie widać na forum :P ciekawa jestem jak przebiega Twoja dietka a tu nic żadnej odpowiedzi :P
Bo ja grzecznie trzymam się 1000 i go nie przekraczam i ćwiczę brzuszki i chodzę na steperku a duchota ogromna więc nawet jeść się nie chcę i bardzo się z tego cieszę :P
Wracaj i zdaj relację buziaczki :P
Witaj Cheryl :D :D
Wiesz co napotkałam ?
przepisy na motywację
Pozdrawiam :D :D
Puk puk
Jak idzie ?? :)
Ajjj dziewczynki, przeprasdzam,ż emnie tyle nie było, ale wakacje i rozleniwiłam się , z dietką zresztą też ....:( ahhh ale ... /b]Dagmara- dzięki serdeczne :) top bardzo miłe a a tajemnicy ci powime ż e przemyśle tą sprawę :P[/b] :)
W środę jadę na 2 tug. do Hiszpanii, moze tam dostanę ostro w dupę i ten upał mnie zmęczy i schudnę :) zobaczymy. To jest moja ostatnia szansa....musze coś wreszcie zrobic . Trzymajcie za mnie kciuki :)
Hey Dziewczynki :) wpadłam ,zeby sie pożeganć , bo jutro jadę do Hiszpanii . Mam nadzieję ,ze po powrocie będę mogła się pohwalić jakimś maleńkim sukcesikiem :) pozdrawiam was wszystkie i życze jak najwięcej szczęście i wieeeeeeelu zrzuconych kilosków :) :lol: no i cudownych wakacjii :)
Hej Cheryl :P szkoda że Cię nie będzie na forum ale sa wakacje i każdy gdzieś wyjężdża :P
No to zyczę Ci powodzenia w tej Hiszpani i sukcesów kilogramowych a napewno będziesz miała pęd bo jak jedziesz do pracy a nie na odpoczynek ale fajnie masz :P pozdrowionka i odezwij się po powrocie koniecznie :P :P :P
Przyłączam sie do prosby magi - jak wrócisz to sie odezwij.
Powodzenia :)
Buźki
Witam dziewczynki :) Jestem już :) Wróciłam :) Niestety, co schudłam w samej Hiszpanii, to nadrobiłam w piep.... McDonaldach i BurgerKingach( to akurat nie moja wina, bo taką zorganizowaną kierowniczkę mieliśmy ;/ ). Jest mi cięzko z moją wagą , bo w Hiszpanii czułam się rewelacyjnie, tu piękna plaża(500m od hotelu), świetni znajomi(Rosjanie mieszkający w Niemczech , mówiący też po polsku :), tak otwarci Hiszpanie że az mi do nich tęskno :) ) wszystko cudnie, tylko do opowiadania, ale nie bede was zanudzać m:P . I waga stoi na 53 kg. Ciężko mi z tym , ale tak na serio to zacznę od 1 sierpnia(bo jutro moja kumpela ma impreze urodzinową i nic to nie da... . To moja ostatnia szansa. 1 siperpnia, tym razem musze :) Zaopatrzyłam sie w chrom , aplefit :) musi byc dobrze:) pozdrawiam :) :wink:
No Cheryl witaj znowu u nas :P :P :P ale Ci było fajnie tylko pozazdrościć a możesz coś więcej napisac co tam się dziłao my lubimy czytać no przynajmniej ja :P :P :P :P
A wagą się nie przejmuj co tam jak masz zamiar od 1 sierpnia się brać ostro do roboty to super ale waga 53 kg to przecież nie dużo ba to mało ja nigdy tyle nie będę ważyć więc głowa do góry :P :P :P ja jak byłam tydzien na wyjeździe to przytyłam 2 kilogramy a to za sprawą mojej kochanej teściowej która jak mnie zobaczyła to od razu mnie posadziła przy stole heheh :P :P :P
Fajnie że juz esteś pozdrowionka i całuski papapa :P :P :P
Ja jestem na diecie, a wlasciwie nie nazywam tego dietą, tylko zmienilam nawyki zywieniowe na zdrowsze:) nie ograniczam sie od jedzenia, jem o tych samych porach i bbaardzoi rzadko jem slodycze:) poza tym trenuje:) i jestem szczesliwa.