Ja jestem ale chyba nikogo innego nie ma :D Nasz wspanialy rocznik 1985 ma to szczescie ze moze nas nie byc do pazdziernika :D Pozdrawiam :!:
Wersja do druku
Ja jestem ale chyba nikogo innego nie ma :D Nasz wspanialy rocznik 1985 ma to szczescie ze moze nas nie byc do pazdziernika :D Pozdrawiam :!:
A no racja... to proponuję "zebranie" na początku pażdziernika :)
:) ja też jeszcze zyję...
ale coś ostatnio nie za bardzo mam czas na pisanie..( :-( )
jeśli chodzi o dietkę, to nie narzekam:) widać pierwsze efekty :) uda mi zeszczuplały <jupi> :-) I teraz wypowiadam wojnę brzuchowi bo jest na serio okropny :oops: -i nadal walcze z udami i d*** bo tym częściom mojego ciała mimo iż już jest troche lepiej-nadal daleko do ideału:-)
pozdarwiam
Mi sie tez udalo troche schudnac bo nie bylo w domu moich rodzicow i zostawili mi kase na jedzenie ktora spozytkowalam na ciekawsze rzeczy :D no i potem nie mialam co jesc wiec schudlam, ale moja mam wlasnie wrocila i wczoraj przez nia zjadlam słone orzeszki a dzisiaj pączka :!: Eh zycie...
dalej nikogo nie ma :(
Oczywiscie jak to co roku bywa na zime zapomnialam o diecie ale przyszlo juz lato prawie wiec spowrotem zagladam na stronke :D u mnie co do wagi raczej nic sie nie zmienilo moze waze ze 2 k mniej niz w sierpniu zeszlego roku. Napiszcie co u was slychac :D
dyciu mam ten sam problem co ty z tym że ja jestem kilka lat starsza od ciebie bo mam 23lata i do zrzucenia nie 10 a 30kg nadwagi.Od kilku dni nie jem już nic po godzinie 18:00 i polożylam szlaban na slodycze.U mnie jest zero slodyczy i zero kolacji.Schudlam już 3kg z 97 na 94kg i mam nadzieję że dalej będę chudla.Pozdrawiam.Ania