hej :!:
tysiulka gdzie Ty sie podziewasz :?:
jak Ci dzisiaj poszło :?:
bo u mnie kiepskawo,a le jakos idzie i sie nie poddaje jak narazie :wink:
Wersja do druku
hej :!:
tysiulka gdzie Ty sie podziewasz :?:
jak Ci dzisiaj poszło :?:
bo u mnie kiepskawo,a le jakos idzie i sie nie poddaje jak narazie :wink:
Przepraszam dziewczynki że nie dużo klikam ale nadrabiam zaległości w pracy :cry: :cry: :cry:
MarieAntonine- a ty skarbie bądź dzielnym kierowcą i się nie poddawaj. Miałam też kryzysy -bo w Łodzi bałwany okropnie jeżdzą więc Ty tez dasz rade :D :D :D . Przecież jesteś taka dzielna dziewczynak i i tyle nas trzyma za Ciebie kciuki :D :D :D
tysiulka
kochana jestes, ze mnie tak wspierasz :D
jutro znowu jezdze :wink: ale z dietka kiepsko :cry:
A Ty skoro prace masz- to ona najwazniejsza, a potem MY :D :!:
Wiec jak sie juz wyrobisz to wtedy czadu na forum dasz :D :wink:
buzka :wink:
MarieAntonine- słonko daj czadu dzisiaj za kierownicą :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!:
Będzie ok
hej !! Przepraszam ze tutaj tak zadko zagladam ale nie miam czasu
jak Wam idzie moje kochane??
tysiulka
dzisiaj bylo zdecydowanie lepiej za kierownica :wink:
i z dietka tez narazie ok :wink:
a jak u Ciebie :?:
Ciesze się słoneczko że za kółkiem idzie już lepiej i cały czas trzymam za ciebie kciuki :D :D :D .
A co do dietki to dzisiaj troche ciężko -jak w każdą niedzielę :oops: :oops:
Och wiem co mówisz u mnie też dzisiaj krucho, :oops: a wczoraj juz tak dobrze bylo :wink: nie wiem jak to bedzie ze mna eh... :roll:
Jes li chodzi o samochód, to chyba juz sie przyzwyczaiłam i coraz lepiej mi idzie :wink:
Dzieki za wszystkie miłe słowa :D
Ja również trzymam kciuki i wierze ze po tej niedzieli to juz dobrze bedzie :D
głupia podła waga NADAL STOI W MIEJSCU :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!:
DLACZEGO ONA MI TO ROBI :?: :?: :?: :?: :?: :?: :?:
hej Tysiulku :D
tak sie zastanawiałam gdzie mi znikłaś i nagle trafiam na twoj wąteczek :D fajnie jest mieć swój pokoik , prawda ??
Wagą sie nie przejmuj, pamiętasz moje sławne już chyba zastoje wagi ?? i ruszyło :D , grunt że w dół :D
Pozdrawiam :D
Kitola cześć słoneczko :!: :!: :!:
Jak miło że wróciłaś. Jak tam udał się urlopik. I na jakie menu się zdecydowałaś-jednak zupki chińskie czy cosik innego :?: :?: :D :D :D :D :D
Hej dziewczynki :!: :!: :!:
I znowu zaczynamy kolejny dzoień boju o szczupłą sylwetke - już niedługo nam się uda. Dzisiaj mam troche więcej optymizmu bo wczoraj poprzymierzałam troche ciuszków i okazało się że są luźniejsze mimo że ta wstrętna waga w poniedziałek powiedziała mi że nic nie schudłam :D :D :D
Hej Tysiulka :D
Super się mierzy ciuszki prawda ?? Ja też uwielbiam to uczucie, ze robią się luźne i to drugie uczucie, że dobrze wygladam w fajnych i modnych ciuchach jeszcze bardziej :D
Na urlopie jadlam wszsytkiego po trochu, włącznie z zupkami :D
Szkoda tylko że ta waga jest dla mnie taka podła i stoi w miejscu :cry: :cry: :cry:
tysiulka ty sie waga nieprzejmuj bo to oszust staszny
Dla przykładu ide na imrezke tancze i pije alkohol rano wstane 3 kg mniej :shock: schudłam :!: :?: :!: nie to tylko woda zjem sniadanko obiad popije wody na drui dzien waga wraca do normy :?
I miesnie oczywiscie ktore sa ciezsze od tłuszczu...
I gratulacje ze ubranka luzniejsze :)
OK sessetka od dzisiaj nie wierze temu oszustowi :D :D :D
tysiulka
naprawde ta waga to dziwna jest dlatego tez ja dopiero za 2 tygodnie sie z nia spotkam, a poki co to niech sobie stoi tam gdziee zawsze :D bo po co sie stresowac, ze waga nie taka....
Co do ciuszkow to ja tez uwielbiamm i jak wczoraj zalozylam fajna bluzke to o wiele lepiej wygladalam niz jakis czas temu i to super uczucie :wink: a jak pomysle ze za jakis czas bedzie jeszcze lepiej to....
Hej tysiulka :wink: Tak se czytam twoj pamietniczek i widze ze nie tylko ja mam takie problemy....bo tez schudlam do swojej wymarzonej 50...a potem sie opychalam..( nie wiem co mi odbilo) i przytylam 5 kilo :shock: No ale ostatnio ostro wzielam sie za siebie, no i tez schowalam wagę, wlasnie po to zeby mnie nie zniechecala...zwaze sie za 2 tyg. A ty sie nie przejmuj tak samo wagą i schowaj ją gdzies bardzo bardzo głęboko :wink: Bede tu wpadac do ciebie i wspierac cie jesli chcesz :D no i ty tez mozesz oczywiscie do mnie zagladac :wink: Trzymam kciuki za Ciebie :!: :D Pozdrowionka
mawika -witam Cię słoneczko :D :D :D
Nie ma sprawy-wagi chowamy głęboko i chudniemy :D :D :D . Fajnie że moge liczyć na twoje wsparcie. Ja oczywiście również jestem do usług.
Na pewno nam się uda i będziemy śliczne, szczuplutkie laseczki. Czekam na więci z pola boju :D :D :D
hej tysiulka :wink: Jak tam dzisiaj, jak Ci dietkowanie idzie :?: :P Bo mi dzisiaj nienajlepiej :( Ale mam nadzieje ze u Ciebie ok. Ja ciągle wymyslam jakies nowe sposoby, zeby sie jak najbardziej zmotywowac. Np. powiesilam sobie na lodowce swoje zdjecie, na ktorym wazylam 50 kg i jak tylko otwieram lodowke to rzuca mi sie w oczy to zdjecie...i wtedy przypominam sobie ze nie moge zrobic sobie kolejnej "uczty" bo chce z powrotem tak wyglądac. Albo zapisuje sobie wszystko co zjadlam, i wszystkie cwiczenia jakie wykonalam...no i kazdy taki udany dzien diety, uwazam za swoj maly sukces, za kolejny kroczek do celu :wink: .......takie moje małe sposoby :D Ale chyba najwieksza motywacja jest dla mnie to ze niedlugo mąz wraca, tzn za kilka tyg. i uparlam sie ze musze do tej pory schudnąc i osiagnąc moja wymarzoną wage 50kg...no ewentualnie 49 :wink: A ty masz jakąs taką megamotywacje do odchudzania?? Albo w ogole masz jakies takie swoje sposoby, zeby sie nie poddawac? Jesli tak, to opowiadaj :!: :D
mawika - witaj słoneczko!!!!!
U mnie wczoraj poszło nawet ok ale pokus było bardzo dużo. Ostatnio ciągle myśle o słodyczach nawet teraz i jest to dla mnie spory problem. Jem chrom ale widać nie daje za dużo. Co do moich motywacji to chyba nie mam takiej jednej porządnej. Poprostu chce się pozbyć kompleksów. Muszę mojego mężczyznę gdzieś wysłać na kilka miesięcy to mogłabym mu zrobić małą niespodzianke-byłoby to naprawde motywujące :D .
A twój mężuś poewnie padnie z wrażenia bo wyniki masz super. Widać zdjęcie działa- chyba muszę wypróbować ta metodę 8) 8) 8) .
Trzymam za nas kciuki :D :D :D
Hej Tysiulku :D
wpadam i pozdrawiam i niestety wracam do prasowania :(
Hej dziewczynki
Tak was czytam i zazdroszcze wam waszego optymizmu i wiary a przedewszystkim WYNIKOW nie wiem czy ja kiedys dojde do 68 (nie wspomne o wymarzonym 60). Super masz mawika taka niespodzianke przygotowac, to naprawde motywuje :wink: Moj mezulek wraca co dziennie do domu i nawet jak ciut schudne to nic nie widzi :( ale to nic mam teraz was dam rade.
Wiesz tysiulka jak ja mowie o sobie....jak poloze maluchy spac to mowie ze jestem....swinka co szuka trufli w lesie - tak samo ja wesze po domu co tu moge zjesc slodkiego :?
Trzymam za nas wszystkie kciuki i milego weekendu wam zycze
hej tysiulka :D Jak tam? Jak dzionek minol? Mi na razie jakos idzie. Wiesz, ja to mam z tymi slodyczami problem taki: jak nie widze slodyczy i nie mam ich w domku to jest ok...ale to raczej nierealne, bo kupuje je coreczce, i na dodatek widze jak ona ze smakiem je wcina...to mi az slinka cieknie :roll: A wieczorem, sprzatając w kuchni, rzucaja mi sie w oczy ciasteczka z szafki i patrza na mnie blagalnym wzrokiem zebym je zjadla... :lol: ..hehe...ale bzdety wypisuje.. :shock: :lol: .lepiej juz sobie pujdę :lol:
Pozdrowionka gorące i czekam na jakies wiesci od Ciebie, papa :*
tysiulka
kochana jak Ci idzie :?:
Ja ostatnio tyle mam na glowie, ze nie mam kiedy wpadac na forum :cry: choc bardzo chcve.
witajcie moje myszki kochane(czyt. wszystkie czytające i piszące na forum)!!!!!!!
U mnie kolejny dzionek mija i chyba limin 1200 też. Ale staram się tym nie przejmować bo trzeba nam troszke przyjemności :D :D . Pije sobie właśnie pyszną kawke z rumem 8) 8) 8) i zbieram siły do jakiś porzątków. Bardzo dziękuje dziewczynki za odwiedziny miło wiedzieć że tyle osób w ciebie wierzy i wspiera :D :D :D
Dzisiaj kupiłam sobie balsam garniera brązujący i oliwke na celulitis.Będe robiś się na bóstwo :D :D :D . Od samych zakupów lepiej się poczułam.
MarieAntonine kotku rozumiem cię z tym brakiem czasu. Mam dokładnie to samo. Staram się chociaż raz dziennie zajrzeć do was żeby śledzić co się dzieje lecz nie zawsze mam czas żeby pisać. Ważne że o sobie pamiętamy i ciągle wspieramy. Więc jak tylko znajdziesz chwilke to wapdaj a ja będe czekać :D :D :D
mawika to wcale nie bzdety z tymi słodyczami. Do mnie to normalnie gada czekolada z lodówki :D . Dzisiaj cholera jej posłujchałam i władowałam do ust. Ale chyba nie powinno mnie dziwić bo w weekendy to zawsze troche dietke zawale :oops: :oops: :oops:
EmmaD proszę mi tu uśmiech na buźke założyć!!!!. Ty też jesteś optymistka-to do zapamiętania i zastosowania. Jak mężusia nie możesz nigdzie wysłać na dłużej żeby chłopina zauważył efekty dietki to zaprezentuj mu się kiedyś w starych zadużych ciuszkach :idea: :idea: :idea:
Kitolka biedactwo współczuje tego prasowania- nieznosze tego. A najgorsze jest to że 30 min walki z prasowaną bluzką to ona nie różni się zbyt od formu która wyszła z pralki :oops: :oops: :oops: :oops: :oops:
hej Tysiulko kochana, wysłałam ci przed chwilą kilka zdjeć znad morza, nie wysyłałam wszystkich bo coś większość mi z reguły odrzuca. Sorry, ze dopiero teraz wysłałam, ale mam nadzieję że sie nie gniewasz.
A przez prasowanie już jakoś przebrnęłam.
Pozdrawiam :D
tysiulko
postaram sie wpadac jak najczesciej :wink:
nie mam za duzo czasu ostatnio ale po calym dniu to fajnie jest tak wpasc sobie ii poczytac Co u WAS :D
Tysiulka ja tez w weekendy przewaznie zawalam :? Dzis np. łazanki i ciastka...no ale coz, raz w tygodniu sie zdarza obiadek u rodzicow, to przeciez nie bede sie wyglupiac i nie zabiore ze sobą swojego dietetycznego obiadku, jak mama tam dla mnie łazanki gotuje :lol: A tak poza tym to juz mnie troche wkurza to liczenie kalorii i mysle nad zmiana dietki, na dietę straznikow wagi. Z tego co wyczytalam to o wiele lepsza a tez sie chudnie kilogram na tydzien :D A jak tam u Ciebie?? :D
mawika masz bardzo dobre podejście. Jak byśmy tak ciągle bidowały to by nam to szybko zbrzydło. A tak to dzielnie walczymy dalej i się nie poddamy!!!!!!!!
MarieAntonine słoneczko trzymaj się dzielnie mimo tych ciężkich dni. Czekam na wieści trzymająć ciągle kciuki za nas :D :D :D
Kitola słonko nie ma sprawy. zaraz obejrze zdjęcia- sama ostatnio nie mam czasu zerknąć do kompa. Miłego dzionak bez pokus :D :D :D
Dziewczynki właśnie zjadłam pyszną bułeczke z malinami- ile to może mieć kcal :?: :?: :?:
mawika słoneczko jaszcze jedo- na czym polega ta dietka strażników wagi. Jak lepsza od 1200 to można spróbować 8) 8) 8)
Witam i pozdrawiam :D
Hej tysiulka. Ja jednak sobie odpuscilam to weight watchers...poczekam jeszcze troche z tym. Na razie pozostane przy trdycyjnym 1000-1200 kcal. A wieght watchers polega na liczeniu punktow a nie kalorii, kazdy produkt ma swoja ilosc punktow, dziennie mozna ich zjesc 18..chyba ze wazy sie wiecej niz 70 kilo, to wtedy 20 punktow przysluguje. Wiekszosc owocow i warzywa maja po 0 punktow wiec mozna jest do woli. Chodzi o to zeby zjadac codziennie te swoje punkty, mozna je sobie tez oszczedzac i jak np. zaoszczedzisz 4 punkty w jeden dzien to na drugi dzien moesz zjesc wiecej o te 4 punkty. Dajmy na to dzisi zjadasz 14 punktow to jutro mozesz zjesc 22. To jest dobre jak ci sie szykuje jakas imprezka to mozesz sobie w tyg. zaoszczedzic punktow zeby potem je wykorzystac. Warunkiem jest to ze trzeba do konca tyg. zjesc wszystkie punkty, jak sie jakies zaoszczedzilo. W calym tyg. mozna zjesc slodyczy za 14 punktow...czyli w sumie nie jest najgorzej. I dla przykladu: 1 bulka zwykla ma 2 punkty, baton snikers ma 6 punktow, szklanka chudego mleka ma 0.5 punkta...sa specjalne tabele z punktami. No i latwo sie je oblicza, wystarczy ze wiesz ile produkt ma kalorii i ile tluszczu i z tego oblicza sie ile ma punktow. Dieta jest w sumie ok, i podobno uchodzi za jedna z najlepszych i najzdrowszych na swiecie...ale ja ja zastosuje dopiero za jakies 2, moze 3 tyg. Jak chcesz cos wiecej wiedziec to pytaj :D
A poza tym to co tam u ciebie? Ja ostatnio mialam maly kryzysik...o czym pislalam w swoim pamietniczku, ale juz minelo...od jutra w pelni zaczynam sie za siebie brac...i to porządnie :D :!:
ciekawa ta dieta z tymi punktami :wink:
mawika masz moze jaka stronke o tym :?:
Totalna klapa
Ja wczoraj totalnie zawaliłam dietke. Zjadłam loda bułeczke z malinami ,2 kawałki ciasta a na koniec 2 kawałki pizzy. oprócz wymienionych rzeczy nic więcej nie ruszyłam ale i tak boje się podliczyć ile to kalorii. Jednak kara mnie spotkała. Zatrułam się -chyba pizzą. Wększą część nocy spędziłam w toalecie, więc chyba dostałam za swoje.
Dzisiaj jade na kisielku i kawałku suchego chlebka :roll: :roll:
tysiulka
nie przejmuj sie- zdarza sie ja tez mialam kiepski dzien wcziraj a dzisiaj juz jest dobrze :wink:
trzymam kciuki za Ciebie :D :wink:
Ja tez wczoraj sobie popuscilam..... Zapomnialam klucza do biura i taka bylam na siebie zla ze poszlam sobie kupic fajki i twixa ...... (1.5h siedzialam w samochodzie i czekalam az ktos przyjdzie i otworzy te pierunskie drzwi); ale juz wieczorkiem sie pozbieralam i nawet cwiczylam :D
Nie martw sie kazdy ma slabe dni :lol:
Dzisiaj bedzie lepiej :D :D :D
Dziękuje moje dobre duszki!!!
To juz zbieram się do kupy i koniec samowolki :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!:
a u mnie oczywiscie kiepsko znowu i nie wiem jak temu zaradzic :twisted: gdyby nie wy to chyba bym kompletnie ta diete zarzucila :cry: a takto wiem ze jestescie i czekacie az wrescie napisze ze mi sie udalo :wink: tylko kiedy to bedzie, jak ja ostatnio nie moge sie pozbierac :twisted:
Hej Mysiaki DAMY RADE zobaczycie
Marie Antonine otrzyj lezki i ruszaj do walki, zobaczysz jak ci nagle waga sie ruszysz to nie bedziesz mogla uwiezyc za az tyle schudlas!!!!!!!!!!!