Jak zaczać i mądrze diete utrzymać???? pomozcie!
Hej dziewuszki..
jestem tu nowa osobką i bardzo bym byla wdzieczna za wasza pomoc i to wsparcie ktore nie jest tu ciezko zauwazyc!!!!
choc odchudzam sie juz od niepamietnych czasow wszystko polegalo na szybkim chudnieciu i super szybkich dietach i oczywiscie w szybkich powrotach do wagi. mam juz straszne 20 lat i dobre 10kg nadwagi. chcialabym jakos madrze zrzucic te kilogramy. tym bardziej ze teraz mam wakacje i sporo wolnego czasu. jak co roku jezdze na rowerku z kolezanka i mam pytanko - 3 razy w tyg. po 1,5-2h wystarczą?? slyszalam ze codzienna jazda wplywa na zwiekszenie miesni po czym bym sie chyba zabila, bo to wlasnie od bioder w dol zaczyna sie moj koszmar!! areobik przez 50min 2x w tygodniu? hmm, nie chcialabym przesadzac:) pozniej moze cos na modelowanie tego ciala mojego?? nooo i sprawa najwazniejsza to ta dieta! bardzo szybko tyje i jesli nie ogranicze sie latwo tyle. -- a kiedys moja waga zatrzymala sie na 84 kg ale w jakis magiczny sposob sie ona zmniejszyła:) na sniadanko obowiazkowo zawsze mam musli z mleczkiem - uwielbiam, okolo 11 pozwalam sobie na jabluszko, ok 14-15 jakis obiad - i tu mam problem, moja mamusia zwykle gotuje zupki, ktorych nie jem, bo nie lubię, zazwyczaj wiec obiadem moim jest serek wiejski, jakies warzywa albo - ostatnio - kasza jaglana. w ndz. zazwyczaj pozwalam sobie na ziemniaczki z jakims mieskiem. i to tyle.. ale..choc jade tak przez jakis m-c, nie wiem zbyt jak madrze urozmaicic te obiadki?? moze pomorzecie? i co myslicie o tych cwiczeniach? prosze ślicznie o pomoc:)