20 sierpnia koncze 24 lata i chce sobie sprawic urodzinowy prezent w postaci wieeelkich zakopow dla siebie( tyle, ze o 9 kg. lzejszej: z 72 kg, mam zamiar zejsc na 63).
Zaczynam od jutra!
Wersja do druku
20 sierpnia koncze 24 lata i chce sobie sprawic urodzinowy prezent w postaci wieeelkich zakopow dla siebie( tyle, ze o 9 kg. lzejszej: z 72 kg, mam zamiar zejsc na 63).
Zaczynam od jutra!
Powodzenia :oops: :P :oops: :P :oops: :P :oops: :P :oops: :P :oops: :P
Lepiej zacznij od dzisiaj. Ja "od jutra" zaczynałam przez dwa lata. Powodzenia :):):)
Witaj R.!!
Ja też trzymam za Ciebie kciuki :D
I też życzę powodzenia :P
Karramba16!!
Skąd ja znam to "od jutra"! :roll: :wink:
Pozdrawiam
Ja w każdym razie trzymam za Ciebie kciuki :D
Pisz jak to zamierzasz przeprowadzić? :) chętnie się dołączę :D :wink:
Od dzisiaj! Od dzisiaj! Zawsze nalezy zaczynac od dzisiaj - to już połowa sukcesu :o
No i to dzis nie bylo latwe ale przebrnelam, a bylo tak:
Sniadanie: owsianka z lyzka platkow migdalowych :230kcal
lunch: Kromka pelnoziarniztego chleba z maslem, serem i pomidorem, miseczka gotowanych warzyw: 350kcal
Podwieczorek: miseczka warzyw: 100kcal
Kolacja: 2 jogurty bez cukru i tluszczu, pol filizanki serka wiejskiego odtluszczonego. miseczka gotowanych warzyw: 350 kcal
Poza tym: 2 jablka, kawalek arbuza i brzoskwinia: 250kcal
Razem: 1280kcal
No na marginesie moge dodac, ze moj organizm broni sie przed dieta jak tylko moze, i caly dzien mnie kusilo na cos slodkiego ( albo slodkie "od jutra"), ale przebrnelam. Teraz jeszcze pojde pobiegac, no i moze kilka minut cwiczen na brzuszek z kasety o ile bede w stanie sie do nich zmusic.
Ehhh jutro bedzie latwiej :D ....
...albo i nie
Pozdrawiam wszystkich odwiedzajacych i dziekuje za tak przyjazne komentarza!
Do jutra!
Witam moje drogie! Dzien drugi mam juz za soba i okazal sie on lzejszy niz pierwszy. A bylo tak:
sniadanie: wafel z maslem orzechowym i bananem (pychota!!!!): 300kcal
lunch: kawalek pizzy z brokulami: 350kcal
kolacja: 2 jogurty bez tluszczu i cukru i jeden pasztecik z pieczarkami: 300kcal
poza tym: 2 jablka, 2 nektarynki, spory kawalek arbuza i sliwka: 350kcal
Razem: 1300kcal
Spalonych: pol godzinyw basenie ...z czego 15 minut na lezeniu do gory brzuchem i plotkowaniu :wink:
Ehhh raz sie zyje!
Do jutra!
Dzis lacznie zjadlam 1350 kcal...wiec calkiem calkiem. Poza tym pada deszcz wiec mam dobra wymowke na jogging...no ale wymowki na cwiczen z kaseta nie mam....
...hmmmm juz mam: mam taki balagan w pokoju, ze cwiczac mozna sie o cos podknac i doznac powaznego uszczerbku na zdrowiu.
Ehhh moze jednak rusze ten moj leniwy tylek.
Pozdrowienia!
Moze ktos sie przylaczy?
R.
Widzę że sobie świetnie radzisz
Brawo!!
Ja niestety nie mogę się tym samym pochwalić :(
Cały tydzień próbowałam ale kończyło się tragicznie :?
No ale mam nadzieję że w końcu wezmę się za siebie i przestanę ciągle mówić "od jutra" :twisted: :twisted: :twisted:
Pozdrawiam