-
Juwenta contra Kilogramy
Hej!!!
Jestem 21letnią studentką.Mam wiec przed sobą jeszcze 3 tygodnie wakacji, dokładnie 23dni.Ważę mniej więcej tyle co pokazuje tickerek.Mniej wiecej-bo od 3 dni diety nie było a ja pełna starchu co pokaże waga nie stanęłam na niej :oops: :lol: N aswoje wytłumaczenie mam też to,że niedługo będę miała okres wiec nie ma sensu się stresować. :lol:
Moja przygoda z dietami trwa już kilka lat.Chudnę i tyję-i tak na okrągło.Tym razem postanowiłam: Czas dorosnąć, szczerze mówiąc zmęczył mnie ten maraton dietkowy-i gdyby nie masa za ciasnych ciuszków to dałabym już spokój.Tak wiec podejmuję ostatnią próbę.
Najwiekszą wagą jaką osiągnęłam w życiu było 59kg.Całkiem niedawno bo 3tygodnie temu.Jakoś tam się samozaparłam i 3 kg zleciały.Dla porówanania podam ówczesne wymiarki:
:arrow: Waga:59kg
:arrow: Talia:75cm
:arrow: Biodra:89cm
:arrow: Pupa:98cm
:arrow: Brzuch:89cm
:arrow: Udo:56cm
:arrow: Łydka:37
:arrow: Biust:86cm
:arrow: P.Biustem:75cm
Na dole są aktualne :lol: Jak widać co nieco zleciało.Duzo sie ruszałam i teraz zamierzam to kontynuować.
Dodam,ze nie będę pisała moich dzienych jadłospisów.Bo po:
1)Jest ona bardzo monotonny:serki wiejskie,żółte,mięsa,ryby i jajka.A to wszysto dlatego,że jestem na diecie niskowęglowej,jem do 5g węgli dziennie.
2)Z racji licznych diet mam rozregulaowany metabolizm i będę przez te 23 dni jesć mało kcal-znam swój organizm, a nie chcę tu wywoływac burzy spowodowanej moim menu.Zresztą nie sztuką jest napisać że zjadłam tyle i tyle kcal-nie chcę kłamać.
3)Tak ostra dieta potrwa tylko 23dni, potem zacznę dodawać kcal i węgle co tydzień-żeby dalej chudnąć i uniknąć jo-jo.Mam w tym niezła wprawe-teraz przytyłam przez leki na alergię.
To jak ?Pomozecie?
-
Jasne, ze pomozemy! Tylko pod jednym warunkiem: Ty tez powspierasz nas :D
Mam 22lata, tez jestem z Krakowa, swoich wymiarow nie pisze, bo sa zblizone do Twoich (160cm, w pupie 97...) i powiem Ci, kochana Towarzyszko wspoldiety, rozprawimy sie z tymi paskudnymi komórczakami-tluszczokami raz na zawsze!!!!Mowie sobie codziennie, ze jak dzis sie nie poddam, to jeszcze troszeczke i juz nigdy nie bede musiala zasypiac glodna (uwielbiam jesc wieczorem, mam nadzieje, ze po diecie bede mogla jesc jakas lekka kolacyjke 2h przed snem...Teraz jem tak z 4h przed snem, bo podobno to kolacje zostaja na udach i biodrach...)
Zapraszam takze do siebie!!!
-
Aaolka
Dziękuję,że wpadłaś.Tak naprawdę jestem z miasta obok Krakowa-ale dałam Kraków-żeby nie być rozpoznawalną :lol: Taka mała zmyłka gdyby trafił tu brat czy siostra :D
Cieszę się ze jest tu ktoś o podobnym wzroście i wymiarach-przynajmniej zna ten ból wielkich gabarytów...no coż ale poradzimy sobie, prawda? :D
Ja dzis jestem od rana zabiegana.Dopiero teraz pije kawusie :D Piekę ciasto kruche ze śliwkami-węgierkami-chyba na pokuszenie, ale rodzinka tak prosiła,że nie miałam serca odmówić.Niech pakują w siebie te kcal :lol:
Pozatym włożyłam właśnie do suszarki jabłka-pokroiłam je w drobniutką kosteczke i po wysuszeniu będą jak znalazł do domowego roboty musli.Zdrowego i bez cukru.No ale troszkę sobie poczekają aż dojdę do iluś ta kcal i gram węgli.
Nic jeszcze nie ćwiczyłam bo brakuje mi czasu.Teraz mam coprawda chwilke jednak musze pilnowac ciasta zeby nie zamienilo sie w czarna kupke węgielków. :D No nic-koniec gadania do siebie.Poczytam sobie inne topiki :lol:
-
ha, a ja sie uczyc musze :cry:
A placka ze sliwkami wczoraj kawaleczek zjadlam...Jakis rewelacyjny nie byl, bo taki ze sklepu, a ci tam dodaja spulchniaczy i innych prochów i te placki nie takie, jak domowe, NA SZCZĘSCIE :D Dzis ze slodkiego to zjem sobie kisiel slodka chwile, bo bez cukru at all mozna zeswirowac. Przez pierwszy tydzien to w ogole sie slodkiego nie tykalam, zeby sie odcukrzyc, bo im wiecej cukru sie je, tym wiecej sie ma na cukier ochoty. Podobno. U mnie sie sprawdza. Jak sie nie pilnuje to jade ze slodyczami codziennie. I frytki. Kocham frytki. W sierpniu to jadlam frytki codziennie. I teraz mam za swoje:(
-
Kurcze i nici z moich ćwiczeń. :cry: Miałam dostac okres we wtorek a mam go już dziś-wiaże się to z bólem brzucha i lezeniem plackiem.... :evil: :evil: :evil:
No ale jutro 2 dzien wiec sie postaram....
-
Oj wiem co sie wiąże z okresowym bolem brzucha...podobno jak sie brzuszki pocwiczy, generalnie zmeczy aktywnoscia fizyczną to skurcz miesni powodujacy ból przechodzi...Ale ja nigdy tego nie stosowalam :lol: Wolalam prochy i goracy prysznic, ktory jest niebezpieczny, bo moze wywolac krwotok...
-
Wstałam już pełna optymizmu, pomimoże stanęłam dziś na wagę a ta bezlitośnie pokazała 57kg-trzeba więc zmienić ticerka. :cry:
No i od dzisiaj walczę ostro-przez trzy tygodnie waga będzie nietykalna-miarka krawiecka również!!!!
DIETA START: 10.Września 2006-NIEDZIELA
-
-
Dziękuję Magdullusia
-------------
U mnie dzis w końcu dosyć dietkowo.co prawda zjadłam więcej niż zaplanowałam, ale na całe szczęscie było to zarełko pozbawione węgli :D
#1
*120minut stacjonarny,
*30minut hh,
*30minut brzuszek.
*kcal-ok.
Czyli pierwszy dzień mam za sobą.Dałam czadu z tym ruchem-no ale w końcu nie mogę odkładać diety w nieskończoność.I tak robiłam to ok.10miesięcy co zaowocowało tylko i wyłącznie dodatkowymi kg.
Coś nikt mnie tu niedwiedza-mam nadzieję,ze to się zmieni...??
-
hej hej
zagladam tutaj po raz pierwszy od bardzo, baaardzo dlugiego czasu...
wtedy wazylam 58kg (160wzrostu) i chcialam wazyc mniej...
teraz wskazowka wagi zatrzymuje sie uparcie przy 61, a ja nie domykam wiekszosci spodni..
jestem z Toba!
to forum jest wspaniala forma dopingu, szczegolnie w momentach zalamania..
chetnie posledze losy Twojej walki..
widze, ze chcesz zbic wage do 45kg. czy to troche nie za malo??
Pozdrawiam
Ola
-
Witaj Juwenta!!!
Jak tam nastroj :?: Mam nadzieje, ze jestes dzis pelna energii, by walczyc z potworami-kilogramami :D
-
Tak Aolka-pełna zapału to ja jestem.Niestety wczoraj wieczorkiem sobie pofolgowałam.Tzn.nie obżarłam się ale zjadłam węgle-kawę 3w1, kilka suszonych jabłek...ech...chyba przejdę na MŻ bo ta najlepiej mi wychodzi.
Dziś jestem zabiegana.Zajmuję sie przetworami-robię buraczki i soczek z winogron.Przynajmniej nie mam czasu myślec co by tu podjesć :D No lece bo buraczki trzeba zetrzeć.Buziolki :lol:
-
Oj ja bym znalazla cos do podjedzenia - winogronko, buraczka :lol:
Dzis to chyba dieta bede miec ze hoho, POST prawdziwy. Mam egzamin i do tego ból brzuszka :cry:
Trzymaj kciuki jako i ja za Ciebie trzymam :D
-
-
-
hello juwenta :P
masz podobny wiek do mnie i podobne wymiarki mialas jak zaczynalas dietke :wink:
3mam kciuki i jak dietka idzie :?:
-
hehehe0nigdzie mnie nie wywiało-tylko miałam sama do siebie pisac?Niestety nikt mnie nie odwiedzał... :cry:
Co prawda troszke zawaliłma dietkę-na szczeście nie przytyło mi się-trzymam linie :lol:
Od jutra ostra reaktywacja :D
-
Oj, ja też reaktywuję! Założyłam nowy temat: Pożegnanie z pupą-97-cm...(zapraszam :D ) i walczę!!!Trzymam kciuki za Twój sukces!!!