-
HELP!!
Od niedawna zaczełam odchudzanie...znaczy juz kilka razy do tego podchodziłam ale nigdy mi nie wychodziło...robi sie coraz gozej tyje i tyje!!jak narazie waze 68 przy wzroscie 170, rok temu wazyłam o 10 kg mniej, wiec jak z tym nic nie zrobie to o matko i córko nawet nie chce myslec!!Dzis jestem załamana...nie uwierzycie ale pochłonełam jakies 2 tysiace kalorii i nadal jestem głodna [dlaczego tak sie dzieje] potem naturalnie miałam wyzuty sumienia ze to wszystko zjadłam :cry: jestem w totalnej rozsypce..pomyozcie!!! co mam robic...??teraz ze łzami w oczach klekam przed kiblem z dwoma palcami w buzi...niechce..niemoge...to boli... :cry: :cry: :cry:
-
Wiesz co.. jak zjadlas to zjadlas a napewno tego nie zwracaj w taki sposob.. bo to malo zdrowe. Wez sie w garsc i postanow sobie cos .. ustal sobie jakis cel.. jesli juz osiagniesz jakis malutki cel to bedziesz miala motywacje do wiekszego. Mam nadzieje ze Ci sie uda i zycze powodzenia :)
-
ty to sie laska wez pozadnie wgarsc:
1. nie wchodz do kuchni miedzy posiłkami
2. Sportuj sie
3. zajmij sie czyms bardziej rozwijajacym niz jedzeniem
4. zamiast jesc pisz :P
5. Pomysl o tym jak moze byc pieknie i czy warto jesc tyle nie po tym jak zjesz 2000 ale 200!!
a tak pozatym to trzymaj sie cieplutko, pisz duzo i nie zygaj!!!!
-
Jesli moge sie wtrącic to nie rob sobie krzywdy w ten sposob z tym zwracaniem...zepsujesz sobie zdrowie i psychike :!: Trudno najadlas sie,stalo sie ale trzeba wstac i walczyc dalej :!: nic w zyciu latwo nie przychodzi(nie od razu karków zbudowano jak mowi przyslowie)każdy z nas ma gorsze i lepsze dni i zycze Ci z calego serca i nam wszystkim zeby byly same DOBRE DNI :lol:
wiek 22 lata
wzrost 175 cm
http://www.3fatchicks.net/img/tulip-.../75/62/69/.png