Hejka!!!
Usiorka kręć kręć hula-hopile wlezie. Kiedyś czytałam, że jakaś dziewczyna kręciła 15 min dziennie przez 1,5 miesiąca i straciła 15 cm w pasie!
Cholerka amojego hula niema :x
Na bank wylądowało na śmietniku!
Wersja do druku
Hejka!!!
Usiorka kręć kręć hula-hopile wlezie. Kiedyś czytałam, że jakaś dziewczyna kręciła 15 min dziennie przez 1,5 miesiąca i straciła 15 cm w pasie!
Cholerka amojego hula niema :x
Na bank wylądowało na śmietniku!
:D :D :D :wink: :lol: :lol:
Ale ruch na forum!!! Strasznie dużo tych walczących dusz o piękną sylwetkę :wink:
Musiałam glęboko nurkować, aby znaleźć wreszcie swój wątek...
Aleu mnie tłoku nie widzę :cry:
Mimo to jakoś się trzymam. Dieta ok, bez wpadek, może ruchu ciut więcej by się przydało, ale chyba się przeforsowałam,bo wczoraj wieczorem wszystkie mięśnie nóg i pośladków mnie bolały jak diabli :shock:
No ale dzisiaj się urządziłam.
Miałam ochotę na mięsko. Upiekłam dzisiaj rodzince udka. No i zjadłam jedno takie spore w przekonaniu, że ma to mało kcal. Tak przynajmniej mi się wydawało,ale się okazało,że pamięć mnie jednak zmyliła.
W ten sposób, o godz 12 nabiłam już 600 kcal. Ciekawe jak wytrzymam dokońca dnia na głodowych porcjach 400 kcal.
A jak wy sobie radzicie
Buziaczki
Czesc venus :)
masz jeszcze trochę do tego wyjazdu,
wiec napewno Ci sie uda co nieco zrzucic i napewno bagaz Ci sie powiekszy :)
a dzisiaj te 400kcal. pomyśl, ze to bardzo dużo, nawet za bardzo. A jak już naprawde nie bedziesz sie mogla powstrzymac przed pochlonieciem dodatkowych kalorii to pomysc o nas :D wierzymy w ciebie :D
ja również chcę zrzycić 10kg. Jem 1000-1200kcal dziennie. Przy tym rowerek i ćwiczenia. Jak narazie jakoś daję radę, ale nie wiem jak mi dalej pójdzie.
Od wczoraj kręcę na hula po 10-15 min :D ( podobno niezłe efekty są wiec krece)
Na początku wakacji kupiłam sobie za małą sukienkę (na imprezę do znajomych) i po jakimś czasie udało sie- zmiesciłam ją. na imprezie dobrze wygladałam, ale co sie stało po tem to lepiej nie mówić. tydzien temu sie ważyłam-64. Zważe sie znowu za jakies 2 tyg. Mam nadzieje, ze bedzie dobrze :D
Trzymam kciuki za wszystkie walczące z nadwaga :D
:D
Dzięki za słowa otuchy, właśnie tego mi trzeba.
Jednak fantastką nie jestem-za wiele to już nie zdąże zrzucić do niedzieli :wink:
Na wszelki wypadek biorę jedne spodnie, w które sotatnio wchodziłam.
A nóż widelec schudnę choć 3 kg i uda mi się je założyć na wczasach.
A te 400 kcal, dobre :D
Już od samego czytania miałam wrażenie, że się nimi nasyciłam
he he....
Denerwuje mnie jeszcze to hula hop..
Zejdęjeszcze zaraz do piwnicy i sprawdze czy jest, jeśli nie będzie to jutro kupuję
Kurcze blaszka
wszyscy kręcą
Jateż chcę
A co nie będę gorsza!!!
Grunt to naśladować dobre wzory :P :)
Tak trzymać, a uda nam się!!!
Jestem z Tobą ! i wierze ... wiem że Ci się uda! Pisz o postępach i nie przejmuj się malutkimi niepowodzeniami ;)
Buziaki
hejka :)
wpadłam do Ciebie bo też potrzebuję motywacji i wsparcia na diecie a razem raźniej, co nie??
ja ma do zgubienia na dobry początek 5kg, a później jeszcze 5:)
mój pierwszy cel to 58 a ostateczny to 53:)
nie martw sie będzie dobrze myślę że jak na dobre załapiemy atmosferę forum to poleci w dół bo wstyd będzie przerwać dietę a później się jeszcze do tego przyznać :)
pozdrawiam i miłych wakacji
Hejka!!! Ja też zaglądam na ta stronkę, ponieważ brak juz mi motywacji, a dopiero wczoraj zaczęłam sie odchudzać!!! Pomóżćie mi :cry:
oj ja teztak zgrublam w ciagu 3 lat z wagi 49 do 66 .ale definitywnie przestalam jest jakies pol roku temu slodycze wmawialam sobie ze ich niue lubie wyobrazalam sobie jak wygladaja w moim zolodku po zjedzeniu jak cukier prosty-sacharoza zamienia sie w glikogen bllllee i od tam tego czasu nie znosze slodyczy nienawidze wszycy sie dziwa a ja nie jem nic slodkiego nie NIE NAWIDZE CUKRU- biala smierc ..... <PUSTE KCAL.>
Olcia5 w jaki sposób udało Ci się tyle schudnąć??
oj nie zchudnac tylko przytylam ...:( ale wacam do mojejj wagi .... a zgrublam bo przestalam o siebiedbac za czesto goscilam w mc donalds .... teraz nie znosze tego zarcia