mammam jak Ci idzie? mam nadzieję że dietka super ;) Miłej niedzieli :*
Wersja do druku
mammam jak Ci idzie? mam nadzieję że dietka super ;) Miłej niedzieli :*
Dziękuję :D
dzis juz chyba (bo dokładnie nie liczyłam) jest dobrze, moze troszkę większy był obiad (nie zdążyłam zaprotestowac :wink: ) ale za to jeździłam 2x razy wiecej na rowerku i mam w planach jeszcze potańczyc na nim z gwiazdami :lol:
a jutro mam zajęcia az do 19,wiec zobaczymy jak toi bedzie z tym jedzeniem,bo przerw zabardzo nie ma,ale jakos sie zorganizuje
Miłej niedzieli również
MAM WIELKIEGO DOLA PRZEZ MOJE SADLOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOO
:cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry:
:cry: :cry: :cry: :cry: :cry:
oj po co sobie zawracać niepotrzebnie głowę czymś co wkrótce bedzie tylko wspomnieniem?
głowa do góry,dzień za dniem coraz lepiej
trzymaj się :D
no i zaczęły się zajęcia
porozwalane to po całym tygodniu ni w pięc ni w ....
a ile roboty, referaty, wstępy do pracy magisterskiej (a to dopiero za rok przeciez)
dyplom dwu-częściowy i do tego jeszcze wykłady konczace sie egzaminami, w prawdzie zajęcia sa i nie myśle juz tylko o jedzeniu,ale jak jest stres to chęc podjadania rośnie,narazie sie jeszcze nie dałam,ale... oby wytrwac,bo musze udowodnic sobie,ze jestem silna
no i zaczęło sie z głową, ani kawa,ani tabletki,ani nic nie pomaga,znowu przekichane,
perspektywa kilku miesiecy z uczuciem zaciskania metalowej obręczy na glowie nie sprzyja utrzymaniu dobrej formy psychicznej :?
troszke ostatnio nagrzeszyłam :?
i nie bardzo wychodzi mi regularne jedzenie,za to staram się codziennie jeździc rowerkiem
wczoraj byłam na koncercie,więc troche poskakałam
dzis narazie troche sie porozciagałam i zauwazyłam,ze robie postępy,tzn mięśnie moich pleców sa juz bardziej elastyczne
wciąż walczę z tłuszczem,który uparcie trzyma sie mojego tyłka i ud
nie wiem ile teraz ważę,bo wyczerpała sie bateria w wadze,a jest dość nietypowa wiec ciągle zapominam ją odkupic-moze to i lepiej
troche gorzej z psychiką,ale nadal staram sie nie zajadać problemów
za tydzien robimy sobie na studiach półmetek,a ze uczelnia artystyczna,to wymyślilismy,ze sie poprzebieramy
tylko ,ze do tego w co chciałabym sie przebrac,niestety jeszcze jestem za duza :(
O, widze że krótko mnie nie było a są postępy ;) Grzeszki się zdarzają, oby tylko nie było ich za wiele :)
zapraszam do mojego pamiętnika ;)
http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=67491