-
cel: 10 kg mniej :)
Szukajac motywacji do odchudzania trafilam tutaj:) Przeczytalam kilka waszych postow i od razu pomyslalam ze sie zaloguje. W koncu nic nie trace a jedynie moge zyskac.
Musze zrzucic conajmniej 10 kg, bo po prostu zle sie czuje we wlasnej skorze:( Jeszcze niewiem jak to zrobie ale mam nadzieje ze mi w tym pomozecie :P Licze na wparcie, bo jak same pewnie dobrze wiecie, jest ono bardzo potrzebne podczas odchudzania. Pozdrawiam :*
-
Hej :] Podrzucam, bo widzę, że Ci wątek niebezpiecznie spadł ;)
Na pewno się uda! Najważniejsze to dobre nastawienie - poparte zdrowym jedzonkiem, limitem kalorycznym i ruchem oczywiście. Napisz coś więcej, wiek, waga, wzrost - żebyśmy mogły lepiej Cię poznać. Może zrób sobie tickerka - fajnie tak patrzeć jak wskazówka się przesuwa ciągle do przodu :] Ja też zaczynałam od 10 kg, połowę drogi mam już za sobą! :D Co prawda ostatnio mam zastój, ale nic to :> Tutaj chyba wszystkim się udaje :] No i zapraszam do nas - link poniżej. Damy radę :D
-
HejohA! Bardzo dobrze, że się tu zalogowałaś, ja zrobiłam to wczoraj i czuję dzięki Nim wszystkim taki POWER!!! :D I wierzę, że mi się uda! Nam wszytskim się uda! :D Naprawdę dziewczyny są kochane!!! Zresztą zobaczysz sama. Jesteśmy z Tobą!!! :D
-
ooo nawet nie sadzilam ze ktos odpiszee:D:D jestem milo zaskoczona :)
pgosia prosilas o wiecej szczegulow, no wiec : mam 19 lat, wzrost 171cm a waga az 70 kg...:( ale mam nadzieje z wkrotce sie to zmieni. Ogolnie oprocz tych 10 kg mam jeszcze jedno wielkie marzenie: dostac sie na wymarzone studia i juz w srode sie okaze czy to marzenie sie spelni :) dlatego trzymajcie kciuki:)
Serenitka dzieki za wsparcie, oczywiscie rowniez trzymam za ciebie kciuki i zycze powodzenia.
No a dzisiaj zaczelam dzien od przejazdzki rowerem i musze przyznac ze czuje sie po tym znakomicie :) Taka pelna energii az chce sie zyc!!!polecam rowerek z samego rana:)[/b]
-
marzenia sa po to by je spełniac :) :)
silna wola i wielgasna motywacja zdzialaja cuda :lol:
a na jaki kierunek zdawałas? :) :) :)
-
Na Stosunki Miedzynarodowe :) mam nadzieje ze mi sie uda!
-
O! Ja też na stosunki :] Do Wrocławia. Ale były strasznie oblegane - własnie dostałam awizo na jakiś polecony - pewnie z uczelni - i chyba niestety wiem, jaka będzie odpowiedź :/ Ale na szczęście mam zapewnione miejsce na europeistyce w Opolu :D
Ja zamiast rowerka to sobie biegam. Staram się tez jak najwcześniej. Ale dzisiaj mi się nie udało pobiegać, bo mam 2gi dzień @ i mnie strasznie zaczęło kłuć w brzuszku :/ Mam nadzieję, że dam radę jutro nadrobić :>
W każdym razie ruch z samego rana to rzeczywiście świetna sprawa :D
-
Ja tez do Wroclawia! i do Poznania. Ale zadnego poleconego jeszcze nie dostalam...hmm..podobno wyniki rekrutacji maja byc dopiero w srode.Modle sie zeby mnie przyjeli:P
-
No, ja byłam pewna że to od nich, bo skąd do mnie polecony? Wystałam sie na poczcie pół godziny i okazało się że to... 2 czapki z daszkiem i ramka do zdjęć :P Jakieś debilne nagrody, które wygrałam kiedyś w jakiejś śmiesznej zdrapce :P
kto wie, może będziemy kolezankami z roku już niedługo? :] Chociaż matura poszła mi dość przeciętnie. Ale mi aż tak nie zależy na Wrocławiu, za wygodnie mi tu w Opolu z rodzicami :P Ale ze mnie LEŃ :>
-
hej hej dziewczyny ! :) cele mamy podobne ! :D ja zdaję na psychologię, poza tym do pażdziernika chcę mieć 10 kg mniej ;) kiedy będę wiedziałą, że ktoś jeszcze się stra, będzie mi łatwiej :) a co robicie? ja 1000 kcal i ćwiczenia :) trzymam za was kciuki i na uczelni i w odchudzaniu :)
-
i ja też chcę 10 kg mniej :)
powodzenia
pozdrawiam
-
Ja 1200-1400 kcal i do tego marszobiegam ok godziny co najmniej co drugi dzień :D Odchudzam się prawie 8 tyg. Schudłam wprawdzie tylko 3,5 kg, ale w cm spadło mi łącznie ponad 30 cm :D Niegdy tak długo nie wytrzymywałam i nie miałam takich sukcesów. to dzięki tej stronce, to forum jest rewelacyjne :D
Nie wytrzymam no, musze się pochwalić! Właśnie mineły równe 3 tyg odkąd zaczęłam biegać (a zaczynałam od ZERA) a dzisiaj udało mi sie biec 25 min bez przerwy :D I czuje ze mogłabym jeszcze dłuuugo.. ale ścieżka mi się skończyła :p biegłam sobie 4 min na zmianę z 2 min marszu i postanowiłam spróbowac biec aż do zadyszki :] Biegłam i biegłam i coś się zdyszeć nie mogłam. Wiem, że to nieładnie się tak chwalić, ale nie spodziewałam się tego po sobie :> Jej :D
-
Moje gratulacje Gosiu :!: :D Naprawdę Cię podziwiam, wytrzymać 8 tygodni :shock: ja ostatnio najdłużej wytrzymałam chyba 4 ;P A w kwestii biegania też absolutnie należą się brawa! :) Niedługo będziesz spokojnie godzinę biegała :D pozdrawiam ;*
-
Moje gratulacje Gosiu :!: :D Naprawdę Cię podziwiam, wytrzymać 8 tygodni :shock: ja ostatnio najdłużej wytrzymałam chyba 4 ;P A w kwestii biegania też absolutnie należą się brawa! :) Niedługo będziesz spokojnie godzinę biegała :D pozdrawiam ;*
-
Ale to wszystko dzięki Wam, wszystkim moim kochanym odchudzającym się dziewczynkom :* Nic nigdy nie dało mi takiej mobilizacji jak to forum :D
-
Czesc dziewuszki:*
Dzien moge uznac za udany jesli chodzi o odchudzanko:) Rano rowerek, wieczorem cwiczenia. Jesli chodzi o jadlospis to tez calkiem niezle idzie. Myslalam ze bedzie gorzej. Staram sie nie przekraczac 1200 kcal:)
pgosia nie no pogratulowac wygranej w zdrapce:P mi bardzo zalezy na Wroclawiu bo to jednak blizej domu niz Poznan...powiem ci ze nawet mialam kiedy plan skladac tez papiery do opola ale ostatecznie zrezygnowalam.Musze przyznac ze 8 tyg na diecie to naprawde wyczyn.I jakie efekty!!!:D Podziwiam cie za wytrwalosc w bieganiu, ja sie szybko zniechecam:( na szczescie od roweru mnie nic nie odciagnie.ostatnio stal sie on moim jedynym srodkiem transportu:P a tak na marginesie to ja tez mam na imie Gosia:)
kolchozwoman smieszny nick:P ja rowniez mam plan schudnac te 10 kg do pazdziernika...wiesz...nowa szkola, nowi znajomi i zarazem nowe cialko:) zycze powodzenia:)
Polutka rowniez pozdrawiam i powodzenia:)
-
Buuuu! nie moglam sie oprzec McFlurry z Lionem :(
-
cześć ;) Jestem tutaj nowa. Przygotowuję się do odchudzania ktore zaczynam 31 lipca:) Strasznie sie boje ..porażki:( Moim celem jest zgubienie pierwszysch 10 kg w ciagu miesiaca. mam już wybraną diete i oczywiscie zakupię karnet na siłownie. Codziennie znajdę czas na siłownie ;) Moim wieeelkiim celem jest schudnać 30 kg. Muszę sobie zapracować na ładną sylwetke ;) Zapraszam do siebie. Zaczynam śledzić twój wątek ;) Razem damy radę ;*
-
cytrynka17 witam!! milo ze zajrzalas do mnie :) Ja tez jestem tu nowa:P widze ze masz ambitne plany, ale obawiam czy aby 10 kg w pierwszym miesiacu to nie za duzo...? Napisz cos wiecej o sobie,ile wazysz, wzrost, ile masz lat:) Razem damy rade zobaczysz:) Grunt to wiara w siebie.Ja wierze!
Jest taki upal ze nie wiadomo kiedy jezdzic na rowerze czy biegac bo przeciez idzie sie ugotowac!!!Pozostaja tylko wczesne poranki i wieczory:) Ale chyba lepszy upal niz mroz (mialam przyjemnosc byc w Zakopanem podczas -30stopniowych mrozow wiec wiem cos o tym ;P), a jeszcze jakby sie mialo piekne cialko do pokazywania to juz w ogole! Dlatego pedze na rower!!!
-
Hej dziewczyny!! :D Ja tez mam zamiar pozbyc sie tych 10kg bo naprawde przeszkadzaja mi strasznie.Trzymam za Was i za siebie kciuki, napewno nam sie uda!!Ja jestem 2 dzien na diecie 1000kcal i nawet idzie mi dobrze.Jesli jestem glodna to wcina owoce albo warzywa :D no i pije wode ale nie głodze sie takze jest ok.Dzisiaj przejechałam 11km rowerkiem i czuje sie o wiele lepiej.Pozdrawiam miłe panie :P :D
-
:)
i ja sie przylaczam do zrzucenia 10kg :D aktualnie jestem na diecie niskoweglowodanowej...
-
dziewczyny czy moge i ja sie dolaczyc? naczytalam sie waszych postow o tej mobilizacji, ze to pomaga i oto pisze :D mam nadzieje, ze i mi sie uda. wprawdzie ja chce schudnac 8 kg a nie 10 ale to niewielka roznica ;) jestem mloda mama (no starsza od was ;)). mam 27 lat. 3.5 miesiaca temu urodzilam slicznego synka. waga juz wrocila do tej sprzed ciazy, jednak przed zajsciem w ciaze niestety az 7 kg przytylam :( wstyd sie przysnac :oops: i wlasnie tych kilogramow nie moge zrzucic :( jestem od tygodnia na diecie (ma trwac 2 tygodnie) i tylko 1 kg zgubilam :( nie wiem czemu :( moja kuzynka stosowala ta diete i schudla 6 kg w ciagu dwoch tygodni :D
dziewczyny co do biegania to polecam bieganie z muzyczka w uszach i to taka podkrecajaca. dziala! nawet naukowcy w stanach udowodnili, ze muzyka podkreca (taka szybka) i nie odczuwa sie tak zmeczenia :D
a co do stosowania diety i rownoczesnego cwiczenia, czytalam, ze jesli jest to dieta odchudzajaca to nie powinno sie cwiczyc, bo organizm oslabiony jest za bardzo :roll: ja wiec chce poczekac z cwiczeniami i zaczac jak juz osiagne wymarzona wage :D pozniej bede ja utrzymywac cwiczac :D
-
Witam wszystkich w tym przepieknym, slonecznym dniu! Widze ze jest nas coraz wiecej!! Niezmiernie mnie to cieszy:D Razem napewno damy rade!
stella12 Co ty robisz o 5:20 przed monitorem????;) Gratuluje dzidziusia i zycze powodzenia w walce o ladna sylwetke :)
Wstalam dzisiaj o 6 rano! i wiecie co? poszlam biegac! Sama w to nie wierze ale tak wlasnie bylo! I musze przyznac ze nie bylo az tak zle. Myslalam ze zaraz zlapie zadyszke i nici z mojego biegu a tu niespodzianka:D smigalam na przemian z szybkim marszem i jestem z siebie dumna:) Jutro tez ide:D:D A teraz czas na jakies niskokaloryczne sniadanko...mniam, mniam :)
-
Ty tez masz nad postem piąta rano :p po prostu to forum ma źle ustawioną godzinę i spóźnia się chyba o 2 czy 3 :p
Ja nie daję rady wstawać o 6 rano niestety.. toż to noc jeszcze! ale wstaję 7 - 8, to i tak jest w moim przypadku wydłużanie dnia, bo norlmalnie to mogę spać do 11 :p
Stella - ja właśnie planuję zaopaytrzyć się w jakiegoś małego grajka :] Chociaż ja też na razie tak sobie marszobieguję jak Pin :] Co do diety, to wzięłam poprawkę na to ze dużo się ruszam i jem jakieś 1200-1400 kcal. Chudnę sobie powolutku, wolniej niz większość dziewczyn tutaj, ale mam nadzieje że trwale :]
Pineapple - ze pozwolę sobie zapytac - jak poszła Ci matura? I co zdawałaś? Pytam, bo właśnie nie dostałam się na stosunki do Opola, a skoro tam się nie dostałam to chyba nie mam co marzyć o Wroc :/. Masz może jakies pojęcie jakie tam trzeba mieć mniej więcej wyniki?
Eh. Na szczęście mam miejsce na europeistyce w mojej rodzimej metropolii :]
-
pgosia Maturka poszla mi calkiem niezle, przynajmniej ja jestem zadowolona, zobaczymy czy to wystarczy na studia. No wiec: J.polski: pods 67% rozsz 58%, j.angielski: pods 92% rozsz 63%, wos: pods 65% rozsz 42%. Takze nie jest najgorzej:p Na szczescie we Wroclawiu biora pod uwage tez mature ustna a tam mialam po 100% z obydwoch przedmiotow. Pytalam sie we Wrocku o jakis dolny prog jezeli chodzi o procenty i w ogole ile osob na jedno miejsce ale nic mi nie chcieli powiedziec :( Dzwonilam tam wczoraj i mi powiedziali ze ostateczne wyniki rekrutacji beda 28 lipca. Wiec pozostalonam tylko czekac. Ja oprocz stosunkow skladalam rowniez na dziennikarstwo i komunikacje spoleczna i w Poznaniu na politologie. Jak sie nie dostane to zostaja mi zaoczne...nie chc robic przerwy w nauce bo moge sie wybic z rytmu. A tobie jak poszla maturka??
-
Ja polski 74 i 50, wos 80 i 56, historia 74 i 66, ang 98 i 74. Z ustnych polski 100 i ang roz 90 :] Tez jestem całkiem zadowolona. Chociaż jak tak szukam na necie tych orientacyjnych progów, to krąży taka plota że się ludzie z samymi 90 i 100 dostaja. I trochę się boję, to Opole mnie dzisiaj przestraszyło, bo przecież Wroc jest dużo bardziej oblegany. Oby jak najszybciej było pojutrze, żebym już wiedziała czy mam się pakować czy nie :> A jak nie to bedę czekała, może fartem się dostanę z listy rezerwowych. Tak czy siak siódmego zaniosę papiery na tą europeistykę, bo ósmego sobię jade na wakację i nie chce ich sobie psuć jakimiś głupimi studiami :P
Złożyłam jeszcze papiery na międzywydziałowe humanistyczne do Wrocławia, ale tam jest tylko 20 miejsc i chcą jeszcze historię sztuki. A tak bym chciała tam studiować, że zastanawiam się, czy by nie zrobić tej historii sztuki za rok i znów próbować ;][/img]
-
miło widzieć, że oprócz dietek i odchudzanka porusza ktoś inne tematy - można na chwilę zapomnieć o zbędnych kilogramach i pogadać o czymś innym :) - szkoda tylko, że o szkole :D
ja jestem w klasie maturalnej, więc problem studiów i maturki dopiero przede mną.
wierzę, że się dostaniecie, trochę więcej wiary w siebie :) nie ma ludzi doskonałych, więc nie ma sensu zakładać, że wszyscy są lepsi od was i zabraknie dla was miejsc na studia.
powodzenia w dietkowaniu, życzę samych sukcesów :)
-
EEhhh.....moja najlepsza kumpela wrocila dzisiaj z wakacji, nie widzialysmy sie prawie 2 tygodnie no i nie moglam nie pojsc z nia na piwko a pozniej lody...i tym sposobem znowu zawalilam...:(
kathlen witam!! No trzeba rozmawiac o czyms innym niz dietka bo mozna ocipiec:P Dzieki za wsparcie i rozniez powodzenia:*
-
dziewczyny alez wy mlodziutkie jestescie :D pojdzie wam szybko z tymi kilogramami, bo w tym wieku to jeszcze jest latwiej i lepsza przemiana materi ;) nie to co ja :? staro sie przy was czuje :roll: piszecie o jakis procentach z matur a ja juz po studiach jestem, zdawalam mature w 1998 roku i nawet nie wiem o tym, ze teraz juz nie ma ocen a sa jakies dziwne procenty. ah, czas leci i wszystko sie zmienia :)
co do tej 5-tej rano, to calkiem mozliwe. tyle, ze ja mieszkam w chicago i wieczorem siedzialam na necie (7 godzin roznicy). chcialam wpisac chicago, a nie krakow (tam mieszkalam wiekszosc swojego zycia), ale niestety to forum nie bierze pod uwage, ze ktos moze mieszkac za granica ;) takze zostal krakow :D
dziewczyny, przed wami taki piekny okres w zyciu, studia :D ale sie wyszalejecie :D z lezka w oku wspominam te czasy :)
ja dzisiaj troszke nagielam swoja diete i zjadlam kawalek miesa, ale moj maz przyrzdzal pysznego steka na grillu i nie moglam sie oprzec. jednak jestem z siebie i tak dumna, bo nie zjadlam tyle ile potrafie zwykle zjesc, a tylko polowe takiej porcji :D
-
Ehh... pgosia jak tak patrze na twoje wyniki to juz wiem ze sie nie dostane :( no coz, zostaja jeszcze zaoczne...:)
stella12 Az do Chicago cie zawialo??;O Jak tam sie mieszka? opowiedz troszke, bo jestem ciekawa :)
-
Jutro z samego rana wyjezdzam i nie bedzie mnie do poniedzialku..mam nadzieje ze uda mi sie choc toche przestrzegac diety:) a wiem ze bedzie trudno. Zycze wszystkim milego weekendu i pozdrawiam :*
-
pineapple w takim razie zycze udanego pobytu na wyjezdzie :D
ja dzisiaj stanelam rano na wage (od kiedy jestem na diecie-10 dni-robie to codziennie rano i zapisuje) i 2 kg stracone :D spodziewalam sie po tej diecie o wiele wiecej, no ale zawsze cos. mialo byc w ciagu 14 dni 6 kg a poki co jest 2 kg. nie chce mi sie wierzyc, zebym przez kolejne 4 dni miala stracic 4 kg :shock: ale jeszcze chociaz 1 kg by sie przydal no a diete bede stosowala nadal, az do skutku. troszke ja moze urozmaice, ale tylko w niskokaloryczne potrawy i mam zamiar jesc o polowe mniej niz wczesniej :D poza tym zauwazylam, ze o wiele lepiej sie czuje wstajac od stolu nie czujac sytosci. wtedy jakas lzejsza jestem :D czuje, ze sie najadlam, a nie, ze napchalam i ruszac sie nie moge :shock:
co do mieszkania w chicago... hmmm... tesknie bardzo za krakowem, w ogole za starym kontynentem :roll: tutaj zycie wydaje sie byc latwiejsze, ale tylko pozornie, bo moja dusza cierpi :( tesknota i jeszcze raz tesknota. jednak jest tak, ze jak jestem tutaj tesknie za pobytem w polsce, jestem w polsce tesknie do stanow :roll: dziwne to... podobno kiedy biali ludzie z europy zdobyli ziemie stanow zjednoczonych, zaczeli wybijac rodzimych indian, jeden z szamanow rzucil klatwe na przybyszy mowiac, ze nigdy nie zaznaja spokoju kiedy ich noga postanie juz na tej ziemi. bedac tutaj zawsze beda sie zastanawiali czy wrocic, zawsze beda tesknili za swoimi stronami, kiedy wyjada beda sie zastanawiali czy nie wrocic :roll: musze ci powiedziec, ze cos w tym jest...
-
Cześć dziewczyny!!
Czytam Wasze posty i widzę, że ten topic to coś dla mnie... mam nadizeję, że mogę się przyłączyć... chciałabym stracić 9 kg. Od jutra biorę się ostro za siebie- mniej jem, jeżdżę na rowerku stacjonarnym albo tym prawdziwym i robię ćwiczenia na brzuszek. Jestem jeszcze przed maturą (w tym roku mnie czeka), więc chciasłaym dobrze się czuć we własnej skórze - bo kto to wie do czego mnie doprowadzi zakuwanie po nocach :wink: gorąco pozdrawiam... życzę sukcesów i wytrwałości - jutro zaczynam walczyć!! :D
-
ja tez sie przylaczam w takiem razie :) w sumie zostalomi do zrzucenia jak narazie tylko 7 kg, ale zaczynalam z celem 10ciu :)
-
Wrocilam!!! ale nie na dlugo bo dzisiaj jade do Mielna na tydzien:) A co, w koncu sa wakacje...
Ale wakacje wakacjami a ja nie dostalam sie na studia :( mam teraz powazny problem co robic dalej, pozostaly mi chyba tylko zaoczne..
Musze sie przyznac ze nienajleiej z moja dietka, bo tu imprezka, tam jakis wyjazd, teraz Mielno...ale nie poddaje sie i po powrocie ostro biore ie do roboty.
Niu_Nia113 sandalek Witam i ciesze sie ze przylaczyliscie sie do naszego odchudzanka, razem razniej. Mam nadzieje ze ten post nie "umrze" jak mnie nie bedzie :) Piszcie jak wam idzie:)
stella12 Zawsze tak jest ze sie teskni za domem..ja jak wyjezdzam tylko na kilka dni to juz tesknie a co dopiero na stale...Ja chcialam na stale wyjechac do Anglii ale zrezygnowalam z tego pomyslu, moze w Polsce mi sie uda jakos zycie ulozyc. Tymbardziej ze jestem jedynaczka i wiem jak przezywalaby moja przeprowadzke moja mama. Jak narazie jestem zmuszona pozostac w Jeleniej, bo na studia sie nie dostalam:(
Pozdrawiam goraco!!!
-
Eh, ledwo wróciłaś już jedziesz :> Ja w tym czasie przytyłam 0.5 kg :p miałam okropny tydzień pełen grzeszków, z dwudniową imprezą na czele ;] ale dam radę - a w przyszłym tygodniu jade do zakopanego - mam nadzieję zrzucic tam z kilogram :D
Ja też nie dostałam się na stosunki. nie przejmuj się :* Moim zdaniem nie powinnaś iść na zaoczne, tylko zdać jakiś dodatkowy przedmiot, czy dwa (np geografię i historię sztuki) i próbować za rok. A w miedzyczasie znajdziesz sobie jakąś pracę w kiosku i zarobisz parę groszy ;] szkoda pieniędzy na jeden rok zaocznych. Ja postudiuję sobie przez rok europeistykę, bo dostałam sie na dzienne, ale za rok znow uderzę na wroc :]
-
Wrocilam juz na dobre..mam nadzieje:P Jutro zczynam wszystko od nowa, bo oczywiscie, jak mozna bylo przewidziec, zawalilam cala diete...Kurcze...no musi mi sie udac...Tylko szkoda ze pogoda nie dopieduje, ciagle pada i pada.Paranoja, najpierw wielka susza a teraz powodz:/
Pozdrawiam wszystkich, trzymajcie kciuki:)
-
ja sobie posuscilam tez troche, ale od teraz koniec, mam nadzieje ze waga zaznie spadac w kocnu :D
-
Mogę się rpzyłaczyć? Mam do zgubienia jeszcze 8 kilogramów, wieć myslę, ze obecnosć na tym poscie jest jak najbardziej uzasadniona. :)
Mam problem: od 10 dni waga ani drgnie! Jestem zła na siebie, bo jem malutko, ruszam się, a tu ani rusz... CO robić? Czy ja już nigdy nie schudnę?
:cry:
Burczymucha
-
heh nie przejmuj sie ja tez musze zgubić conajmniej 10 kg... wiem że to trudne ale na pewno sobie damy rade
powodzenia